
Panel Ekspertów: Olkowicz i Gołaszewski po meczu z Cracovią
Eksperci są zgodni - faworytem niedzielnego starcia zdecydowanie jest Legia. Na co Wojskowi muszą uważać najbardziej, chcąc osiągnąć przeciwko Pasom korzystny rezultat?
Autor: Jakub Jeleński
Fot. Jakub Jeleński
- Udostępnij
Autor: Jakub Jeleński
Fot. Jakub Jeleński
Po budującym zwycięstwie nad Lechem, przyszła pora zmierzyć się z zaprzyjaźnioną z nim Cracovią. Jakie atuty mają Pasy i na co szczególną uwagę zwrócić muszą Wojskowi? Czy nasz zespół powrócił już na właściwe tory? Głos oddaliśmy Łukaszowi Olkowiczowi i Pawłowi Gołaszewskiemu.
Łukasz Olkowicz, Przegląd Sportowy:
- Widać, że Legia wraca na dobry kurs. Oczywiście mecz z Lechem idealny nie był, natomiast oprócz trzech punktów, wygrana w takich okolicznościach stanowiła niezwykle cenny bonus dla zespołu i wydaje mi się, że tak to spotkanie trzeba to spotkanie rozpatrywać.
- Na ten mecz patrzę jako na pojedynek trenerów – dobrych znajomych, którzy znają się jak łyse konie. Myślę, że trudno będzie im się nawzajem zaskoczyć, bo mierzyli się ze sobą blisko 15 razy. Będzie to starcie dwóch strategii szkoleniowych – Czesława Michniewicza i Michała Probierza. Cracovia gra twardy, bezpośredni futbol oparty na dośrodkowaniach i pytanie jak odnajdzie się w tym Legia. Ta pod wodzą nowego trenera gra nieco inaczej niż w poprzednim sezonie – chociażby stara się budować akcje od tyłu.
- Nie lubię bawić się w typowania, ale ciekawi mnie ten pojedynek dwóch starych znajomych. Na pewno będą musieli mocno pogłówkować żeby choć trochę się zaskoczyć.
Paweł Gołaszewski, Piłka Nożna:
- Moim zdaniem Legia nareszcie wróciła na właściwą ścieżkę. Uważam, że pierwsze 30 minut meczu z Lechem to była właśnie taka jej gra, na jaką wszyscy chcą patrzeć. Oczywiście zespół nie strzelił wtedy gola, w końcu prowadzenie objął Lech, ale wtedy Wojskowi zepchnęli na własną połowę drużynę grającą w Lidze Europy. Zespół trenera Michniewicza dominował, stwarzał sobie sytuacje, ale brakowało odrobinę pazerności i wykończenia. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że Legia tak ofensywnie wyjdzie na Lecha – bez strachu, z agresją i wysokim pressingiem. Byłem więc tym meczem bardzo pozytywnie zaskoczony.
- Cracovia nie gra otwartej piłki. Stawia na nudny futbol, próbuje zabijać mecze, poprzez nudę, defensywę i szukanie szans w kontratakach. Widziałem parę jej spotkań w tym sezonie i nie był to raczej pokaz ofensywnej piłki. Nawet wygrana nad Jagiellonią 3:1 nie była odzwierciedleniem tego, co działo się na boisku, bo zespół trenera Probierza dopiął swego dopiero w końcówce, do tego momentu był to bardzo wyrównany mecz.
- Myślę, że największym objawieniem Cracovii od początku sezonu jest Karol Niemczycki. To młody bramkarz, który zadebiutował w obecnych rozgrywkach w Ekstraklasie, a niedawno został wybrany młodzieżowcem miesiąca. Ma imponujące liczby, wielokrotnie ratował swój zespół, więc Legia będzie musiała znaleźć na niego sposób. Spodziewam się, ze gospodarze oddadzą Legii kontrolę – pytanie tylko jak przełoży ją ona na sytuacje bramkowe i gole. Jest jednak dostępny Tomas Pekhart, a więc najgroźniejsze żądło Wojskowych. Myślę, że w wieczorem padnie więcej niż jedna bramka.
Autor
Jakub Jeleński