
Zdjęcie dnia: Czacha dymi
Nie ma lekko. Wtorek to dla legionistów kolejny ciężki dzień.
Autor: Kamil Majewski
Fot. Jacek Prondzynski
- Udostępnij
Autor: Kamil Majewski
Fot. Jacek Prondzynski
Cafu to maszyna, co możemy zaobserwować nie tylko na boisku, ale również... na jego ręku. "I'm the f***ing machine" - właśnie taki napis wytatułował sobie pomocnik. Ale każda maszyna, jeśli pracuje na najwyższych obrotach, może się przegrzać. Po dwóch intensywnych, wtorkowych jednostkach treningowych temperatura ciała każdego z piłkarzy z pewnością wzrosła, ale przecież o to chodzi na zgrupowaniach, prawda?

W Belek zawodnik rodem z Portugalii prezentuje się ze znakomitej strony. W trakcie wieczornych zajęć, które opierały się na wykończeniu akcji ofensywnych, raz za razem posyłał potężne bomby, którymi straszył nie tylko golkiperów, ale także naszych reporterów, którzy stali tuż za bramką.
Mimo zmęczenia Cafu, co widać na załączonym obrazku, opuszczał murawę z uśmiechem na ustach. I to nam się podoba!
Autor
Kamil Majewski