Maciej Rosołek: Inni też zaczną strzelać
Maciej Rosołek skomentował przygotowania do meczu z Górnikiem Zabrze.
Autor: Małgorzata Sadowska
Fot. Jakub Goliński
- Udostępnij
Autor: Małgorzata Sadowska
Fot. Jakub Goliński
- Nastrój po naszej wygranej w Płocku jest pozytywny. Na pewno nie popadamy w jakiś optymizm, ale ważne było dla nas, aby podnieść się po dwóch porażkach. Dzisiaj solidnie popracowaliśmy. Z tego co mówili trenerzy, ta jednostka treningowa miała być najintensywniejsza, żeby do soboty zdążyć się zregenerować i być gotowym na 100% - powiedział Maciej Rosołek po wtorkowej sesji treningowej.
- Czuję się dobrze przygotowany fizycznie przed najbliższym spotkaniem. Trener Bortnik o nas dba, darzymy go oraz jego metody dużym zaufaniem, więc jeśli chodzi o mnie osobiście, to czuję się bardzo dobrze - ocenił napastnik Legii Warszawa.
- Górnik jest aktualnie liderem i możliwe, że będzie to miało jakiś wpływ na wagę spotkania, chociaż w ekstraklasie nie można mówić, że ktoś jest liderem, a ktoś ostatni, bo nie raz to lider traci punkty z ostatnią drużyną w tabeli. Liga jest dosyć wyrównana. Na pewno Górnik prezentuje się dobrze w tym sezonie, mają komplet punktów po trzech kolejkach, więc będzie to wymagające spotkanie. Ale chcemy zdobyć trzy punkty u siebie po tych ostatnich dwóch porażkach na naszym stadionie - dodał młody snajper.
- Lubię grać jako napastnik wsunięty, ale lubię też pełnić rolę fałszywego napastnika. Nasza współpraca z Jose i Thomasem układa się bardzo fajnie, dobrze się dogadujemy. Jeszcze jest Rafa, który dopiero dochodzi do 100% swoich możliwości, więc jest między nami zdrowa rywalizacja. Śmiesznie się ułożyło, że w każdych rozgrywkach strzela ktoś inny, ale zawsze jest to napastnik. Mam nadzieję, że troszeczkę to pomieszamy i w lidze czy pucharach zaczną strzelać inni - zakończył 19-letni napastnik.
Autor
Małgorzata Sadowska