Porażka w Krakowie. Cracovia - Legia 1:0

Legia Warszawa przegrała 0:1 z Cracovią w wyjazdowym meczu 17. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola dla gospodarzy strzelił w 20. minucie Pelle van Amersfoort. 

Legioniści dobrze rozpoczęli mecz, gra toczyła się głównie na połowie krakowskiej drużyny. W 3. minucie płaski strzał z dystansu oddał Luquinhas. Dobrze w bramce spisał się Karol Niemczycki. Chwilę później w polu karnym rywali znalazł się Mahir Emreli, lecz napastnik z Azerbejdżanu został zatrzymany w momencie, gdy szykował się do strzału. W 13. minucie najlepszą w całym meczu okazję do zdobycia bramki miał Kacper Skibicki. Josue dograł prostopadle z głębi pola, ale młodzieżowiec Legii przegrał pojedynek jeden na jednego z bramkarzem Cracovii. W pierwszej części gry Pasy koncentrowały się na kontrach i stałych fragmentach gry. Jeden z szybkich ataków zatrzymał Mateusz Wieteska. Niestety, w 20. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego i dośrodkowaniu w pole karne, piłka wylądowała u stóp Pelle van Amersfoorta, który z najbliższej odległości pokonał Artura Boruca. Legioniści szukali wyrównania. Bartosz Slisz uderzał z dystansu, ale dobrze spisał się NIemczycki. Dobitka Kacpra Skibickiego była niecelna. Chwilę później Mahir Emreli uderzył instynktownie, lecz obok słupka. Swoją próbę miał też Luquinhas, który najpierw zatrzymał atak rywali, a później zakończył akcję strzałem w ręce golkipera Pasów.

W drugiej połowie trener Marek Gołębiewski szukał zmian. Na boisku od razu po przerwie pojawili się Tomasz Nawotka i Rui Gomes. Zastąpili odpowiedni Mateusza Hołownię i Kacpra Skibickiego. Gomes szybko znalazł się w sytuacji strzeleckiej, ale tę próbę ponownie zatrzymał Niemczycki. W 52. minucie strzał FIlipa Piszczka obronił Artur Boruc. Był to sygnał, że Cracovia oddaliła nieco grę od swojej bramki, dzięki czemu stworzyła kilka dogodnych sytuacji. W 64. minucie Otar Kakabadze obił słupek bramki grającego po raz setny w ekstraklasie Boruca. Po kilkudziesięciu sekundach doświadczony golkiper obronił próbę Rivaldinho. Cracovia grała też szczelnie w obronie, przez co nie dopuszczała legionistów do okazji bramkowych. Wojskowi naciskali, ale akcje rozbijały się przed polem karnym gospodarzy. W 84. minucie, tuż po wejściu na boisku, groźnie uderzył Bartłomiej Ciepiela. Piłka przeleciała obok słupka. Wynik już się nie zmienił.

Cracovia - Legia Warszawa 1:0 (1:0)

Bramka: van Amersfoort (20’)

Cracovia: Nieczycki - Rapa, Jugas, Siplak - Kakabadze, Lusiusz (Rassmussen 46'), van Amersfoort, Pestka, Hanca, Myszor (Rakoczy 74') - Piszczek (Rivaldinho 57') 

Rezerwowi: Bracik, Hrosso, Knap, Loshaj, Rocha, Rakoczy, Rassmussen, Rivaldinho, Sadiković

Legia: Boruc - Nawrocki, Wieteska, Hołownia (Nawotka 46’), Ribeiro - Josue, Slisz - Skibicki (Gomes 46’), Luquinhas (Ciepiela 76'), Mladenović (Pekhart 68)’ - Emreli (Włodarczyk 58’)
Rezerwowi: Miszta, Martins, Pekhart, Kharatin, Celhaka, Włodarczyk, Gomes, Nawotka, Ciepiela

Żółte kartki: Hanca (9’), Siplak (33'), Lusiusz (35’), van Amersfoort (90' +5') - Luquinhas (15’), Wieteska (41’), Josue (90' +5')

- Przegraliśmy bardzo ważny mecz. Dla nas jest to kolejna porażka na wyjeździe. Ta zła seria cały czas trwa. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie i nie zdołaliśmy zmienić losów spotkania. Wyjeżdżamy stąd bez punktów. Zmiana Mateusza Hołowni była podyktowana wprowadzeniem na boisko zawodników bardziej ofensywnych - powiedział na konferencji prasowej trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski. Więcej w TYM miejscu.

Skrót i gol z meczu Cracovia - Legia (0:1):