
Piotr Włodarczyk: Legia idzie po mistrzostwo i jeśli nie zaszkodzi sobie sama, zdobędzie tytuł
Były napastnik Legii Piotr Włodarczyk był gościem audycji "Magazyn Sportowy" na antenie Polskiego Radia RDC.
Autor: Kamil Majewski, JP
Fot. Jacek Prondzynski, Aleksandra Wór
- Udostępnij
Autor: Kamil Majewski, JP
Fot. Jacek Prondzynski, Aleksandra Wór
Podczas audycji prowadzonej przez Tomasza Sokołowskiego toczyła się dyskusja, której tematem była m.in. legijna młodzież. Jednym z jej najbardziej obiecujących przedstawicieli jest Szymon Włodarczyk - Już trzeci rok występuje w Akademii Legii. Ma 17 lat, idzie do przodu i rozwija się. Jest w takim wieku, że powoli zaczyna już pukać do seniorskiej piłki. Zresztą zdołał już nawet zaliczyć w niej debiut, gdy rezerwy Legii mierzyły się z Odrą Opole w Pucharze Polski, a nawet zanotował w tym meczu asystę. Ma taki zmysł, przeczucie, gdzie piłka może spaść. Umie przewidzieć, gdzie ruszy obrońca drużyny przeciwnej - stwierdził jego ojciec, Piotr Włodarczyk. Były napastnik Legii ocenił, że wejście syna do seniorskiej piłki przebiega w płynny sposób, a świadczyć o tym mają gole, które strzelał w ostatnich sparingach.

- Jakby nie patrzeć, w seniorskiej piłce gra się szybciej. Jasne, że twardziej również, z tym jednak trzeba się liczyć, ponieważ tak gra się wszędzie. Zawodnicy wiedzą, co chcą zrobić z piłką, dlatego trzeba myśleć jeszcze bardziej. Myślę, że jeżeli teraz będzie nadal trenował z seniorami, będzie uczył się tego wszystkiego. Przykładem jest chociażby Michał Karbownik. Ten piłkarz pokazuje, że nie gra tylko ze względu na przepis o młodzieżowcu. On naprawdę napędza grę Legii i jest wartością dodaną tego zespołu - dodał Włodarczyk.
- Legia idzie po mistrzostwo Polski i jeśli nie zaszkodzi sobie sama, zdobędzie tytuł. Nie wolno nikogo skreślać. W poprzednim sezonie udowodnił to Piast, który jeszcze na początku wiosny miał dużą stratę. Klub zarobił dużą kwotę na transferach, ale myślę, że jedynym zawodnikiem, którego brak może odczuć zespół, jest Jarosław Niezgoda. Miał on swoje problemy i kontuzje, ale gdy grał, zawsze potrafił strzelić gola i znaleźć się w dobrej sytuacji - powiedział „Włodar” zapytany o kwestię walki o tytuł mistrzowski.

W miejsce Jarosława Niezgody Legia ściągnęła Tomasa Pekharta. - Ten zawodnik za młodu wyjechał do Tottenhamu, więc pierwsze szlify zdobywał na wysokim poziomie. Grał również w reprezentacji Czech, doświadczenie więc ma ogromne. Jeśli zaprezentuje się z dobrej strony, może być bardzo pozytywnym transferem. W Legii zawsze są duże oczekiwania. Na pewno dla trenera Aleksandara Vukovicia byłoby lepiej, gdyby Czech trafił do zespołu wcześniej i mógł z jego resztą się przygotowywać. Pekhart był jednak w regularnym treningu, dlatego o przygotowanie fizyczne bym się nie martwił.
Innym młodym piłkarzem, który coraz śmielej poczyna sobie w warszawskim zespole, jest Maciej Rosołek. - Trener Aleksandar Vuković ma teraz zagwozdkę. Może spróbować gry na dwóch napastników. Może to jest właśnie ten moment, w którym Rosołkowi trzeba dać szansę. Patrząc na system, jakim gra Raków, można spróbować wariantu z dwoma napastnikami. Maciej Rosołek jest w takim wieku, że jest już gotowy do regularnej gry.
Autor
Kamil Majewski, JP