Ondrej Duda: Na Łazienkowskiej czułem się jak w domu
Legię wspomina z wyjątkowym sentymentem i chciałby w przyszłości wrócić do Warszawy. W Norwich mieszka w lokalu, z którego korzystał Vadis Odjidja Ofoe, a w reprezentacji Słowacji liczy, że zwolni się konkurencja. Ondrej Duda, pomocnik Wojskowych w latach 2014–2016, był gościem Live na Instagramie Legii.
Autor: Iza Kruk, not. Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa, Instagram OD
- Udostępnij
Autor: Iza Kruk, not. Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa, Instagram OD
Wczorajszy gość Izy Kruk na Instagramie Legii, były gracz z Łazienkowskiej, a obecnie zawodnik Norwich City F.C. Ondrej Duda poruszył kilka ciekawych wątków. Poniżej prezentujemy najciekawsze z nich.
O Legii
- Najlepiej wspominam mecz u siebie z Celtikiem. Z wielu powodów: poziomu naszej gry, otoczki, wyniku. Czułem wtedy coś niesamowitego. Występując już w Premier League ponownie zmierzyłem się z Virgilem van Dijkiem. Jest bardzo trudnym rywalem, w tej chwili to najlepszy obrońca na świecie. Pamiętam, jak Miroslav Radović kręcił Holendrem we wszystkie strony, a Michał Kucharczyk wymienił się z nim koszulkami. Z mistrzem Szkocji mam również te najsmutniejsze wspomnienie. Siedzieliśmy w samolocie, były dwie godziny po meczu. Trafiła do nas informacja, że prawdopodobnie zostaniemy ukarani walkowerem. Trudno wyrzucić z pamięci takie obrazki.
- W miarę możliwości oglądam spotkania Legii, ale wiadomo, że często kolidują one z moim terminarzem.
- Pan Lucjan Brychczy przyznał, że byłem wtedy jego ulubionym piłkarzem. O jego wspaniałej grze słyszałem tylko z opowieści, a skróty widziałem w internecie. Wyjątkowa postać.
- Moją ulubioną przyśpiewka kibiców było „Tańczymy labada”, jak stadion uginał się pod kibicami skaczącymi w tym samym rytmie. Gdy zapraszałem na mecz kolegów ze Słowacji, opowiadali mi, że nie mogli się doczekać, kiedy publiczność ją zaintonuje.
- Nie sposób wymienić najlepszego zawodnika, z którym grałem. Radović, Vrdoljak, Guilherme... Doskonałym bramkarzem był Kuciak. Oprócz nich Dossa Junior, którego brak bardzo odczułem. Potencjał tamtej Legii był duży. Do dziś utrzymują kontakt z Dusanem, Bartkiem Bereszyńskim, Michałem Żyro i Ivicą. Nigdy nie wykluczałem, że do was nie wrócę. Chciałbym jeszcze zagrać w Legii.
- Bardziej odpowiadały mi treningi w Legii niż w Hercie, gdzie przez 40 minut trwała rozgrzewka bez piłki. Za kadencji Heninnga Berga i Stanislawa Czerzesowa dominowały zajęcia głównie piłkarskie, które lubię najbardziej. Obu trenerów wspominam świetnie i śledzę ich kariery. Dzięki grze w Legii pojechałem na Euro 2016.
- Co wspominam z Polski? Z Warszawy głównie Wilanów, gdzie mieszkałem, rzadko pojawiałem się w innych dzielnicach. Słuchaliśmy z kolegami w szatni „Chwile jak te” Kamila Bednarka. Potem jeden z kibiców wysłał mi piosenkę Taco Hemingwaya, w której zostałem wspomniany. Polubiłem ten rodzaj muzyki i regularnie słucham jego płyt. Zdarzyło mi się, że urlop spędziliśmy ze znajomymi obok Zakopanego. Słowackie Tatry są bardziej rozległe, ale w Polsce jest lepiej rozbudowana baza, hotele, restauracje i przyjemniej spędza się czas.
O Norwich, Hercie i reprezentacji Słowacji
- Mogłem zostać w Berlinie – atrakcyjne miasto, fajne życie, przyjaciele. Zdecydowałem się zmienić klub w zimowym oknie transferowym i sam naciskałem na ten krok, bo nie wiedziałem, jakie mam szanse na grę. Zależało mi na tym, że spędzić jak najwięcej minut na boisku. Docierają do mnie głosy o „piąktomanii” w Polsce. Hertha wydała dużo pieniędzy na transfery, zmieniła trenera, ale nie widać efektów na boisku.
- Stadion w Berlinie mieści 70 tysięcy widzów, a średnia frekwencja, poza starciami z Bayernem i Borussią Dortmund, nie przekracza 40 – 50 tysięcy. Doping nie robi takiego wrażenia jak na Łazienkowskiej. W Anglii jest zupełnie inaczej. Tam każdy mecz traktowany jest jak święto, fani nim żyją.
- Obecnie w Norwich najlepsze relacje mam z młodymi zawodnikami: Aaronsem, Drmiciem, Pukkim. Ciekawostką jest, ze po przyjeździe pokazano mi kilka lokali do wyboru i zdecydowałem się na to samo, z którego korzystał… Vadis Odjidja-Ofoe. W czasie gry na Carrow Road miał kontuzję, ale po odbudowaniu formy było widać, że to zawodnik o wysokiej klasie.
- W reprezentacji Słowacji moim konkurentem od lat jest największa gwiazda naszego futbolu - Marek Hamsik. Kiedy występowaliśmy razem, selekcjoner przesuwał mnie do ataku, ale nie jest to pozycja, na której gra mi się najlepiej. Hamsik teraz występuje w Chinach, więc mam nadzieję, że jego kariera reprezentacyjna zbliża się do końca i zwolni mi miejsce (śmiech).
Od poniedziałku do piątku o godz. 19:00 na instagromowym profilu klubu prowadzone są rozmowy Live z piłkarzami i znanymi postaciami związanymi z Legią. Prowadzącą jest dyrektor komunikacji i rzecznik prasowy klubu Izabela Kruk.
Autor
Iza Kruk, not. Bartosz Zasławski