PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Widzew Łódź - Legia Warszawa. Z dwudziestu czterech na dwadzieścia pięć!
Przed nami absolutny klasyk polskiej ligi. Już w najbliższą niedzielę, 10 marca o godz. 17:30, Legia zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Zapraszamy na zapowiedź tej rywalizacji.
Autor: Mateusz Okraszewski
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski

Bartosz Kapustka i Juergen Elitim w środku pola Legii na mecz z Widzewem?
Mecz: Widzew Łódź - Legia Warszawa
Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa
Data: 10 marca 2023 [niedziela]
Początek meczu: 17:30
Miejsce: Serce Łodzi - Stadion Widzewa Łódź
Gdzie obejrzeć: Canal+ Premium, CANAL+ 4K,
Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com
Mecz 24. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę, 10 marca, o godzinie 17:30, na stadionie Widzewa Łódź. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie Canal+ Premium, Canal+ 4K, a także w usłudze Canal+ Telewizja przez Interne. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.
WIDZEW ŁÓDŹ
Widzew to drużyna, która od początku rundy wiosennej przeplata dobre spotkania, z tymi dużo słabszymi. Po wznowieniu rozgrywek podopieczni Daniela Myśliwca podejmowali na własnym boisku Jagiellonię Białystok, która pewnie pokonała łodzian 3:1. Następnie przyszły dwa zwycięstwa - wyjazdowe z ŁKS-em Łódź i domowe z Górnkiem Zabrze. Na zakończenie lutego Widzew pojechał do Krakowa, gdzie rozegrał spotkanie ćwierćfinałowe Fortuna Pucharu Polski z Wisłą Kraków. Po emocjonującym spotkaniu i zdaniem wielu - kontrowersjach ze strony sędziów - nasi najbliżsi rywale przegrali 1:2 i odpadli z rozgrywek.
W ostatniej kolejce podopieczni trenera Myśliwca rywalizowali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Pierwsza połowa tego starcia nie przysporzyła kibicom wielu emocji, jednak optyczną przewagę mieli łodzianie. Druga część gry to o wiele lepsza dyspozycja Śląska, która zaowocowała dwoma golami strzelonymi przez Nahuela Leivę. Widzew stać było tylko na honorową bramkę autorstwa Imada Rondicia.
W meczu z Legią żaden piłkarz Widzewa nie będzie musiał pauzować w powodu nadmiaru żółtych kartek. Do kadry zespołu z Łodzi powraca również kontuzjowany wcześniej Sebastian Kerk.
LEGIA WARSZAWA
Co tu dużo mówić? Są takie mecze, które elektryzują całą piłkarską Polskę i bez wątpienia rywalizacja Legii z Widzewem jest jednym z takich spotkań. Przez lata obydwie drużyny walczyły o najwyższe cele, a bezpośrednie starcia często decydowały o końcowych rozstrzygnięciach w tabeli. Mimo zażartej rywalizacji, w ostatnich meczach to legioniści zdominowali drużynę z Łodzi. Wystarczy spojrzeć na statystyki. Blisko 24 lata bez porażki, a w tym czasie seria 24. meczów zakończonych zwycięstwami i nielicznymi remisami. Musimy zrobić wszystko, aby kontynuować tę passę i zmienić liczbę 24 na 25.
W tym momencie nie ma już miejsca na błędy i potknięcia. Wkraczamy w najważniejszą część sezonu, w której każdy punkt, każda zdobyta bramka, każde zachowane czystko konto, może okazać się kluczowe w ostatecznym rozstrzygnięciu kwestii mistrzostwa Polski. Przez lata rywalizacji z Widzewem stworzyliśmy niesamowitą serię kolejnych meczów bez porażki, ale w tym momencie nie historia, a rzeczywistość - jest najważniejsza. Trzy punkty w ramach niedzielnego meczu są absolutnie kluczowe. Dobrze wiemy, o co gramy. W rywalizacji z Pogonią Szczecin zdominowaliśmy rywala, tworzyliśmy sytuacje, kreowaliśmy grę, ale zabrakło jednego, tego najważniejszego - finalizacji. Rywale wykorzystali nasz jeden błąd i mecz zakończył się remisem 1:1. Detale - to zadecydowało o takim rozstrzygnięciu. W niedzielę nie będzie miejsca na błędy. Mamy nadzieję, że spotkanie z Widzewem okaże się przełomowym momentem rozpoczynającym długą serię ligowych zwycięstw.
W spotkaniu w Łodzi nie zagra Tomas Pekhart, który będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. Na lewym wahadle nie zobaczymy natomiast kontuzjowanego Patryka Kuna.

OSTATNI MECZ
Obydwie drużyny po raz ostatni na boisku mierzyły się 3 września 2023 roku. Wówczas w meczu rozgrywanym przy Łazienkowskiej lepsza okazała się Legia, która pokonała Widzew 3:1 po dwóch trafieniach Ernesta Muciego i golu Josue.
Skrót tego spotkania znajdziecie w TYM miejscu. TU natomiast możecie zobaczyć, jak ten mecz wyglądał od kulis.
HISTORIA I CIEKAWOSTKI
2 - Legia Warszawa i Widzew Łódź to jedyne polskie zespoły, które dotarły aż do półfinału Pucharu Europy, odpowiednika dzisiejszej Ligi Mistrzów UEFA. Wojskowi w 1970 roku przegrali batalię o finał z holenderskim Feyenoordem Rotterdam – w Warszawie zremisowali 0:0, a 0:2 ulegli Holendrom na wyjeździe. Widzew powtórzył ten sukces 13 lat później, ale i on nie zdołał awansować do wielkiego finału. Pierwszy mecz z Juventusem Turynie RTS przegrał 0:2, u siebie zaś popisał się dwubramkowym remisem. Żaden polski klub nigdy nie zdołał choćby wyrównać tych osiągnięć w tych rozgrywkach.
2 kilometry i 410 metrów - ulica Warszawska w Łodzi znajduje się w dzielnicy Bałuty i ma długość dwóch kilometrów i 410 metrów. Ulicy Łódzkiej nie ma natomiast w Warszawie – najbliżej stolicy znajdziemy takową w Pruszkowie, gdzie stanowi ona jedną z uliczek na osiedlu domów jednorodzinnych, licząc sobie 107 metrów długości. Powiązania pomiędzy Łodzią a Warszawą możemy znaleźć u jednego z najwybitniejszych poetów międzywojnia, Juliana Tuwima. Autor chętnie opisywał miasto m.in. takimi słowami: „Jaka wielka jest Warszawa, ile domów, ile ludzi! Ile dumy i radości w sercach nam stolica budzi!”. Urodził się jednak w Łodzi i to przy ulicy... Widzewskiej. Choć darzył stolicę dużym sentymentem, a jego kariera rozkwitła w Warszawie, gdzie został zresztą pochowany – nota bene nieopodal Kazimierza Deyny – do końca swoich dni czuł się przede wszystkim łodzianinem: „Niechaj potomni przestaną snuć domysły w sprawie Tuwima. Bo sam oświadczam: mój gród to Łódź, to moja kolebka rodzima!”.
7 - w klasyfikacji mistrzostw Polski, Widzew zajmuje dopiero siódmą pozycję ex aequo z Pogonią Lwów – oba kluby wygrały ligę dokładnie czterokrotnie. Lepszym dorobkiem mogą pochwalić się mająca pięć trofeów Cracovia, posiadający ich siedem Lech Poznań, 13-krotny triumfator Wisła Kraków, Ruch Chorzów i Górnik Zabrze, które aż 14 razy sięgały po mistrzostwo oraz bezsprzeczny lider klasyfikacji, Legia Warszawa, mająca na koncie 16 trofeów.
10 - oba kluby miały w swoich szeregach najlepszych strzelców ekstraklasy. Widzew może pochwalić się dwoma takimi tytułami, Legia zaś ośmioma. Dla Wojskowych rekordową liczbę goli strzelali Lucjan Brychczy (legenda klubu z Łazienkowskiej uczyniła to aż trzykrotnie), a także Krzysztof Adamczyk, Stanko Svitlica, Takesure Chinyama, Nemanja Nikolić i Tomas Pekhart. Najwięcej bramek w sezonie dla Widzewa zdobyli natomiast Mirosław Tłokiński i Marek Koniarek.
24 - to sczególna liczba przed niedzielnią rywalizacją. Prawie przez 24 lata Legia nie zaznała porażki z Widzewem. Seria trwa już od 24. spotkań, a w kalendarzu rok 2024. Czas przedłużyc tę passę do cyfry 25!

Autor
Mateusz Okraszewski