Zgodnie z tradycją. Legia z Widzewem niepokonana od ponad 23 lat - Legia Warszawa
Plus500
Zgodnie z tradycją. Legia z Widzewem niepokonana od ponad 23 lat

Zgodnie z tradycją. Legia z Widzewem niepokonana od ponad 23 lat

Legia Warszawa wygrała 3:1 z Widzewem Łódź w meczu 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Dwa gole dla Wojskowych strzelił Ernest Muci, a jedno trafienie z rzutu karnego dołożył Josue. 

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa wygrała 3:1 z Widzewem Łódź w meczu 7. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Dwa gole dla Wojskowych strzelił Ernest Muci, a jedno trafienie z rzutu karnego dołożył Josue. 

 

Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście. W 4. minucie Mato Milos uderzył głową z ostrego kąta, ale dobrze spisał się na Kacper Tobiasz, wybijając piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego legioniści zapobiegli zagrożeniu, a Tobiasz szybko wznowił grę długim podaniem w kierunku Ernesta Muciego. Albańczyk przejął piłkę, ruszył sam na sam w kierunku bramkarza Widzewa i płaskim strzałem przy słupku dał Legii prowadzenie. Chwilę później Muci groźnie dograł w szesnastkę, ale tym razem dobrze spisał się Ravas. W 18. minucie Blaz Kramer doznał urazu i w jego miejsce na boisku pojawił się Maciej Rosołek. Legioniści nie pozwalali rywalom na zbyt wiele. W 21. minucie z dystansu uderzył Bartosz Slisz, ale zrobił to zbyt lekko. Trzy minuty później strzał Josue z rzutu wolnego obronił golkiper rywali. W końcówce przyjezdni niespodziewanie wyrównali. Ravas zagrał daleką piłkę do Jordiego Sancheza, a ten minął Yuriego Ribeiro i Steve’a Kapuadiego, po czym pokonał Kacpra Tobiasza. W doliczonym czasie gry Wojskowi powinni ponownie objąć prowadzenie. Najpierw niebezpiecznie uderzył Ernest Muci, a następnie Maciej Rosołek w doskonałej sytuacji nieczysto trafił w piłkę.

Zdjęcie

Po zmianie stron piłkarze Widzewa mogli zaskoczyć legionistów, jednak Sanchez pomylił się, będąc oko w oko z Kacprem Tobiaszem i nie trafił w piłkę. Później grali już tylko legioniści. Josue chciał pokonać Ravasa płaskim strzałem, ale lepszy był w tej sytuacji bramkarz Widzewa. Chwilę później Portugalczyk szukał centrostrzału, który sprawił golkiperowi rywali dużo problemów. Skończyło się rzutem rożnym, po którym zamieszania w polu karnym Widzewa nie wykorzystali Maciej Rosołek i Yuri Ribeiro. Aktywny był też Juergen Elitim, który ciekawie wypatrzył Rosołka, ale napastnika uprzedził bramkarz. Następnie Elitim szukał strzału, ale zrobił to niecelnie. W 75. minucie Ernest Muci wykorzystał przytomne zagranie Kolumbijczyka i technicznym strzałem ponownie dał Legii prowadzenie. Swoją szansę miał również Tomas Pekhart, ale jego próbę wybronił Ravas. W doliczonym czasie gry również dużo się działo. Marc Gual zatańczył w polu karnym i wyłożył piłkę do Pekharta, ale ten nie zdołał zamknąć podania. Dwie minuty później Gual próbował przewrotką, ale wcześniej był pociągany za koszulkę i sędzia Musiał wskazał na wapno po skorzystaniu z systemu VAR. Faulujący Da Silva dostał czerwoną kartkę. Do piłki podszedł Josue i pewnym strzałem ustalił wynik spotkania. W samej końcówce Hanousek mógł trafić dla Widzewa, ale Kacper Tobiasz wykonał swoją pracę.

Zdjęcie

Legia Warszawa - Widzew Łódź 3:1 (1:1)

 

Gole: Muci (5’, 75’), Josue (90’ +10) - Sanchez (44’) 

 

Żółte kartki: Josue (90’ +10)

 

Czerwona kartka: Da Silva (90’ +6’) 

 

Legia: Tobiasz - Pankov, Kapuadi, Ribeiro - Wszołek (Baku 46'), Slisz (Gual 71’), Josue, Elitim, Kun - Muci (Strzałek 85’), Kramer (Rosołek 18’, Pekhart 71’)

 

Widzew: Ravas - Stępiński (Żyro 82’), Szota, da Silva - Milos, Hanousek, Alvarez (Kun 70’), Nunes - Tkacz (Terpiłowski 46’), Sanchez (Ciganiks 82’), Pawłowski

Zdjęcie

- Jestem usatysfakcjonowany naszą grą, zwycięstwem, postawą naszych kibiców – jednym słowem wieloma rzeczami. Za nami bardzo wyczerpujący okres. Cieszę się, że tak dobrze go wykorzystaliśmy. Mamy czas, aby trochę zwolnić i zregenerować się. Pierwszy krok już wykonaliśmy. Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando, chociaż niepotrzebnie straciliśmy bramkę. W drugiej odsłonie meczu ponownie dominowaliśmy i zasłużenie wygraliśmy. Jestem dumny z mojej drużyny - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.

Zdjęcie

Skrót i gole z meczu Legia Warszawa - Widzew Łódź (3:1):

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.