Zwycięski powrót! Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2 - Legia Warszawa
Plus500
Zwycięski powrót! Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2

Zwycięski powrót! Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2

Legia Warszawa rozpoczęła piłkarską wiosnę od zwycięstwa 3:2 z Koroną Kielce. Gole dla Wojskowych strzelili Josue z rzutu karnego, Maik Nawrocki i po przerwie Bartosz Kapustka. 

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa rozpoczęła piłkarską wiosnę od zwycięstwa 3:2 z Koroną Kielce. Gole dla Wojskowych strzelili Josue z rzutu karnego, Maik Nawrocki i po przerwie Bartosz Kapustka. 

 

Legioniści zagrali perfekcyjną pierwszą połowę. Już w 3. minucie duże zagrożenie pod bramką rywali stworzył Filip Mladenović, lecz jego podanie zostało zatrzymane w ostatniej chwili. W 6. minucie głową uderzał Bartosz Slisz, ale minimalnie chybił. W odpowiedzi jeden z graczy Korony również przestrzelił po uderzeniu piłki głową. Przed upływem 10. minuty Paweł Wszołek chciał wyłożyć futbolówkę do partnera, ale ponownie dobrze zachowali się gracze Korony, którzy o ostatniej chwili oddalili zagrożenie. Dwie minuty później próbował Carlitos - który rozgrywał 50. ligowy mecz w barwach Legii - ale znów na drodze stanęli defensorzy. W kolejnej akcji swoją pracę wykonał golkiper kieleckiej drużyny - Zapytowski obronił strzał z ostrego kąta Macieja Rosołka. W 15. minucie Bartosz Śpiączka urwał się defensywie Wojskowych, ale był na znacznym spalonym. Napastnik Korony pokonał Kacpra Tobiasza, ale gol nie mógł zostać uznany. W 22. minucie Maciej Rosołek chciał przerzucić piłkę nad przeciwnikiem w polu karnym przyjezdnych i został podcięty, a arbiter wskazał na wapno. Do piłki podszedł Josue i pewnym, płaskim strzałem otworzył wynik spotkania. Legioniści poszli za ciosem i już chwilę później groźnie było po zagraniu Filipa Mladenovicia. Serb kilka minut później uderzał z ostrego kąta, ale na linii bramkowej skutecznie ustawił się obrońca rywali. W 36. minucie Josue dośrodkował z rzutu rożnego i posłał piłkę wprost na głowę Maika Nawrockiego, a ten mocnym strzałem podwyższył prowadzenie. W pierwszej połowie goście odpowiedzieli jeszcze strzałem zza pola karnego Gonzaleza Platy, ale próba ta nie mogła przynieść powodzenia.

Zdjęcie

Po zmianie stron ponownie do ataku ruszyli Wojskowi. W 48. minucie fantastyczną, składną akcję wyłożeniem piłki do Bartka Kapustki zakończył Carlitos, a pomocnik postawił kropkę nad “i”, uderzając lewą nogą. Piłka odbiła się jeszcze od słupka nim wpadła do bramki. Niespełna dziesięć minut po asyście Carlitos szukał swojego gola, lecz po jego strzale z dystansu futbolówka przeleciała obok słupka. Hiszpan miał  najlepszą okazję w 60. minucie, po tym jak piłkę do pustej bramki wyłożył mu Paweł Wszołek, ale Carlitos - atakujący ją wślizgiem - nieczysto uderzył i nie podwyższył prowadzenia. NIestety po zmianie stron do głosu doszli rywale. Wprowadzony po przerwie Yauheni Shykauka dwukrotnie pokonał Kacpra Tobiasza. Najpierw w 65. minucie wykorzystał nieporozumienie defensywy Legii i posłał piłkę obok stopy bramkarza, a następnie w 79.minucie pomknął oko w oko z Kacprem Tobiaszem, minął go i umieścił piłkę w siatce. W samej końcówce rywale szukali wyrównania, ale nie zdołali strzelić trzeciego gola. W doliczonym czasie gry groźnie uderzał Igor Strzałek, lecz minimalnie przestrzelił.

Zdjęcie

Legia Warszawa - Korona Kielce 3:2 (2:0)

Bramki: Josue (23'), Nawrocki (36'), Kapustka (48') - Shykauka (65', 79')

 

Legia Warszawa: Tobiasz - Ribeiro, Augustyniak, Nawrocki - Wszołek, Slisz, Josue (Strzałek 87'), Kapustka (Sokołowski 87'), Mladenović (Johansson 90') - Rosołek, Carlitos (Muci 73')

 

Korona Kielce: Zapytowkski - Zator, Trojak, Petrov, Birceag - Łukowski (Kiełb 85'), Deaconu, Deja, Nono (Takac 61'), Blanik (Podgórski 61') - Śpiączka (Shykauka 61')

 

Żółte kartki: Josue (23'), Nawrocki (27'), Kapustka (42'), Wszołek (45'), Augustyniak (67'), Tobiasz (83'), Rosołek (90' +5') - Zapytowski (23'), Nono (45' +2'), Kuzera (68')

Zdjęcie

- Cieszę się, że wróciliśmy do gry po takiej przerwie. Dla mnie była ona trochę za długa. W pierwszej połowie kompletnie zdominowaliśmy mecz. Graliśmy bardzo dobrze piłką na bardzo złym boisku. W drugiej odsłonie meczu szybko zdobyliśmy trzecią bramkę, ale po golu Bartka Kapustki przestaliśmy grać. Z upływem minut stan boiska się pogarszał, ale nie możemy szukać takich wymówek. To nie był poziom, jaki chciałbym widzieć w Legii. Korona walczyła do ostatnich minut. Straciliśmy zbyt łatwo dwie bramki. Musimy mocno popracować nad defensywą. Ostatecznie był to bardzo ciekawy mecz. Jestem szczęśliwy ze zdobycia tych trzech, niezwykle ważnych punktów. Po spotkaniu spojrzałem w tabelę. Okazało się, że to pierwsze zwycięstwo gospodarza w tej kolejce. Mecz z Koroną to już przeszłość, teraz skupiamy się już tylko na rywalizacji z Zagłębiem. Skupiamy się tylko na sobie. Zwycięstwo po takiej przerwie było bardzo ważne. Chcemy grać z odwagą i energią. Musimy zachować ducha zespołu. Przed nami codzienna praca i cotygodniowe spotkania - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Kosta Runjaić. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych znajduje się w TYM miejscu.

Zdjęcie

Skrót i gole z meczu Legia Warszawa - Korona Kielce (3:2):

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.