Porażka w Zabrzu. Górnik - Legia 3:2

Legia Warszawa przegrała 2:3 z Górnikiem Zabrze w meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili po przerwie Mateusz Wieteska i Ernest Muci. 

W pierwszych minutach spotkania akcja meczu toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny starały się dojść do sytuacji strzeleckich, lecz nie przychodziło to z łatwością. Po jednym z dośrodkowań ze stałego fragmentu gry niefortunnie z piłką minął się Cezary Miszta. Gracz Górnika zdołał oddać strzał, a piłka zmierzała w światło bramki, ale ofiarną interwencją wykazał się Mateusz Wieteska, który wybił futbolówkę głową w ostatniej chwili. Po wznowieniu z rzutu rożnego niebezpieczny strzał z woleja oddał Lukas Podolski. Reprezentant Niemiec obił poprzeczkę. Swoją szansę miał też Jesus Jimenez. Hiszpan doszedł do strzału głową po wrzutce z bocznego sektora boiska, ale skutecznie obronił tę próbę Cezary Miszta. Legioniści odpowiadali atakami skrzydłami. Aktywny był Luquinhas, który wchodził w przestrzenie między zawodnikami rywali, a także często dośrodkowujący Filip Mladenović. W 37. minucie Cezary Miszta skapitulował. Akcję gospodarzy napędził Lukas Podolski. Doświadczony zawodnik rozegrał na prawą flankę, skąd posłano dośrodkowanie w pole karne legionistów. Strzałem bez przyjęcia akcję wykończył Erik Janża. Piłkarze z Zabrze poszli za ciosem. Dwie minuty później Lukas Podolski, na raty, z najbliższej odległości podwyższył prowadzenie. W końcówce pierwszej części gry dogodną sytuację miał jeszcze Bartosz Nowak, lecz Cezary miszta zatrzymał jego strzał.

Po przerwie na boisko wybiegła inna Legia Warszawa. Nie tylko personalnie, ale też mentalnie. Trener Marek Gołębiewski dokonał trzech zmian. Na murawie nie zobaczyliśmy już Yuriego Ribeiro, Ihora Kharatina i Tomasa Pekharta, z kolei ich miejsce zajęli odpowiednio Kacper Skibicki, Bartosz Slisz, i Mahir Emreli. W 52. minucie legioniści wywalczyli rzut wolny nieopodal pola karnego Górnika. Piłkę dograł w szesnastkę Josue, a tam do bramki wbił ją głową Mateusz Wieteska. Dwie minuty później mieliśmy już remis. Grzeogrz Sandomierski niepewnie obronił strzał jednego z legionistów, co wykorzystał Ernest Muci. Wojskowi zdobyli też trzecią bramkę po strzale Mahira Emrelego, ale gol nie został uznany - wcześniej na pozycji spalonej znalazł się Luquinhas. Taką Legię, grającą ofensywnie i agresywnie, chcieliśmy oglądać. Kilka minut później na strzał zza pola karnego zdecydował się Bartosz Slisz. Piłka przeleciała obok słupka. Piłkarze obu drużyn podkręcali tempo, na boisku toczyła się zażarta walka, często przerywana gwizdkami sędziego. W 72. minucie Artur Jędrzejczyk zostawił nogę na linii lotu piłki, czym uchronił legionistów przed stratą gola. W samej końcówce piłka wpadła do siatki po strzale Krzysztofa Kubicy. Arbiter nie uznał trafienia z powodu pozycji spalonej. W siódmej minucie doliczonego czasu gry Kubica ponownie pokonał Cezarego Misztę. Uderzył w bliźniaczy sposób, piłka wylądowała w siatce. Ta bramka padła w sposób prawidłowy i przesądziła o porażce Legii Warszawa.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2 (2:0) 

Gole: Janża (37’), Podolski (39’), Kubica (90’ +7’) - Wieteska (52’), Muci (54’)

Górnik Zabrze: Sandomierski - Wiśniewski, Janicki, Gryszkiewicz - Dadok, Stalmach (Kubica 67'), Manneh (Bainović 86'), Janża - Nowak (Krawczyk 60') - Podolski (Cholewiak 86'), Jimenez
Rezerwowi: Bielica, Kubica, Cholewiak, Pawłowski, Toshevski, Sanogo, Krawczyk, Bainović, Szymański 

Legia Warszawa: Miszta - Johansson, Wieteska, Jędrzejczyk - Ribeiro (Skibicki 46’), Josue, Kharatin (Slisz 46’), Mladenović - Muci (Lopes 76’), Pekhart (Emreli 46’), Luquinhas (Włodarczyk 90' +1')
Rezerwowi: Tobiasz, Rose, Hołownia, Slisz, Skibicki, Martins, Lopes, Emreli, Włodarczyk 

Żółte kartki: Dadok (51'), Manneh (68') - Kharatin (45’ +4’), Slisz (75'), Jędrzejczyk (90' +1'), Josue (90' +2')

- Przegraliśmy bardzo ważny mecz, który w drugiej połowie mogliśmy odwrócić. Przy stanie 2:2 wierzyłem, że zespół jest w stanie wygrać ten mecz. Zdarzyło się inaczej i wracamy bez punktów. Odnośnie pewności mojej posady, proszę pytać nie mnie, tylko władze. Odnośnie drugiego pytania o odmianę gry po przerwie - był to efekt zmiany systemu i wejścia zawodników o nieco innym profilu. Wyjaśnimy sobie nerwową sytuację z drugiej połowy z naszymi zawodnikami, doszło zapewne do męskiej rozmowy. Chciałbym z całego serca podziękować kibicom, którzy stawili się w Zabrzu w tak licznym gronie - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski.

Skrót i gole z meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa (3:2):