
Przemysław Małecki: Musimy zachować wzmożoną koncentrację
Przemysław Małecki, asystent trenera Czesława Michniewicza, odpowiedział na pytania przed niedzielnym starciem z Lechią Gdańsk. – Musimy teraz zachować wzmożoną koncentrację. Po meczu w Gliwicach jeszcze bardziej pragniemy docisnąć i utrzymać czujność. Mamy cztery mecze do końca i wszystkie chcemy wygrać, aby nie było żadnej wątpliwości.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
- Kolejne rozwiązania na mecz z Lechią? Na pewno teraz nie będziemy tego zdradzać, jeśli chcemy zaskoczyć rywala poprzez szukanie nowych rozwiązań. Rozmawiamy o tym i na pewno będziemy takie decyzje podejmować. Trener Michniewicz miał pogląd z góry na wszystko podczas meczu z Piastem. Przyjdzie czas na analizę naszej gry oraz tego, co zauważymy u przeciwnika. Po tym wszystkim trener na pewno podejmie decyzję, w jakim ustawieniu personalnym i w jakiej strukturze wyjdziemy na mecz z Lechią.
- Bartek Kapustka? Rozmawialiśmy po meczu z Bartkiem. Nasz zawodnik przeprosił za swoje zachowanie i chciał, żeby tej sytuacji nie odbierano w zły sposób. On po prostu pragnął grać dalej. Był bardzo zdeterminowany i zmobilizowany. Mocno podkreślaliśmy przed meczem ten element roli liderów: Artura Jędrzejczyka, Artura Boruca czy Bartka Kapustki. Każdy z nich chciał grać w jak największym wymiarze czasowym. To była zwykła sportowa złość. Nie ma tutaj tematu do żadnej głębszej dyskusji.
- Żarty Artura Jędrzejczyka? Nie zrobił jak dotąd żadnego psikusa, ale będę w takim razie czujny.
- Ostatnia prosta? Generalnie taka jest faza sezonu. Wszyscy na pewno to czujemy i o tym rozmawiamy. Musimy teraz zachować wzmożoną koncentrację. Po meczu w Gliwicach jeszcze bardziej pragniemy docisnąć i utrzymać czujność. Mamy cztery mecze do końca i wszystkie chcemy wygrać, aby nie było żadnej wątpliwości.
- Paweł Wszołek? Paweł wypad z kadry meczowej na ostatnim treningu przed wyjazdem do Gliwic. Zgłosił uraz, który doskwiera mu od jakiegoś czasu. Paweł po prostu funkcjonował i grał z bólem. W tamtym momencie nasz zawodnik nie był w stanie dokończyć treningu. Stąd też jego absencja w Gliwicach. Wczoraj natomiast podjął próbę pełnego udziału w zajęciach. Wszystko było okej. Dzisiaj będziemy patrzeć jak się czuje i potem podejmiemy decyzję.
- Sytuacja zdrowotna? Jesteśmy po rozmowie z doktorem. Praktycznie wszyscy zawodnicy są do naszej dyspozycji. Jedynym problemem jest zmęczenie w postaci intensywności oraz stłuczenia, które są naturalne. Dwa ostatnie spotkania było bardzo twarde. W meczu z Cracovią ucierpiał Luquinhas, którego tak naprawdę w pierwszych minutach mocno zaatakował Sergiu Hanca. W ostatnim starciu mocno oberwał Bartek Kapustka. To są jednak drobne urazy i na pewno sobie z nimi poradzimy.
- Rafael Lopes? Rafa zagrał bardzo dobry mecz. Nasz napastnik wyglądał już bardzo dobrze w treningach. Nawet w zajęciach po meczu z Cracovią wyróżniał się dużą skutecznością, co było dla nas dobrym sygnałem pod kontem indolencji strzeleckiej. Nie tylko on pokazał się jednak z dobrej strony. Wielu zawodników mocno pracuje na to, żeby swoją szansę otrzymać. Rafa będzie mocno brany pod uwagę do gry w Gdańsku.
- Mateusz Hołownia? Taki impuls Mateusz dostał od trenera. Czasami coś następuje zgodnie z planem, a czasem potrzeba chwili powoduje, że ktoś skorzysta ze swojej szansy. Mateusz być może ma właśnie taki moment. Zagrał dobry mecz w Gliwicach i ma duże szanse na występy w kolejnych spotkaniach i wywalczenie sobie miejsca na stałe w zespole.
- Marko Vesović? Marko był włączony do kadry meczowej na spotkanie w Gliwicach. Trenuje na pełnych obrotach z zespołem, natomiast mamy świadomość tego, że jest po bardzo długiej kontuzji. Dochodzi do siebie przede wszystkim fizycznie, bo piłkarsko pokazuje wszystkie swoje atuty, z których był znany. Zagrał w meczu rezerw, w którym zaprezentował się dobrze. Marko coraz mocniej walczy o to, aby zagrać jeszcze w tym sezonie. Zobaczymy jaki będzie scenariusz, a sam zawodnik na pewno będzie brany pod uwagę.
- Jasur Yakshibaev? Jasur trenuje z zespołem. On również zgłosił uraz przed wyjazdem do Gliwic. Dlatego też nie był brany pod uwagę przy ustalaniu kadry meczowej. Wczoraj normalnie uczestniczył w zajęciach na boisku, a dzisiaj również wszystko z jego zdrowiem jest okej. Jasur jest do naszej dyspozycji i będzie brany pod uwagę na mecz z Lechią.
Autor
Mateusz Okraszewski