
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Zdobyć Szczecin
Wracamy do ligowej rywalizacji. Po zwycięstwie w finale Pucharu Polski, legioniści udadzą się do Szczecina, aby zmierzyć się z Pogonią. Zapraszamy na zapowiedź niedzielnego spotkania!
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa, Włodzimierz Sierakowski, pogonszczecin.pl
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa, Włodzimierz Sierakowski, pogonszczecin.pl
Mecz: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa
Data: 7 maja 2023 [niedziela]
Początek meczu: 17:30
Miejsce: Stadion Miejski im. Floriana Krygiera
Gdzie obejrzeć: Canal+ 4K, Canal+ Premium
Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com
Mecz 31. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę, 7 maja, o godzinie 17:30, na stadionie Pogoni Szczecin. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie Canal+ Premium, Canal+ 4K i w usłudze Canal+ Telewizja przez Internet. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.

POGOŃ SZCZECIN
Ostatnie tygodnie dla zespołu ze Szczecina to bardzo udany czas. Od dwóch miesięcy Portowcy pozostają niepokonani, a dobra dyspozycja pozwoliła im awansować na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Po słabym początku rundy wiosennej, nasi najbliżsi rywale złapali wiatr w żagle. Siedem ostatnich spotkań Pogoni zakończyło się czterema zwycięstwami i trzema remisami drużyny z województwa zachodniopomorskiego. W 30. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy, Pogoń mierzyła się z Piastem Gliwice.
Sam mecz zapowiadał się bardzo interesująco. Obydwa zespoły znajdowały się w wysokiej formie, notowały kolejne zwycięstwa i gromadziły wiele punktów. W rywalizacji z Piastem Gliwice Portowcy mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki, jednak nie przełożyło się to na wykreowane sytuacje. Żadna z drużyn nie chciała popełnić błędu, a samo spotkanie obfitowało wyłącznie w dwa celne uderzenia. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
W zespole ze Szczecina żaden piłkarz nie będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wątpliwy jest natomiast występ Michała Kucharczyka, który ostatni mecz ligowy rozegrał 13 listopada 2022 roku.

LEGIA WARSZAWA
CO TO BYŁ ZA DZIEŃ! W finale Fortuna Pucharu Polski piłkarze Legii Warszawa mierzyli się z Rakowem Częstochowa. Otoczka, emocje i ranga tej rywalizacji były odczuwalne na wiele godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Wszyscy oczekiwali meczu i zastanawiali się, jaki przebieg będzie miało to finałowe spotkanie. Już w 5. minucie konfrontacji cały plan musiał ulec zmianie. Yuri Ribeiro faulował wychodzącego na pozycję Frana Tudora i po interwencji systemu VAR ujrzał czerwoną kartkę. To był duży cios dla całej legijnej społeczności, jednak kolejny raz zjednoczeni pokazaliśmy, jaką siłę ma ten klub. Piłkarze na boisku włożyli całe serce, aby sięgnąć po końcowe trofeum mimo liczebnej przewagi rywala. Kibice stołecznej drużyny ze zdwojoną mocą dopingowali zawodników, którzy niesieni fantastyczną atmosferą z minuty na minutę zyskiwali pewność siebie. Każda boiskowa sytuacja miała znaczenie w kontekście końcowego triumfu. Małe kroczki, które doprowadziły nas do wielkiego sukcesu. Ostatecznie do roztrzygnięcia rywalizacji potrzebne były rzuty karne. To, co wydawało się przez moment niemożliwe, coraz bardziej przybliżało się do Legii. Szósta seria jedenastek, do piłki podszedł Mateusz Wdowiak, ale jego próbę wybronił Kacper Tobiasz. Stadion oszalał. Ponownie pokazaliśmy, że hasło "DO KOŃCA" to nie tylko wyświechtany slogan. Unieśliśmy to miasto, unosząc ten puchar. TROFEUM JEST NASZE!
Przed wielkim finałem legioniści zmierzyli się również z Wisłą Płock w ramach 30. kolejki ligowej. Już w 13. minucie tej rywalizacji Wojskowi wyszli na prowadzenie. W polu karnym płocczan faulowany został Tomas Pekhart, a jedenastkę na gola zamienił Josue. Legioniści kontrolowali przebieg spotkania, tworzyli wiele podbramkowych sytuacji i długo operowali piłką. W ostatnich sekundach meczu wynik ustalił Ernest Muci, który zaskoczył bramkarza Wisły mocnym uderzeniem pod poprzeczkę.
W meczu z Wisłą Płock czwartą żółtą kartkę obejrzał Rafał Augustyniak. Tego rodzaju upomnienie sprawia, że legionista nie będzie mógł wystąpić w rywalizacji z Pogonią.

OSTATNI MECZ
Obie drużyny po raz ostatni spotkały się 22 października 2022 roku. W meczu rozgrywanym przy Łazienkowskiej padł remis 1:1. Bramkę dla Legii w tej rywalizacji zdobył Filip Mladenović. Jeszcze w pierwszej części gry do wyrównania mógł doprowadzić Carlitos, jednak jego strzał z rzut karnego nie znalazł drogi do bramki Portowców. Przyjezdni strzelili wyrównującego gola w drugiej odsłonie spotkania za sprawą Jakuba Bartkowskiego.
Skrót tego meczu znajdziecie w TYM miejscu. TU natomiast możecie sprawdzić, jak to spotkanie wyglądało od kulis.

HISTORIA I CIEKAWOSTKI
- 2:1 - po raz pierwszy obie drużyny zmierzyły się 27 lipca 1959 roku. Wojskowi, prowadzeni przez Stjepana Bobka wygrali w Szczecinie 2:1 po bramkach Zygmunta Gadeckiego i Tadeusza Błażejewskiego. Portowcom udało się zrewanżować za porażkę w następnym meczu i wygrywali przy Łazienkowskiej aż 4:0. Na kolejne zwycięstwo w meczach z Legią musieli czekać jednak blisko osiem lat.
- 3 - w sezonie 1983/84 szczecinanie zajęli trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Brązowy medal zapewnił Pogoni szansę na grę w Pucharze UEFA. Tam podopieczni Eugeniusza Ksola trafili na naszpikowany gwiazdami FC Koeln. Pierwszy mecz został rozegrany 19 września w Niemczech i zakończył się wygraną gospodarzy 2:1, po golach Engelsa i Littbarskiego, a także samobójczym trafieniu Haasa. W rewanżowym spotkaniu rozegranym 3 października w Szczecinie padł tylko jeden gol dla gości. Co ciekawe, w drugim spotkaniu Portowcy dwukrotnie wywalczyli rzuty karne i ani jednego nie wykorzystali. Najpierw w słupek trafił Adam Kensy, a później swoją jedenastkę przestrzelił Marek Leśniak.
- 6:0 - to z kolei najwyższe zwycięstwo Legii nad Pogonią. Taki wynik padł przy Łazienkowskiej 4 czerwca 1969 roku. Dwie bramki w tym meczu zdobył Kazimierz Deyna (na zdjęciu), jedną dołożył Lucjan Brychczy. Warto dodać, że Deyna swoją drugą bramkę zdobył z rzutu wolnego, trafiając „rogalem” w okienko bramki. Sędziujący wówczas Włodzimierz Sekuła bramki nie uznał i nakazał powtórzyć stały fragment gry. „Kaka” podszedł do wolnego raz jeszcze i... ponownie pokonał bramkarza, tym razem posyłając piłkę w dolny róg bramki.
- 10 - w pierwszym składzie Pogoni w meczu rozegranym przy Łazienkowskiej 6 maja 2007 roku (3:1 dla Legii), na prawej obronie wystąpił Piotr Celeban. Oprócz niego na boisku w koszulkach Portowców od pierwszej minuty oglądaliśmy... dziesięciu Brazylijczyków. Był to czas, kiedy Pogonią rządził Antoni Ptak, któremu marzyła się „brazylijska Pogoń”. W tamtym okresie dochodziło do sytuacji, kiedy w kadrze klubu znajdowało dwukrotnie więcej Brazylijczyków niż Polaków.
- 7728 - tyle dni temu, dokładnie 8 marca 2002 roku, w drużynie Legii debiutował Artur Boruc. 21 lat temu, w 33. minucie meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (2:2), zmienił w bramce kontuzjowanego Radostina Stanewa.

Autor
Mateusz Okraszewski