
Zgodnie z planem! Legia Warszawa - Ruch Chorzów 3:0
Legia Warszawa wygrała 3:0 z Ruchem Chorzów w meczu 3. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Marc Gual, Tomas Pekhart i po przerwie Josue.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia Warszawa wygrała 3:0 z Ruchem Chorzów w meczu 3. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Marc Gual, Tomas Pekhart i po przerwie Josue.
Od pierwszego gwizdka spotkanie przebiegało pod dyktando Wojskowych. Już w 1. minucie Maciej Rosołek napędził groźny atak, ale Paweł Wszołek nieco przeciągnął dośrodkowanie w kierunku Tomasa Pekharta. Chwilę później groźnie lewą nogą uderzył Marc Gual, ale piłka przeleciała obok słupka. Hiszpan miał wkrótce okazję poprawić swoją celność, ale tym razem został zablokowany. W 13. minucie nastąpiła odpowiedź przyjezdnych. Filip Starzyński oddał niespodziewany strzał z rzutu wolnego i trafił w poprzeczkę. Po 20. minutach gry legioniści otworzyli wynik spotkania. Paweł Wszołek dograł płasko w pole karne, nieczysto w piłkę trafił Maciej Rosołek, ale skutecznie akcję zamknął Marc Gual, który strzelił swojego pierwszego gola w oficjalnym meczu w barwach Legii. Niespełna pięć minut później goście z Chorzowa otrzymali kolejny cios. Tym razem za sprawą zachowania Konrada Kasolika, który sfaulował wybiegającego sam na sam z bramkarzem Guala i otrzymał czerwoną kartkę. Przewaga Wojskowych rosła. W 31. minucie niecelnie głową uderzył Paweł Wszołek. Chwilę później zablokowany został Maciej Rosołek. Bliski zdobycia bramki był również Radovan Pankov, ale po jego strzele głową piłka odbiła się od poprzeczki i słupka. W 41. minucie Jurgen Celhaka oddał płaski strzał zza pola karnego, bramkarz rywali wypluł piłkę, a na miejscu był już Tomas Pekhart, który podwyższył prowadzenie. Czech strzelił swojego 51. gola w barwach Legii Warszawa i zrównał się ze Stanko Svitlicą w rankingu najskuteczniejszych obcokrajowców w historii stołecznego klubu. Ostatni akcent pierwszej połowy to niecelny strzał Macieja Rosołka.
Po zmianie stron to właśnie Rosołek dał sygnał do ataku. Dobrze uderzył głową, ale piłkę wybronił Bielecki. Po drugiej stronie boiska skuteczną interwencją popisał się Yuri Ribeiro, który wślizgiem zatrzymał strzał rywala. Chwilę później swoją pracę wykonał skutecznie Kacper Tobiasz. W 56. minucie Ernest Muci ruszył z kontratakiem, który wykończył samodzielnie - niestety piłka przeleciała obok słupka. Reprezentant Albanii uderzał też niebezpiecznie zza pola karnego, ale na linii lotu piłki stanął defensor Ruchu. W 69. minucie wprowadzony po przerwie Josue kropnął z daleka i zaskoczył bramkarza chorzowskiej drużyny. Legioniści prowadzili już 3:0. Gośćie starali się zdobyć honorową bramkę, ale Sikora i Szczepan nie mogli trafił w bramkę. W samej końcówce wynik spotkania mógł ustalić Bartosz Kapustka, lecz jego strzał obronił Bielecki.
Legia Warszawa - Ruch Chorzów 3:0 (2:0)
Gole: Gual (20'), Pekhart (41'), Josue 69')
Żółte kartki: Celhaka (8’), Jędrzejczyk (45’), Josue (77’) - Michalski (27’), Szywacz (59’), Sadlok (90’ +2’)
Czerwona kartka: Kasolik (23’)
Legia Warszawa - Tobiasz - Pankov, Jędrzejczyk, Ribeiro - Wszołek (Kun 60'), Celhaka (Slisz 60'), Elitim (Kapustka 72'), Baku - Rosołek, Pekhart (Muci 46'), Gual (Josue 60')
Rezerwowi: Hładun, Augustyniak, Kun, Sokołowski, Slisz, Kapustka, Josue, Strzałek, Muci
Ruch Chorzów: Bielecki - Kasolik, Sadlok, Szywacz (Steczyk 59') - Michalski, Szymański (Sikora 75'), Swędrowski, Wojtowicz (Skwierczyński 75') - Letniowski (Szur 29'), Szczepan, Starzyński (Bartolewski 59')
Rezerwowi: Buchalik, Szur, Sikora, Foszmańczyk, Steczyk, Feliks, Baranowski, Bartolewski, Skwierczyński
Autor
Przemysław Gołaszewski