![Mecze wyjazdowe kluczem do sukcesu, czyli co dawał legionistom korzystny wynik na stadionach rywali? [ANALIZA]](https://cdn.legia.com/variants/TkAKShhbL8diPzedLENZnbhc/545c15e9cca6f06af6246aeb5cf03b7aca3451e6443595cf6ef7e6b628d6481e.jpeg)
Mecze wyjazdowe kluczem do sukcesu, czyli co dawał legionistom korzystny wynik na stadionach rywali? [ANALIZA]
W ubiegłą środę piłkarze Legii po niezwykle zaciętym spotkaniu zremisowali na wyjeździe z GNK Dinamo. Warszawianie w Zagrzebiu pozostawili serce na boisku i dzięki walce do ostatnich minut, do stolicy Polski wracają z bardzo dobrym rezultatem. Okazuje się, że nasze nadzieje na awans do fazy play-off Ligi Mistrzów UEFA zwiększa nie tylko świetna postawa legionistów, ale także liczby i statystyki ostatnich lat.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
W ubiegłą środę piłkarze Legii po niezwykle zaciętym spotkaniu zremisowali na wyjeździe z GNK Dinamo. Warszawianie w Zagrzebiu pozostawili serce na boisku i dzięki walce do ostatnich minut, do stolicy Polski wracają z bardzo dobrym rezultatem. Okazuje się, że nasze nadzieje na awans do fazy play-off Ligi Mistrzów UEFA zwiększa nie tylko świetna postawa legionistów, ale także liczby i statystki ostatnich lat. O co chodzi?
Liga Mistrzów UEFA zadebiutowała w sezonie 1992/93, jako kontynuacja Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Od tamtej pory piłkarze Legii Warszawa jedenaście razy próbowali zakwalifikować się do tych najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. Ta sztuka udała się zawodnikom stołecznej drużyny raz, gdy w sezonie 2016/17 pokonali swoich rywali w drugiej, trzeciej i czwartej rundzie kwalifikacyjnej, a następnie trafili do grupy razem z Realem Madryt, Borussią Dortmund i Sportingiem CP. Patrząc na historię starć legionistów na kolejnych etapach UEFA Champions League można zauważyć, że istotne dla losów każdej z rywalizacji było miejsce pierwszego spotkania. Warszawianie czternastokrotnie rozgrywali pierwsze starcia poszczególnych dwumeczów w eliminacjach do Ligi Mistrzów UEFA na obiekcie rywala. W dziesięciu takich przypadkach zawodnicy Legii kończyli całą rywalizację triumfem, po osiągnięciu dobrego wyniku w rewanżu na własnym stadionie. A jak radzili sobie zawodnicy stołecznej drużyny, gdy pokonywali lub remisowali ze swoim przeciwnikiem na jego terenie?

Vardar Skopje - Legia Warszawa 1:3 (2. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2002/03)
31 lipca 2002 roku piłkarze Legii Warszawa mierzyli się na wyjeździe z Vardarem Skopje. Trudny i gorący teren w Macedonii Północnej okazał się szczęśliwy dla ówczesnych podopiecznych Dragomira Okuki. Wojskowi po upływie 34 minut prowadzili już 2:0, a gole dla stołecznej drużyny zdobyli Cezary Kucharski i Moussa Yahaya. Gospodarze zdołali zdobyć bramkę kontaktową, jednak skuteczni tego dnia legioniści w samej końcówce spotkania za sprawą Stanko Svitlicy podwyższyli wynik meczu na 3:1. W rewanżu rozgrywanym na własnym stadionie, zawodnicy Legii Warszawa zremisowali 1:1 i to oni mogli cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.
AWANS - BRAK AWANSU 1:0
Hafnarfjarðar - Legia Warszawa 0:1 (2. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2006/07)
Niespełna cztery lata później, piłkarze Legii Warszawa w pierwszym starciu dwumeczu 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA mierzyli się z drużyną Hafnarfjarðar. Na stadionie rywala Wojskowi długo męczyli się, aby zdobyć zwycięską bramkę, ale ostatecznie ta sztuka udała im się w 83. minucie, kiedy to skutecznym strzałem na bramkę rywala popisał się Elton Brandao. W rewanżu zawodnicy Dariusza Wdowczyka wygrali 2:0 i tym samym awansowali do kolejnej rundy rozgrywek UEFA Champions League.
AWANS - BRAK AWANSU 2:0
The New Saints - Legia Warszawa 1:3 (2. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2013/14)
Na początku sezonu 2013/2014 podopieczni Jana Urbana mierzyli się w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów UEFA z zespołem The New Saints. Pierwsze starcie miało odbyć się na terenie walijskiej drużyny. Samo spotkanie nie ułożyło się najlepiej dla legionistów. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Ryana Fraughana. Warszawianie dążyli do zdobycia wyrównującej bramki, ale szczelnie ustawiona walijska obrona nie dawała się zaskoczyć. Przełamanie nastąpiło w 47. minucie, gdy do bramki rywala trafił Michał Kucharczyk. Chwilę później kolejnego gola dla Legii zdobył Marek Saganowski, a wynik skuteczną finalizacją akcji przypieczętował w 74. minucie Jakub Kosecki. W spotkaniu rewanżowym Wojskowi wygrali 1:0 i zameldowali się w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów UEFA.
AWANS - BRAK AWANSU 3:0
Molde FK - Legia Warszawa 1:1 (3. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2013/14)
Po pokonaniu The New Saints na piłkarzy Legii Warszawa czekało już Molde FK. Pierwsze spotkanie rozgrywane w Norwegii zapamiętamy jako niezwykle trudny i zacięty mecz. Legioniści w ramach tego starcia długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu, a gospodarze z minuty na minutę coraz bardziej się rozpędzali. Efektem ich dobrej gry była bramka zdobyta przez Daniela Chimę Chukwu w 29. minucie. W drugiej odsłonie spotkania nastąpiło przebudzenie legionistów. Wojskowi dążyli do strzelenia wyrównującego gola, a ta sztuka udała się podopiecznym Jana Urbana w 68. minucie. Dośrodkowanie z bocznego sektora boiska, strzałem głową na bramkę zamienił wówczas Wladimer Dwaliszwili. W rewanżu rozgrywanym na stadionie Legii, oba zespoły nie zdołały strzelić gola, a mecz zakończył się wynikiem 0:0. Taki wynik promował do dalszej gry stołeczną drużyną, dzięki bramce zdobytej w pierwszym wyjazdowym spotkaniu.
AWANS - BRAK AWANSU 4:0
Steaua Bukareszt - Legia Warszawa 1:1 (faza play-off eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2013/14)
Po wyeliminowaniu Molde piłkarzy Legii Warszawa dzielił jedynie krok od awansu do upragnionej Ligi Mistrzów UEFA. Rywalem Wojskowych na ostatnim etapie kwalifikacji do tych rozgrywek była Steaua Bukareszt. Pierwszy mecz rozgrywany w stolicy Rumunii zakończył się bardzo dobrym (z punktu widzenia rewanżu w Warszawie) wynikiem dla Legii. Gospodarze objęli prowadzenie po upływie 34. minut, a do siatki stołecznej drużyny trafił wówczas Federico Piovaccari. Legioniści nie dali jednak za wygraną i w 54. minucie wyrównali za sprawą Jakuba Koseckiego. Niestety, rewanż rozgrywany na obiekcie przy Łazienkowskiej zakończył się remisem 2:2, który promował do gry w UEFA Champions Legaue rumuński zespół, ze względu na większą liczbę goli strzelonych na wyjeździe.
AWANS - BRAK AWANSU 4:1
Zrinjski Mostar - Legia Warszawa 1:1 (2. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2016/17)
Na początku sezonu 2016/17 rywalem Legii Warszawa w 2. rundzie eliminacji eliminacji do Ligi Mistrzów UEFA był Zrinjski Mostar. W pierwszym spotkaniu rozgrywanym na stadionie rywala obie drużyny długo nie mogły znaleźć drogi do bramki rywala. Pierwszy gol w tej rywalizacji padł w 49. minucie, a jego autorem był Nemanja Nikolić. Węgier wyprowadził Legię na prowadzenie, którego nie udało się jednak utrzymać do końca spotkania, bowiem już kilka minut później, do wyrówniania doprowadził Matija Katanec. Remis w spotkaniu wyjazdowym był i tak dobrą zaliczką przed rewanżem w Warszawie. Na swoim stadionie bowiem, piłkarze Legii pokonali bośniacki zespół 2:0 i zameldowali się w kolejnej rundzie rozgrywek UEFA Champions League.
AWANS - BRAK AWANSU 5:1
AS Trencin - Legia Warszawa 0:1 (3. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2016/17)
Słowacki AS Trencin został rywalem Legii Warszawa w 3. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów UEFA w sezonie 2016/2017. Pierwsze spotkanie rozgrywane na stadionie rywala przyniosło kibicom wiele emocji. Gospodarze na własnym obiekcie grali bardzo ofensywnie i kilkukrotnie zmusili warszawską defensywę do ciężkiej pracy. Stołeczna drużyna przetrzymała jednak początkowy napór rywala i w 69, minucie wyszła na prowadzenie za sprawą niezawodnego Nemanji Nikolicia. W rewanżu rozgrywanym w Warszawie nie ujrzeliśmy bramek, a więc do kolejnego i zarazem ostatniego etapu eliminacji awansowała Legia Warszawa.
AWANS - BRAK AWANSU 6:1
Dundalk FC - Legia Warszawa 0:2 (faza play-ff eliminacji do Ligi Mistrzów UEFA sezon 2016/17)
W sezonie 2016/2017 przed legionistami ponownie otworzyła się szansa na awans do rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA. Ostatnim rywalem stołecznej drużyny na drodze do bram piłkarskiego raju został zespół Dundalk FC. Pierwsze spotkanie rozgrywane w Dublinie było niezwykle ważne w kontekście całej rywalizacji. Wojskowi od samego początku osiągnęli przewagę, którą udokumentowali w 56. minucie za sprawą trafienia Nemanji Nikolicia. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego prowadzenie warszawian podwyższył Aleksandar Prijović. W rewanżu rozgrywanym na stadionie w Warszawie, dosyć nieoczekiwanie, na prowadzenie wyszli goście za sprawą cudownego trafienia Roberta Bensona. Ostatecznie, w samej końcówce spotkania do wyrównania doprowadził Michał Kucharczyk, tym samym pieczętując losy awansu swojej drużyny do Ligi Mistrzów UEFA!
AWANS - BRAK AWANSU 7:1
IFK Mariehamn - Legia Warszawa 0:3 (2. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2017/18)
Przybyli, zobaczyli, zwyciężyli - tak można by było opisać pierwsze spotkanie dwumeczu Legii Warszawa z fińskim IFK Mariehamn w sezonie 2017/2018. Wojskowi jeszcze w pierwszej połowie zaaplikowali rywalom trzy bramki. Autorami tych trafień byli: Guilherme, Dominik Nagy i Kasper Hamalainen. W rewanżu warszawianie wygrali aż 6:0, a cały dwumecz zakończył się ostatecznie wynikiem 9:0 dla stołecznej drużyny.
AWANS - BRAK AWANSU 8:1
Cork City - Legia Warszawa 0:1 (1. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2018/19)
Sezon 2018/2019 w europejskich pucharach legioniści rozopczęli od 1. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. Ich rywalem był wówczas irlandzki Cork City. W pierwszym meczu na stadionie rywala Wojskowi wygrali skromnie, 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa dla stołecznej drużyny zdobył wówczas pięknym uderzeniem z dystansu Michał Kucharczyk. W rewanżu Wojskowi wygrali 3:0 i to oni zameldowali się w kolejnej rundzie eliminacji do najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie.
AWANS - BRAK AWANSU 9:1
FK Bodø/Glimt - Legia Warszawa 2:3 (1. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2021/22)
Czas przenieść się do aktualnie trwającego sezonu. Pierwszym rywalem Legii Warszawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów UEFA w obecnej kampanii było FK Bodø/Glimt. Norwegowie w ubiegłym sezonie zdominowali rodzimą ligę i przed spotkaniem z mistrzami Polski mieli duże apetyty na pokazanie się w europejskich rozgrywkach. Swoje plany będą musieli odłożyć jednak w czasie. Znakomicie przygotowana taktycznie drużyna Czesława Michniewicza już w pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Norwegii pokazała, że do Bodø przyleciała z jasno nakreślonym planem. Wojskowi wyszli na prowadzenie już w 2. minucie, gdy dogranie Kacpra Skibickiego wykorzystał Luquinhas. W 41. minucie w polu karnym rywala najlepiej odnalazł się Mahir Emreli, który sytuacyjnym uderzeniem podwyższył wynik spotkania. Jeszcze przed przerwą gola kontaktowego dla gospodarzy zdobył Erik Botheim. Drugą połowę meczu ponownie lepiej rozpoczeli warszawianie. Mahir Emreli wykorzystał kapitalne prostopadłe podanie od Kacpra Skibickiego i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gospodarzy. Wynik ustalił Pernambuco, który w 78. minuty strzałem głową pokonał Artura Boruca. W rewanżu rozgrywanym przy Łazienkowskiej Legia kontrolowała boiskowe wydarzenia i pewnie pokonała rywala 2:0, awansując tym samym do 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA.
AWANS - BRAK AWANSU 10:1
GNK Dinamo - Legia Warszawa 1:1 (3. runda eliminacji Ligi Mistrzów UEFA sezon 2021/22)
A jak będzie to wyglądało tym razem? Na podstawie wyżej omawianych meczów widzimy, że dobry wynik w pierwszym meczu rozgrywanym na stadionie rywala w znakomitej większości decydował o losach awansu Legii Warszawa. Gdy Wojskowi zwyciężali albo remisowali w takich spotkaniach, wówczas w dziesięciu z jedenastu przypadków meldowali się w kolejnym etapie rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA. Wyjątkiem była rywalizacja ze Steauą Bukareszt, kiedy to warszawianie zostali wyeliminowani po dwóch remisach. Historia i liczby jednak nie kłamią i również dają nadzieję na awans do kolejnego etapu eliminacji. Najważniejsze jednak będzie to, co pokażą piłkarze stołecznej drużyny na boisku. Wszyscy wierzymy, że podopieczni Czesława Michniewicza, po bardzo dobrym występie w stolicy Zagrzebia, są w stanie pokonać GNK Dinamo. Czas więc napisać nową, europejską historię!

Autor
Mateusz Okraszewski