
PKO Ekstraklasa: Legia - Zagłębie: Historia za Legią, ale bywało ciężko
Historia starć pomiędzy Legią z Zagłębiem Lubin jest stosunkowo krótka. Po raz pierwszy obydwa zespoły stanęły naprzeciw siebie 31 sierpnia 1985 roku. Zanim do tego doszło Wojskowi, w ramach rozgrywek o Puchar Polski, zmierzyli się z rezerwami tego klubu. W niedzielę, 18 grudnia o godz. 17:30, obydwie jedenastki staną naprzeciw siebie po raz 70.
Autor: Janusz Partyka, KM
Fot. Włodzimierz Sierakowski, Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka, KM
Fot. Włodzimierz Sierakowski, Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka
Zagłębie II Lubin - Legia Warszawa - tak wyglądała jedna z par 1/8 finału Pucharu Polski w sezonie 1978/1979. Spotkanie, które dla Wojskowych, z Kazimierzem Deyną na czele, miało być spacerkiem, okazało się absolutną wpadką. Naszpikowany gwiazdami zespół ze stolicy przegrał 1:2, tracąc obydwa gole w pierwszych 10 minutach meczu. Bramkę kontaktową zdobył wspomniany wyżej „Kaka”, na więcej jednak legionistów nie było już stać. Porażka Legii z rezerwami drużyny z Lubina była największą sensacją tamtej edycji Turnieju Tysiąca Drużyn.

Na pierwsze spotkanie Legii z „jedynką” Zagłębia przyszło czekać ponad siedem lat. Wojskowi w meczu z zespołem z Dolnego Śląska nie pozostawili mu złudzeń i gładko wygrali 3:0. Trenerem naszej drużyny był wówczas Jerzy Engel, a do siatki trafiali Jan Karaś w 39., Andrzej Buncol w 48. i Dariusz Wdowczyk w 83. minucie. Spotkanie odbyło się w 7. kolejce, dla legionistów było to jednak dopiero czwarte zwycięstwo. Początek tamtej kampanii ligowej nie był zbyt udany, zawodnicy ze stolicy grali „w kratkę”, a potwierdzeniem był chociażby kolejny mecz ligowy, przegrany 2:3 z Ruchem Chorzów. W rewanżu, będącym jednocześnie pierwszym w historii starciem legionistów z pierwszą drużyną Zagłębia w Lubinie, padł bezbramkowy remis.

Blisko pięć lat po pierwszym w historii meczu Legii z Zagłębiem, kibice Miedziowych doczekali się pierwszego zwycięstwa swojej drużyny nad warszawianami. Takiej sztuki udało im się dokonać dopiero w dziewiątym bezpośrednim starciu. Mecz rozegrany 1 sierpnia 1990 roku zakończył się zwycięstwem Zagłębia 1:0. Spotkanie zostało rozegrane awansem z 4. kolejki, a jedynego gola w jego trakcie strzelił w 13. minucie Romuald Kujawa. Występujący na pozycji obrońcy zawodnik wykorzystał rzut karny. Zarówno dla niego, jak i dla całego Zagłębia był to sezon wyjątkowy. Lubinianie po raz pierwszy w historii cieszyli się z mistrzowskiego tytułu, Kujawa zaś otrzymał powołanie do reprezentacji Polski.

3 września 1989 roku, w 7. kolejce rozgrywek o mistrzostwo Polski, legioniści zremisowali na wyjeździe z Zagłębiem 2:2. Wynik spotkania otworzył w 23. minucie Krzysztof Iwanicki, dziesięć minut później wyrównał z rzutu karnego wspomniany wyżej Kujawa. W drugiej połowie gospodarzom prowadzenie dał Stefan Machaj, tuż przed końcem wyrównał, po raz drugi trafiając do siatki, Iwanicki. Tamto starcie rozpoczęło serię sześciu meczów Legii bez wygranej z Miedziowymi. Zła passa zakończyła się dopiero 23 sierpnia 1992 roku, kiedy to Wojskowi, przed własną publicznością, pokonali Zagłębie 2:1 (po golach Siergieja Szestakowa oraz Macieja Śliwowskiego).

Trzy lata później rozpoczęła się z kolei najdłuższa passa Legii bez porażki z Zagłębiem, trwająca 11 spotkań. Rozpoczęła się 29 lipca 1995 roku, kiedy to Wojskowi wygrali 1:0 po bramce Zbigniewa Mandziejewicza w 70. minucie. Seria dobiegła końca 7 marca 2001 roku. Lubinianie pokonali Wojskowych przed własną publicznością 4:0 w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu Polski. Do przerwy gospodarze, po bramkach Jarosława Krzyżanowskiego, Dariusza Żurawia i Zbigniewa Grzybowskiego, prowadzili 3:0. Po przerwie samobójcze trafienie zanotował jeszcze Maciej Murawski. Była to najwyższa w historii porażka Legii z Miedziowymi. Po tym spotkaniu pracę w klubie z Łazienkowskiej stracił trener Franciszek Smuda, o czym poinformaował na pierwszej stronie tygodnik „Nasza Legia” (na zdjęciu).

23 listopada 2002 roku legioniści, którzy kilka miesięcy wcześniej zdobyli mistrzowski tytuł, nie byli zbyt gościnni dla Miedziowych wygrywając 3:1. Stanko Svitlica, który zdobył w tym spotkaniu dwie bramki - w 5. i 69. minucie spotkania - dwukrotnie uczynił to skutecznie egzekwując rzuty karne. Trzecie trafienie dołożył w 66. minucie Marek Saganowski, obecny asystent pierwszego trenera. Dla znakomitego napastnika było to pierwsze trafienie w meczach przeciwko Zagłębiu. Łącznie na swoim koncie, w koszulce z „eLką” na piersi, zdobył ich cztery, co czyni go drugim najlepszym strzelcem.

W kończącym się sezonie ligowym 2018/19 legioniści zmierzyli się z Zagłębie w ostatniej kolejce remisując 2:2. Wyrównującego gola strzelił w końcówce meczu obrońca Adam Hlousek, co ostatecznie dało Wojskowym punkt, który zaważył na ostatecznym układzie w tabeli. Legia zajęła w lidze drugie miejsce, mistrzem Polski został Piast Gliwice. Z kolei w ostatnim meczu przy Łazienkowskiej legioniści odnieśli skromne zwycięstwo (1:0), po trafieniu Marko Vesovicia w 19. minucie spotkania. Ogółem piłkarze Legii krzyżowali rękawice z lubinanami 69 razy. W 34 meczach przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, 21 razy padł remis, zaś 14-krotnie lepsi okazywali się gracze z Dolnego Śląska. Bilans bramkowy 99:61 na korzyść Wojskowych. Najlepszym strzelcem Legii w meczach z Miedziowymi jest Marcin Mięciel - autor siedmiu bramek. Po cztery trafienia mają na swoim koncie Marek Saganowski, Miroslav Radović i Ivica Vrdoljak. Z obecnej kadry do siatki bramkarzy lubinian trafialicArtur Jędrzejczyk i Marko Vesović (po razie). Początek meczu pomiędzy Legią a Zagłębiem - w niedzielę, 18 października, o godz. 17:30. Tymczasem przypominamy kulisy ostatniego zwycięstwa z Zagłębiem przy Łazienkowskiej:
Autor
Janusz Partyka, KM