PKO Ekstraklasa: Eksperci o meczu Wisła - Legia - Legia Warszawa
Plus500
PKO Ekstraklasa: Eksperci o meczu Wisła - Legia

PKO Ekstraklasa: Eksperci o meczu Wisła - Legia

Paweł Gołaszewski z "Piłki Nożnej" i Piotr Kamieniecki z TVP Sport przewidują wynik meczu z Wisłą Płock.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Przed meczem 3. kolejki PKO Ekstraklasy zasięgnęliśmy opinii ekspertów, którzy podzielili się z nami swoimi przewidywaniami odnośnie wyniku piątkowego starcia Legii z Wisłą Płock.

Paweł Gołaszewski (“Piłka Nożna”):

 

- Spodziewam się zobaczyć dziś Legię znacznie lepszą niż przed przerwą reprezentacyjną. Trener Vuković miał teraz dwa spokojne tygodnie, by z drużyną popracować i poprawić szczególnie atak pozycyjny. Legia w poprzednich meczach grała zdecydowanie za wolno, bez elementu zaskoczenia. Wszystkie ataki były schematyczne i polegały na zagrywaniu piłki na skrzydła i poszukiwaniu wrzutkami Tomasa Pekharta. Nie zdawało to egzaminu. Myślę, że trener Vuković wpadł teraz na coś innego. To bardzo inteligentny trener, który potwierdził w poprzednim sezonie, że potrafi zrobić coś z niczego. Początek sezonu był bardzo podobny, wówczas Legia też we wrześniu odpaliła. Płock Legii leży, choć ostatnio Wojskowi przegrali tam po błędzie Radosława Majeckiego. Nie spodziewam się, aby taka sytuacja się dziś powtórzyła. Widziałem w tym sezonie jeden mecz Wisły Płock i ta drużyna mnie nie oczarowała. Nie mówię też, że Legia mnie oczarowała, natomiast warszawska drużyna dysponuje lepszą kadrą i ma więcej możliwości. 

 

- Legia nie jest teraz zajechana. Piłkarze złapali trochę oddechu i świeżości. Wydaje mi się, że trener Vuković szykował formę na ten okres wrześniowo - październikowy, który miał być kluczowy w walce o europejskie puchary. Sierpień i początek września Legia miała przeczłapać, przeciskać się z rundy do rundy. Nie udało się tego zrobić w eliminacjach do Ligi Mistrzów UEFA, ale teraz Legia powinna złapać wiatru w żagle i zacząć grać na miarę potencjału. Takiej kadry nie ma w Polsce nikt, a przecież w przyszłym tygodniu do gry powinien zostać jeszcze uprawniony Joel Valencia i możliwości w ofensywie będą olbrzymi. Myślę, że dziś Legia wygra 2:0, a na listę strzelców wpisze się Tomas Pekhart i Valeriane Gvilia.

Zdjęcie

Piotr Kamieniecki (TVP Sport):

 

- Ocena drużyny po przerwie na mecze reprezentacji to zawsze niewdzięczna rola. Mam kilka porównań względem przerwy, po której Legia wygrała z Lechem Poznań. Wówczas Wojskowi ruszyli we właściwym kierunku, a wcześniej pojawiały się różne wątpliwości dotyczące przyszłości Legii. Teraz może być podobnie. Legia potrzebowała chwili, by piłkarze się odpowiednio dotarli, a pewne elementy zaczęły lepiej funkcjonować. Nie zdziwię się, jeśli zobaczymy dziś Legię bardziej gotową do sezonu. Kilku zawodników zabrakło w tych przygotowaniach, ale nadal uważam, że to będzie drużyna lepiej spełniająca oczekiwania kibiców i spełniająca swój potencjał.

 

- Wojskowi podczas tej przerwy mogli skupić się na poprawie gry ofensywnej. Poprzednie spotkania pokazały, że są pewne kłopoty w stwarzaniu sytuacji. Brakowało odrobiny kreatywności. Jedynie Luquinhas był piłkarzem, który na boisku mógł poderwać kolegów do ciekawszej gry w ataku. Schematy ofensywne były moim zdaniem piętą achillesową Legii w pierwszych meczach sezonu. Spodziewam się dziś skromnego zwycięstwa Wojskowych. mecze Legii z Wisłą Płock układają się w kratkę, dlatego nie będzie to łatwy mecz dla piłkarzy ze stolicy, bo trener Sobolewski od jakiegoś czasu pokazuje, że radzi sobie w tej lidze. Legia wygra jedną bramką, 2:1.

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.