![Praca w grupach, czyli defensywa i ofensywa w Książenicach [ZDJĘCIA]](https://cdn.legia.com/variants/fUGZDq8cu1ecGzBpVettBiRn/545c15e9cca6f06af6246aeb5cf03b7aca3451e6443595cf6ef7e6b628d6481e.jpeg)
Praca w grupach, czyli defensywa i ofensywa w Książenicach [ZDJĘCIA]
Wtorek w Legia Training Center Wojskowi przepracowali w dwóch grupach. O godz. 10:30 na plac wyszli obrońcy, zaś godzinę później zmienili ich koledzy z ataku.
Autor: Jakub Jeleński
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Jakub Jeleński
Fot. Janusz Partyka
Sztab szkoleniowy zdecydował, że wtorek będzie dniem pewnego rodzaju indywidualizacji zajęć. Wszyscy piłkarze do Legia Training Center zjechali się rano, więc tuż po śniadaniu Wojskowi przystąpili do zajęć na siłowni. Po nich grupa odpowiedzialna za defensywę wyszła na plac numer jeden, gdzie pod swoje skrzydła wziął ją trener Alessio De Petrillo.
Po rozgrzewce zaordynowanej przez trenerów przygotowania fizycznego, obrońcy zostali podzieleni na dwie ekipy, które naprzemiennie ćwiczyły właściwe zachowania taktyczne. Nacisk został położony przede wszystkim na właściwe ustawianie się, a także przesuwanie linii defensywnej. Trenowano także blokowanie strzałów w bzpośredniej bliskości pola karnego. Wspólnie z pierwszą drużyną ćwiczyło także dwóch graczy rezerw – obrońca Oskar Wojtysiak i bramkarz Maciej Kikolski.
Po godzinie nastąpiła zamiana – zawodnicy defensywni zeszli z placu, a w ich miejsce zameldowali się piłkarze bloku ofensywnego, którzy pierwsze pół godziny zajęć także spędzili na siłowni. Tutaj zajęcia przebiegały na dużo większej intensywności, choć gracze również ćwiczyli rozwiązania taktyczne. Te polegały na określonym sposobie rozgrywania akcji w ofensywie, a także finalizacji podań kolegów, stąd wymagana była nieco większa dynamika.
Całość zakończyła gierka na połowie boiska, w trakcie której rywalizowała ze sobą fioletowa i żółta ekipa. W skład „Fiorentiny” weszli Boruc, Kisiel, Kostorz, Kapustka, Rusyn oraz Włodarczyk. Żółtych reprezentowali natomiast Cierzniak, Luquinhas, Martins, Skibicki, Jakshibaev i Lopes. Choć fioletowi prowadzili przez większą część czasu różnicą przynajmniej dwóch bramek, żółci walczyli jednak bardzo zaciekle i doprowadzili do remisu. Wynik rozstrzygały więc rzuty karne, a w tych skuteczniejsi byli fioletowi, którzy mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Galeria zdjęć z zajęć na siłowni:
Autor
Jakub Jeleński