PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - Radomiak Radom. Z nadzieją zakończyć rok - Legia Warszawa
Plus500
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - Radomiak Radom. Z nadzieją zakończyć rok

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Legia Warszawa - Radomiak Radom. Z nadzieją zakończyć rok

Czas na ostatni mecz w 2021 roku. W spotkaniu 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy piłkarze Legii Warszawa zmierzą się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Zapraszamy na zapowiedź niedzielnego starcia Wojskowych.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Mecz: Legia Warszawa - Radomiak Radom 

Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa

Data: 19 grudnia 2021 [niedziela]

Początek meczu: 17:30

Miejsce: Stadion Miejski Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego

Gdzie obejrzeć: Canal+ 4K, Canal+ Premium, TVP Sport

Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com

 

Mecz 19. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę, 19 grudnia, o godzinie 17:30, na stadionie Legii Warszawa. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie Canal+ 4K, Canal+ Premium, TVP Sport, w usłudze Canal+ Telewizja przez Internet oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.

Zdjęcie

LEGIA WARSZAWA

Chciałoby się powiedzieć - W KOŃCU! Legia Warszawa po dobrym spotkaniu z Zagłębiem pokonała swojego rywala 4:0. Co istotne - nie było to jedynie przełamanie mistrzów Polski, ale również pierwsza od dawna pewna i wysoka wygrana. Tego dnia Wojskowi niemal od samego początku zdominowali swojego rywala. Prócz nerwowego pierwszego kwadransu, w czasie trwania tego spotkania nie było momentu, w którym legioniści stracili swoją przewagę. Strzelanie rozpoczęło się w 26. minucie rywalizacji. Bartosz Slisz znakomitym prostopadłym podaniem uruchomił Rafaela Lopesa, który strzałem z powietrza pokonał Dominika Hładuna. Ten sam zawodnik w 39. minucie spotkania podwyższył wynik meczu. Yuri Ribeiro posłał dokładną centrę w pole karne, a Lopes w trudnej sytuacji posłał piłkę idealnie przy słupku bramki strzeżonej przez golkipera Zagłębia. Po pierwszej połowie Legia prowadziła 2:0. W drugiej części meczu Wojskowi nie zamierzali się zatrzymywać. Zanim kibice zdążyli na dobre zająć swoje miejsca, piłkarze Legii cieszyli się z kolejnych dwóch bramek. Tym razem dobre dośrodkowania Josue na gole zamienili Tomas Pekhart i Mateusz Hołownia. Do końcowego gwizdka sędziego podopieczni Aleksandara Vukovicia kontrolowali przebieg tego spotkania, a ostatecznie mogli cieszyć się z okazałego zwycięstwa nad swoim środowym rywalem. 

 

Takie zwycięstwo było bardzo potrzebne tej drużynie. Na konferencji prasowej wspominał o tym również trener Aleksandar Vuković. Oprócz przełamania i zdobycia tak ważnych trzech punktów, na uwagę zasługuje również rozmiar zwycięstwa i styl zaprezentowany przez Wojskowych. Legioniści niemal przez cały mecz mocno atakowali rywala i pressingiem nie pozwalali mu na dokładne rozegranie piłki. Widać to było najlepiej w drugiej odsłonie meczu, gdy w bocznych sektorach boiska warszawianie odbierali piłki rywalowi na 25-30 metrze od bramki Hładuna. Co ważne, w ostatnią środę na boisku pressingiem atakował każdy piłkarz. Wszystko zaczynało się od napastników, którzy stale uprzykrzali życie defensorom Zagłębia. W środku pola legioniści nie pozwolili gościom na swobodne operowanie piłką, a obrońcy stołecznej drużyny raz po raz skutecznie grali na wyprzedzenie. Dzięki temu Zagłębie nie miało argumentów aby zaskoczyć defensywę Legii, zostając w dużym stopniu pozbawionym swoich największych atutów. 

 

Przed Legią kolejny sprawdzian z przeciwnikiem, który znajduje się aktualnie w zdecydowanie lepszej dyspozycji. W niedzielę na Łazienkowską przyjedzie Radomiak Radom. Oprócz kontuzjowanych zawodników, w tym meczu nie będzie mógł zagrać jeszcze jeden legionista - Tomas Pekhart. Czech w rywalizacji z Zagłębiem obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie, która eliminuje go z udziału w tej rywalizacji.

Zdjęcie

RADOMIAK RADOM 

Najbliżsi rywale Legii aktualnie znajdują się w świetnej dyspozycji. Radomiak zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli, a do pierwszej trójki traci zaledwie jeden punkt. Pozycja beniaminka z Radomia nie jest jednak dziełem przypadku. Radomiak w ostatnim czasie notuje serię meczów bez porażki i z tygodnia na tydzień sięga po kolejne, ligowe punkty. W drużynie Dariusza Banasika imponuje Karol Angielski, który z dorobkiem ośmiu bramek na swoim koncie aktualnie jest jednym z pięciu najskuteczniejszych piłkarzy PKO Bank Polski Ekstraklasy. W drugiej linii świetną dyspozycję utrzymuje lokalna legenda klubu, Leandro. Brazylijczyk zdobył do tej pory cztery bramki i zanotował dwie asysty. Świetnie spisuje się również defensywa Radomiaka, dzięki której beniaminek stracił do tej pory jedynie szesnaście bramek (trzeci najlepszy wynik w lidze). Te wszystkie aspekty wpłynęły na to, że najbliżsi rywale Legii znajdują się na tak wysokim i nieoczekiwanym na początku sezonu miejscu.

 

W ostatniej kolejce Radomiak mierzył się z Piastem Gliwice. Radomianie przystępowali do tego spotkania po serii sześciu zwycięstw z rzędu. Ten mecz nie ułożył się jednak po myśli najbliższych rywali Legii. W 26. minucie na prowadzenie wyszedł bowiem Piast. Michał Chrapek wykorzystał dogranie Patryka Lipskiego i pokonał Filipa Majchrowicza. Jeszcze w pierwszej połowie spotkania do wyrównania doprowadził Leandro. Pierwsza część meczu nie zakończyła się jednak remisem, bowiem do siatki Radomiaka trafił jeszcze Patryk Sokołowski. W drugiej części meczu zawodnicy trenera Banasika zdołali wyrównać ponownie za sprawą Leandro, ale ostatecznie nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Tym sam Radomiak przerwał serię kolejnych zwycięstw, ale nadal pozostał niepokonany już. Ta passa trwa już od dziesięciu spotkań. 

 

W spotkaniu z Legią Warszawa pod dużym znakiem zapytania stoi występ Mateusza Radeckiego. Zawodnik Radomiaka od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją kolana i nie wiadomo, czy będzie gotowy na niedzielne starcie.

Zdjęcie

SĘDZIOWIE

Sędzia główny: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Asystent 1: Marcin Borkowski

Asystent 2: Michał Gajda

Sędzia techniczny: Mariusz Korpalski

Sędzia VAR: Piotr Lasyk

Asystent VAR: Krzysztof Myrmus

Zdjęcie

OSTATNI MECZ

Obie drużyny po raz ostatni na boisku spotkały się 31 lipca bieżącego roku. W meczu rozgrywanym w Radomiu lepsza okazała się drużyna gospodarzy. Radomiak wyszedł na prowadzenie w 47. minucie spotkania za sprawą Mateusza Radeckiego. W 81. minucie spotkania prowadzenie najbliższego rywala Legii podwyższył Karol Angielski, który płaskim strzałem z okolic 16. metra od bramki Kacpra Tobiasza pokonał golkipera stołecznej drużyny. Legia co prawda odpowiedziała za sprawą Maika Nawrockiego, ale ostateczny cios zadał Radomiak i Dominik Sokół. Zespół z Radomia ostatecznie wygrał ten mecz 3:1. 

Skrót tego spotkania zobaczycie w TYM miejscu.

Zdjęcie

HISTORIA I CIEKAWOSTKI 

- 1 - w swoim pierwszym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce (1984/1985), Radomiak zaliczył świetny start ligowych zmagań. Po trzech pierwszych spotkaniach piłkarze z Radomia znajdowali się nawet na pozycji lidera (zwycięstwo z Bałtykiem Gdynia i ŁKS-em Łódź, a także remis z Zagłębiem Sosnowiec). Niestety, dalsza część sezonu okazała się dla Radomiaka znacznie gorsza, a na koniec rozgrywek ówczesny beniaminek ligi zajął 15 miejsce i spadł do niższej klasy rozgrywkowej.

 

- 5 - w składzie Radomiaka znajduje się pięciu zawodników z przeszłością w Legii Warszawa. Barw stołecznej drużyny bronili: Mateusz Cichocki, Maciej Swidzikowski, Mateusz Grudziński, Miłosz Kozak i Mateusz Kochalski.

 

- 31 - z takim numerem w barwach Legii Warszawa występował Maciej Rybus. Na Łazienkowskiej obrońca spędził łącznie pięć lat swojej piłkarskiej kariery. Urodzony w Łowiczu zawodnik reprezentował również barwy takich drużyn jak: Terek Grozny czy Olimpique Lyon. Aktualnie jest piłkarzem Lokomotivu Moskwa. Co ciekawe, gdy Maciej Rybus dołączył do stołecznej drużyny, jego trenerem był wówczas Dariusz Banasik - aktualny szkoleniowiec Radomiaka Radom. Defensor został zawodnikiem Legii we wrześniu, 2007 roku i na początku występował w nieistniejących już rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. To właśnie wtedy Macieja Rybusa prowadził wspomniany Dariusz Banasik. Duże umiejętności reprezentanta Polski pozwoliły mu jednak szybko wskoczyć do pierwszego zespołu Wojskowych, bowiem już w listopadzie 2007 roku, 31-latek zaliczył debiut w ofiacjalnym spotkaniu Legii Warszawa.

 

- 36 - tyle lat czekali kibice Radomiaka na to, aż ich drużyna ponownie zagra w najwyższej klasie rozrywkowej w Polsce. Zespół z Radomia jedynie raz w swojej historii grał w polskiej ekstraklasie, a miało to miejsce w sezonie 1984/1985.

 

- 6 - tyle kolejnych meczów wygrała drużyna Radomiaka Radom w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy. Podopieczni Dariusza Banasika zostali zatrzymani dopiero w ostatni wtorek, kiedy w zaległym spotkaniu zremisowali z Piastem Gliwice. Do tej pory, żadna inna drużyna znajdująca się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, w obecnej kampanii nie zaliczyla serii sześciu kolejnych, ligowych zwycięstw. 

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.