
Skuteczność to podstawa
Na czwartkowym treningu Legii pracowano głównie nad wykończeniem akcji w ofensywie. Jak podkreślają po meczach sami trenerzy, skuteczność to dziś najbardziej palący problem drużyny Wojskowych.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka
Po 15-munutowych zajęciach ogólnorozwojowych piłkarze zostali podzieleni na dwie drużyny. Ćwiczono grę na utrzymanie, na dwa i jeden kontakt. Szkoleniowcy liczyli udane podania, a po pięciu z rzędu bez straty piłki zaliczany był drużynie punkt. W czwartkowych zajęciach, które odbyły się na boisku nr 2 w Legia Training Center, nie uczestniczył Bartosz Kapustka, który korzystał z gabinetu odnowy, z drużyną ćwiczył natomiast Ariel Mosór.
Z trenerem przygotowania fizycznego Radosławem Gwiazdą cały czas indywidualnie ćwiczy Jose Kante. W drugiej części zajęć na boisku pojawili się także Valerian Gvilia i Vamara Sanogo, którzy rozpoczęli dzisiejszy trening na siłowni. Onaj jednak tylko zaliczali kolejne okrążenia. Inaki Astiz, Michał Karbownik, Marko Vesović i Szymon Włodarczyk także korzystali z uroków siłowni.
Do pracy nad wykończeniem akcji w ataku Czesław Michniewicz delegował trzech napastników - Tomasa Pekharta, Rafaela Lopesa i Macieja Rosołka, którzy otrzymywali podania bądź od bocznych obrońców - Filipa Mladenovicia i Josipa Juranovicia, bądź też skrzydłowych - Luquinhasa i Pawła Wszołka. Zadaniem legionistów było wrzucenie piłki w określone obszary „szesnastki”, napastnicy zaś musieli w odpowiednim momencie ruszyć do piłki i próbować pokonać Artura Boruca lub Kacpra Tobiasza. W tym samym czasie pozostali zawodnicy ćwiczyli po drugiej części placu gry pod okiem trenera Przemysława Małeckiego oraz szkoleniowców bramkarzy.
Piątkowe zajęcia również odbędą się o godzinie 11:00 i będą zamknięte dla przedstawicieli mediów. Po obiedzie, o godzinie 14:30, drużyna wyjedzie na mecz z Wisłą Kraków, który odbędzie się w sobotę, 12 grudnia, o godzinie 20:00.
Autor
Janusz Partyka