PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zagłębie Lubin - Legia Warszawa historycznie. 10 wygranych z rzędu - niech ta seria trwa!

Historia starć pomiędzy Legią z Zagłębiem Lubin nie jest przesadnie długa, po raz pierwszy bowiem piłkarze obydwu zespołów stanęli naprzeciw siebie 31 sierpnia 1985 roku, a więc nieco ponad 40 lat temu. Kilka lat wcześniej, w ramach rozgrywek o Puchar Polski, Wojskowi zmierzyli się z rezerwami tego klubu. W niedzielę, 19 października o godz. 17:30, obydwie jedenastki staną naprzeciw siebie po raz 80. W ostatnich 10 konfrontacjach legioniści zdobyli komplet punktów.

Mecz Zagłębie II Lubin - Legia Warszawa - tak wyglądała jedna z par 1/8 finału Turnieju Tysiąca Drużyn w sezonie 1978/79. Spotkanie, które dla Wojskowych - z Kazimierzem Deyną na czele - miało być spacerkiem, okazało się absolutną wpadką. Naszpikowany gwiazdami zespół ze stolicy przegrał 1:2, tracąc obydwa gole w pierwszych 10 minutach potyczki. Bramkę kontaktową zdobył wspomniany wyżej „Kaka”, ale na więcej legionistów nie było już stać. Porażka Legii z rezerwami drużyny z Lubina była największą sensacją tamtej edycji rozgrywek o Puchar Polski.

Na premierowe spotkanie z „jedynką” Zagłębia legionistom przyszło czekać ponad siedem lat. Wojskowi w meczu z zespołem z Dolnego Śląska nie pozostawili złudzeń i gładko wygrali 3:0. Trenerem drużyny Wojskowych był wówczas Jerzy Engel, a do siatki trafiali Jan Karaś (39.), Andrzej Buncol (48.) i Dariusz Wdowczyk (83.). Spotkanie odbyło się w 7. kolejce, dla legionistów było to jednak dopiero czwarte zwycięstwo w tamtej kampanii. Początek sezonu ligowego nie był zbyt udany, zawodnicy ze stolicy grali „w kratkę”, a potwierdzeniem był chociażby kolejny mecz ligowy, przegrany z Ruchem Chorzów (2:3). W rewanżu, będącym jednocześnie pierwszym w historii starciem legionistów z pierwszą drużyną Zagłębia w Lubinie, padł bezbramkowy remis.

Blisko pięć lat po pierwszym w historii meczu Legii z Zagłębiem, kibice Miedziowych doczekali się pierwszego zwycięstwa swojej drużyny nad Wojskowymi. Takiej sztuki udało im się dokonać dopiero w dziewiątym bezpośrednim starciu. Mecz rozegrany 1 sierpnia 1990 roku zakończył się zwycięstwem lubinian 1:0. Spotkanie zostało rozegrane awansem z 4. kolejki, a jedynego gola strzelił w 13. minucie Romuald Kujawa. Występujący na pozycji obrońcy zawodnik wykorzystał rzut karny. Zarówno dla niego, jak i dla całego Zagłębia był to sezon wyjątkowy. Lubinianie po raz pierwszy w historii cieszyli się z mistrzowskiego tytułu, Kujawa zaś otrzymał powołanie do reprezentacji Polski.

3 września 1989 roku, w 7. kolejce rozgrywek ekstraklasy, legioniści zremisowali na wyjeździe z Zagłębiem 2:2. Wynik spotkania otworzył w 23. minucie Krzysztof Iwanicki, dziesięć minut później wyrównał z rzutu karnego wspomniany wyżej Kujawa. W drugiej połowie gospodarzom prowadzenie dał Stefan Machaj, tuż przed końcem wyrównał, po raz drugi trafiając do siatki, Iwanicki. Tamto starcie rozpoczęło serię sześciu meczów Legii bez wygranej z Miedziowymi. Zła passa zakończyła się dopiero 23 sierpnia 1992 roku, kiedy to Wojskowi, przed własną publicznością, pokonali Zagłębie 2:1 (po golach Siergieja Szestakowa i Macieja Śliwowskiego).

Trzy lata później rozpoczęła się najdłuższa passa Legii bez porażki z Zagłębiem, która trwała 11 spotkań. Rozpoczęła się 29 lipca 1995 roku, kiedy to Wojskowi wygrali 1:0 po bramce Zbigniewa Mandziejewicza w 70. minucie. Seria dobiegła końca 7 marca 2001 roku. Lubinianie pokonali Wojskowych przed własną publicznością 4:0 w pierwszym meczu 1/4 finału rozgrywek o Puchar Polski. Do przerwy gospodarze, po bramkach Jarosława Krzyżanowskiego, Dariusza Żurawia i Zbigniewa Grzybowskiego, prowadzili 3:0. Po przerwie samobójcze trafienie zanotował jeszcze Maciej Murawski. Była to najwyższa w historii porażka Legii z Miedziowymi. Po tym spotkaniu pracę w klubie z Łazienkowskiej stracił trener Franciszek Smuda, o czym poinformaował na pierwszej stronie tygodnik „Nasza Legia” (na zdjęciu).

23 listopada 2002 roku legioniści - którzy kilka miesięcy wcześniej zdobyli mistrzowski tytuł - nie byli zbyt gościnni dla Miedziowych wygrywając 3:1. Stanko Svitlica, który zdobył w tym spotkaniu dwie bramki - w 5. i 69. minucie spotkania - dwukrotnie uczynił to skutecznie egzekwując rzuty karne. Trzecie trafienie dołożył w 66. minucie Marek Saganowski. Dla znakomitego napastnika było to pierwsze trafienie w meczach przeciwko Zagłębiu. Łącznie na swoim koncie, w koszulce z „eLką” na piersi, zdobył ich cztery, co czyni go trzecim najlepszym strzelcem. Prowadzą Marcin Mięciel i Tomas Pekhart (po siedem goli).

W kończącym się sezonie ligowym 2018/19 legioniści zmierzyli się z Zagłębiem w ostatniej kolejce remisując 2:2. Wyrównującego gola strzelił w końcówce meczu obrońca Adam Hlousek, co ostatecznie dało Wojskowym punkt, który zaważył na ostatecznym układzie w tabeli. Legia zajęła w lidze drugie miejsce, a mistrzem Polski został Piast Gliwice. W ostatnich 10 spotkaniach Wojskowi za każdym razem pokonywali Zagłębie, kolejno: 2:1, 4:0, 4:0, 3:1, 2:0, 2:1, 3:0, 2:1, 2:0 i 3:0. Ostatnią porażkę z Miedziowymi zanotowali 20 grudnia 2019 roku w Lubinie (1:2).

Ogółem piłkarze Legii krzyżowali rękawice z lubinanami 79 razy. W 44 meczach przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, 21 razy padł remis, zaś 14-krotnie lepsi okazywali się gracze z Dolnego Śląska. Bilans bramkowy 126:65 na korzyść Wojskowych. W Lubinie odbyło się 38 meczów, a ich bilans to: 19 wygranych Legii, dziewięć remisów i 10 porażek (bramki 58:38). Najlepszymi strzelcam Legii w meczach z Miedziowymi są Marcin Mięciel i Tomas Pekhart - autorzy siedmiu bramek. Z obecnej kadry do siatki bramkarzy lubinian trafiali: Paweł Wszołek (czterokrotnie), Rafał Augustyniak (dwukrotnie), Artur Jędrzejczyk, Bartosz Kapustka i Radovan Pankov (po jednym razie).

Początek meczu pomiędzy Zagłębiem a Legią w niedzielę, 19 października, o godz. 17:30.