PKO Bank Polski Ekstraklasa: Legia Warszawa - Piast Gliwice historycznie. Prawie dwie dekady ze wskazaniem na Wojskowych
Klub Piast Gliwice powstał w czerwcu 1945 roku, czyli zaraz po II wojnie światowej, ale historia potyczek z Legią sięga dopiero roku 2008, co wiąże się z późnym awansem naszych rywali do Ekstraklasy. Tradycja konfrontacji obydwu drużyn trwa co prawda niespełna dwie dekady, ale jest za to niezwykle intensywna. Ze wskazaniem na Legię dodajmy.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Adam Polak/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Adam Polak/Archiwum Legii
Klub Piast Gliwice powstał w czerwcu 1945 roku, czyli zaraz po II wojnie światowej, ale historia potyczek z Legią sięga dopiero roku 2008, co wiąże się z późnym awansem naszych rywali do Ekstraklasy. Tradycja konfrontacji obydwu drużyn trwa co prawda niespełna dwie dekady, ale jest za to niezwykle intensywna. Ze wskazaniem na Legię dodajmy.
Klub z Gliwic powstał w roku 1945, ale zadebiutował w najwyzszej klasie rozgrywkowej w Polsce dopiero w sezonie 2008/09. Do pierwszej potyczki Wojskowych z gliwiczanami doszło ponad 17 lat temu - a dokładnie 27 września 2008 roku na stadionie przy Łazienkowskiej. Wojskowi nie mieli problemów i zwyciężyli gliwiczan pewnie 3:1. Pierwszą, historyczną bramkę, zdobył w 11. minucie brazylijski pomocnik Edson. W tamtym spotkaniu do siatki trafił też reprezentant Polski - Kamil Glik, notując jednak trafienie samobójcze. Autorem trzeciego gola był napastnik z Zimbabwe, król strzelców Ekstraklasy, Takesure Chinyama (na zdjęciu).
Piastunki długo czekały na pierwsze zwycięstwo z Legią. Pierwsze dziewięć spotkań, to bilans - siedem wygranych Wojskowych i dwa remisy. Dopiero w dziesiątym, w październiku 2014 roku, Piast pokonał legionistów na własnym boisku (3:1). Mogło się to udać już dwa lata wcześniej, lecz na przeszkodzie stanął charakter piłkarzy z Łazienkowskiej, którzy przegrywając, odrobili straty i wyrwali zwycięstwo. Mowa o meczu 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy z sezonu 2012/13. Goście objęli prowadzenie w 29. minucie, a autorem gola był Fernado Cuerda. Dwie minuty później przyjezdni rywale już 2:0 - tym razem do bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka trafił Wojciech Kędziora. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem gości, popisowego gola strzelił Danijel Ljuboja. Napastnik Wojskowych piętą skierował piłkę do siatki. W drugiej części meczu legioniści długo bili głową w mur, ale ostatecznie dopięli swego. W 81. minucie wyrównującego gola strzelił Artur Jędrzejczyk (na zdjęciu), zaś minutę przed końcem zwycięstwo Legii dał Ljuboja.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1765387934_1764881967_2012-10-28_legia_-_piast_gliwice_MK_1044_jedrzejczyk.jpeg)
Mecz z Piastem Gliwice pozostanie także na długo w pamięci Radosława Majeckiego. 25-letni były już bramkarz Wojskowych debiutował w pierwszej drużynie Legii właśnie podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski w sezonie 2018/19. I był jednym z głównych bohaterów awansu do kolejnej rundy. Po remisie (1:1) w regulaminowym czasie gry, legioniści wygrali serię rzutów karnych, gdzie pierwszy strzał rywali obronił właśnie Majecki. Młody bramkarz Wojskowych spisał się na tyle dobrze, że wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie, które utrzymywał do czasu kontuzji.
Legia ma patent na strzelanie goli Piastowi. W 37 spotkaniach Wojskowi zdobyli 58 bramek (1,56 gola/mecz). Najwyższe zwycięstwo Legii z Piastem miało miejsce w grudniu 2016 roku, kiedy to podopieczni Jacka Magiery wygrali w Gliwicach 5:1. Jednak najważniejsza jak do tej pory wygrana wydarzyła się w 8 maja 2016 roku. Prowadzeni przez Stanisława Czerczesowa legioniści toczyli zacięty bój z Piastunkami o tytuł mistrzowski. Piast Gliwice sensacyjnie zakończył rundę jesienną na fotelu lidera ekstraklasy, lecz na koniec sezonu zasadniczego to już Legia spoglądała na resztę stawki z góry. Przed bezpośrednią konfrontacją w 35. kolejce Legia i Piast miały po 37 punktów. Stawka spotkania była więc ogromna, a zwycięzca tego meczu wychodził na ostatnią prostą w drodze po tytuł. Gliwiczanie przyjechali do Warszawy z dużymi nadziejami, które bardzo szybko prysły. Już w pierwszej połowie legioniści prowadzili 2:0 po golach Igora Lewczuka i Guilherme. Po przerwie do siatki trafił Kasper Hamalainen, czym pokazał, że jest specjalistą od zdobywania bramek w meczach „o mistrzostwo”, oraz Nemanja Nikolić, który rzut karny zamienił na gola. Po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka nikt nie miał już złudzeń, że to Legia zmierza po kolejny tytuł.
Do grudniowej potyczki w roku 2018 legioniści przystępowali z drugiego miejsca w tabeli, natomiast Piast zajmował czwartą lokatę. Różnica punktowa między obiema drużynami wynosiła trzy oczka. Legia skupiona była na pościgu za prowadzącą Lechią Gdańsk, która na tamtym etapie sezonu utrzymywała pięciopunktową przewagę nad Wojskowymi. Piast po cichu myślał o wskoczeniu na podium, lecz podopieczni trenera Fornalika musieli też spoglądać za siebie, gdzie po piętach dreptali im piłkarze Wisły Kraków, Lecha Poznań, Pogoni Szczecin i Korony Kielce. Wydarzenia boiskowe były pod pełną kontrolą legionistów. Najpierw gola strzelił w 20. minucie Sandro Kulenović, a w końcówce do siatki trafił Carlitos. Legia powiększyła przewagę nad Piastem i utrzymała tempo narzucone przez gdańską Lechię.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1765388664_2020-03-09_legia_-_piast_gliwice_MK_39_wszolek.jpg)
Ogółem w 37 meczach 18 razy górą była Legia, osiem razy padł remis, a 11-krotnie zwyciężali rywale (bilans bramek 58:39 na korzyść Wojskowych). W Warszawie odbyło się 20 spotkań, w których 10 razy zwyciężali legioniści, cztery razy zespoły dzieliły się punktami, zaś sześć razy wygrywał Piast (bilans goli 36:19 na korzyść Legii). Tydzień temu Wojskowi mierzyli się z Piastem w Gliwicach w ramach 18., ostatej tej jesieni kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy i ulegli rywalom 0:2. Mamy nadzieję, że po najbliższym, zaległym spotkaniu z 1. kolejki rozgrywek, Wojskowi zapiszą na swoim koncie tak potrzebne im zwycięstwo. Początek meczu w niedzielę, 14 grudnia, o godz. 20:15.
Bilans meczów Legia Warszawa - Piast Gliwice:
Mecze - 37
Zwycięstwa - 18
Remisy - 8
Porażki - 11
Gole strzelone - 58
Gole stracone - 39
Autor
Janusz Partyka





