PKO Bank Polski Ekstraklasa: Legia - Podbeskidzie. Liczby i ciekawostki
Dwóch legionistów zdobywających tyle bramek, co cały zespół Podbeskidzia? Jak wygląda kadra Górali? Legionista strzelający gola dla Podbeskidzia, na wagę zwycięstwa zespołu z Bielska-Białej? Czy Ferenc Puskas rywalizował z piłkarzami BBTS-u? Zapraszamy na przegląd liczb i ciekawostek przed ostatnim spotkaniem sezonu 2020/21!
Autor: Mateusz Okraszewski, Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski, Janusz Partyka
Jak wyglądały początki? Historia zespołu TS Podbeskidzie sięga korzeniami roku 1907 - wtedy to powstał Bielitzer Fussball Klub, przemianowany później na Bielitz-Bialaer Sport Verein (BBSV). Jednym z założycieli był dr Stonawski, który po powrocie z Wiednia postanowił założyć, wzorem Cracovii i Wisły, drużynę piłkarską. W pierwszych latach działalności klub opanowali Niemcy, decydując o jego kontaktach i aktywności. Mała garstka Polaków dążyła jednak do tego, aby klub stał się środowiskiem polskiego ducha narodowego. Przeciwnikami bielszczan już w pierwszym okresie były takie drużyny jak Wisła, Cracovia, Diana Katowice czy Admira Wiedeń. W okresie międzywojennym zespół należał do najlepszych na Podbeskidziu, a nawet Śląsku, gdyż grał przez parę lat w I Lidze Śląskiej, a przez pewien czas jego trenerem był eks-reprezentant Polski Jan Kryszkiewicz. W 1925 roku drużyna z Bielska wzięła udział w pierwszej, historycznej edycji Pucharu Polski. Bielszczanie doszli wówczas do półfinału rozgrywek w okręgu krakowskim, gdzie na ich drodze staje późniejszy zdobywca trofeum – Wisła Kraków. Do 1935 roku utrzymywała się niemiecka nazwa klubu, mimo że jego członkami byli przede wszystkim Polacy. W końcu senator Rudolf Wiesner nie mógł nic poradzić przeciwko ambitnym poczynaniom polskiego środowiska. Po wyborach klubowych przemianowano nazwę drużyny na Bielsko-Bialskie Towarzystwo Sportowe. BBTS zaczął odnosić sukcesy bijąc ówczesnego mistrza Polski – Ruch Chorzów 2:1, Cracovię 4:1 i AKS Chorzów 3:2. W 2002 roku usunięto historyczny człon „BBTS” z nazwy klubu. Było to wydarzenie bezprecedensowe dla całej historii drużyny z południa Polski. Od tego czasu klub piłkarski z Bielska-Białej nosił nazwę Podbeskidzie.
Ferenc Puskas kontra BBTS? Po II wojnie światowej do Bielska przyjechała drużyna z absolutnej czołówki europejskiej - słynny budapesztański Kispest. Zawodnikiem tego klubu był wówczas Ferenc Puskas – legendarny węgierski napastnik. Kispest rozgromił wcześniej chorzowski AKS 6:1 i pokonał kadrę A 4:0 (reprezentację Polski – nieoficjalną). Musiał się jednak solidnie napracować, by wygrać z jedenastką BBTS, która dość nieoczekiwanie prowadziła już 2:0. Ostateczny wynik - 5:3 dla Węgrów, był mimo wszystko wielkim sukcesem A-klasowej drużyny, która stawiła słynnemu zespołowi niezwykle zacięty opór.
Kadra zespołu Podbeskidzia Bielsko-Biała liczy 27 zawodników. Dwunastu z tych piłkarzy to obcokrajowcy (44,4% kadry) - w Legii jest ich 14 (45,2% kadry). Średnia wieku drużyny Górali wynosi 26,9 lat (w przypadku stołecznej drużyny 26,8). Najstarszym zawodnikiem w kadrze Podbeskidzia jest bramkarz – Michał Peskovic. Doświadczony golkiper skończył 8 lutego bieżącego roku 39 lat. Na drugim biegunie znajduje się Jakub Bieroński - 18-letni defensywny pomocnik. Zawodnik z rocznika '03 już teraz jest podstawowym graczem drużyny Górali, dla której w tym sezonie rozegrał czternaście ligowych spotkań.
Najlepszym strzelcem Legii w historii starć z Podbeskidziem Bielsko-Biała jest Marek Saganowski. 42-letni, były napastnik Wojskowych, pokonywał bramkarzy Górali czterokrotnie. Dwukrotnie tej sztuki dokonywał w starciach ligowych, a pozostałe dwa gole to trafienia w rozgrywkach Pucharu Polski. Po dwa trafienia mają z kolei: Ivica Vrdoljak, Michał Żyro, Orlando Sa, Ondrej Duda, Michał Kucharczyk i Nemanja Nikolić. Z obecnej kadry aktualnych mistrzów Polski żaden zawodnik nie pokonał jeszcze bramkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała.
W bezpośrednich starciach z zespołem Podbeskidzia piłkarze Legii tylko dwa razy nie potrafili zdobyć bramki. Niemoc strzelecka przytrafiła się Wojskowym w pierwszym dniu grudnia 2013 roku. Wówczas podopieczni Jana Urbana ulegli Góralom 0:1. Mecz ten był o tyle ciekawy, że decydujące trafienie zaliczył wtedy Aleksander Jagiełło. Skrzydłowy Legii, który przebywał wówczas na wypożyczeniu w Podbeskidziu, pokonał Dusana Kuciaka i zapewnił trzy punkty zespołowi z Bielska-Białej.
Obydwie drużyny rozegrały między sobą 13 oficjalnych spotkań. Osiem z nich wygrała Legia, jeden zakończył się remisem, zaś cztery zwycięstwem rywali. Stosunek bramek - 28:11 na korzyść Wojskowych. Najdłuższą serią legionistów w meczach z Góralami była ta z przynajmniej jednym strzelonym golem i trwała sześć spotkań (08.2014-11.2015). W pięciu meczach z rzędu legioniści zwyciężali na własnym boisku (09.2012-07.2015) i nie doznali na nim porażki (09.2012-07.2015). Pięć spotkań to także seria bez porażki (03.2015-11.2015).
3 sierpnia 2013 roku piłkarze Legii pokonali drużynę z Bielska-Białej 4:0, ale nie było to najwyższe zwycięstwo Wojskowych w tej dość krótkiej historii rywalizacji obydwu zespołów. Mecz na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej obfitował w cztery trafienia, których autorami byli wyłącznie warszawianie. Gola na 3:0 zdobył wówczas Henrik Ojamaa i była to bramka numer 3400 zdobyta przez Legię w ekstraklasie. Najwyższa wygrana przyszła dwa lata później, kiedy to Wojskowi pokonali rywali na własnym boisku 5:0.
W 2012 i 2014 roku gracze Podbeskidzia zajęli odpowiednio 12 i 10 miejsce w lidze. Był jednak ranking, w którym Górale nie mieli sobie równych. Gracze z Bielska-Białej wygrali wówczas klasyfikacje Fair Play całej ekstraklasy.
Choć obydwa zespoły rozegrały między sobą 13 meczów, to tylko raz zawodnik jednej lub drugiej drużyny został ukarany czerwoną kartką. Taka sytuacja miała miejsce 29 listopada 2015 roku. Z boiska został wyrzucony wówczas gracz Podbeskidzia - Kristian Kolcak. Mimo gry w przewadze przez ponad połowę spotkania, piłkarze Legii nie potrafili wywieźć z Bielska-Białej trzech punktów. Ta rywalizacja zakończyła się ostatecznie remisem 2:2.
Trenerem naszych niedzielnych rywali jest Robert Kasperczyk, który pełni tę funkcję od grudnia 2020 roku. 54-letni szkoleniowiec stał ze starami zespołu z Bielska-Białej w 15 oficjalnych spotkaniach - cztery razy wygrał, również cztery zremisował, a siedmiokrotnie musiał przełknąć gorycz porażki (1,07 pkt/mecz). O trzy lata młodszy trener Legii Czesław Michniewicz (pełniący tę funkcję od września 2020 roku) ma za sobą 30 spotkań w roli szkoleniowca Wojskowych - 19 z nich wygrał, siedem zremisował i cztery przegrał (2,13 pkt/mecz).
Czesław Michniewicz osiem lat temu był szkoleniowcem Podbeskidzia Bielsko-Biała. W roku 2013 objął zespół znajdujący się na ostatnim miejscu w tabeli i uratował Górali przed spadkiem z ekstraklasy. Zespół z Bielska prowadził w 24 spotkaniach - siedem z nich wygrał, osiem zremisował i dziewięć przegrał (średnia punktów 1,21/mecz). 3 sierpnia 2013 roku Michniewicz przyjechał ze swoim zespołem na Łazienkowską. W meczu 3. kolejki przegrał w Warszawie z Legią 0:4 (gole dla Wojskowych strzelali Marek Saganowski, Helio Pinto, Henrik Ojama i Wladimer Dwaliszwili). Pomimo tego, że sezon 2012/13 Podbeskidzie zakończyło na odległym, 14. miejscu w tabeli, jeden z jego zawodników został najlepszym graczem całego sezonu ekstraklasy. Mowa tutaj o Robercie Demjanie, który oprócz tytułu dla piłkarza rozgrywek, zdołał również zdobyć koronę króla strzelców z dorobkiem 14 bramek na swoim koncie.
Najlepszym strzelcem Pobdbeskidzia Bielsko-Biała jest Kamil Biliński, który do bramki rywali trafiał jedenastokrotnie. W szeregach Wojskowych prym w tej klasyfikacji wiedzie oczywiście Tomas Pekhart, z dorobkiem 22 trafień na swoim koncie. Wśród asystentów najlepszy wynik w Podbeskidziu jest udziałem Łukasza Sierpiny (pięć ostatnich podań), w Legii zaś Josipa Juranovicia (siedem asyst na koncie Chorwata).
Jeśli chodzi o inne statystyki PKO Ekstraklasy, to w ilości sprintów na mecz legioniści zajmują pierwszą pozycję (112), Podbeskidzie zaś piątą (101 sprintów/mecz). W czasie całego spotkania, nieco więcej kilometrów pokonuje jednak zespół Górali - 113,67 km/mecz, przy 111,97 km/mecz zawodników Legii Warszawa. Największym tytanem pracy w Podbeskidziu Bielsko-Biała jest Gergo Kocsis. W stołecznej drużynie to miano możemy przypisać Bartoszowi Sliszowi. Obaj Ci piłkarze, jako jedyni przedstawiciele swoich zespołów, przebili w ciągu trwania sezonu barierę 13 km/mecz. Zawodnik Górali dokonał tego w spotkaniu 9. kolejki z Zagłębiem Lubin, natomiast legioniście ta sztuka powiodła się jedną serię gier wcześniej, podczas jesiennej rywalizacji z Pogonią Szczecin.
Przed niedzielnym spotkaniem możemy zakładać, że sam mecz nie zakończy się remisem. Obie drużyny tylko raz dzieliły się punktami i miało to miejsce 29 listopada 2015 roku (wynik 2:2). Dodatkowo, rywalizacji Legii i Podbeskidzia na stadionie przy Łazienkowskiej zawsze wyłaniała zwycięzce. Pięciokrotnie z triumfu na własnym obiekcie mogli cieszyć się Wojskowi, a raz zespół Górali.
Podbeskidzie Bielsko-Biała to drużyna, która w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstrakasy straciła najwięcej bramek - dokładnie 59. Legia Warszawa to natomiast zespół, który ma na swoim koncie najwięcej strzelonych goli - 47 trafień. Dodatkowo, beniaminek z Bielska-Białej ma najgorsze statystyki w meczach wyjazdowych. Górale zdobyli na obcych stadionach jedynie trzy punkty, na czternaście rozegranych spotkań.
7 - to maksymalna liczba goli, które padły w tym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy, podczas pojedynczych, ligowych meczów. Taką liczbę trafień widzieliśmy jak dotąd w czterech takowych spotkaniach. Co ciekawe, w dwóch z nich wzięły udział zespoły Legii Warszawa i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wojskowi pokonali w 18. kolejce PKO Bank Polski Esktraklasy drużynę Wisły Płock - 5:2. Górale natomiast, mimo strzelenie trzech goli na stadionie we Wrocławiu, musieli uznać wyższość Śląska Wrocław, który w 26. serii gier pokonał Podbeskidzie 4:3.
Maksymilian Sitek w latach 2013 – 2018 był zawodnikiem juniorskich drużyn Legii Warszawa. Od sierpnia zeszłego roku, 20-letni pomocnik jest zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Dwaj najlepsi strzelcy w barwach Legii Warszawa zdobyli dokładnie tyle samo bramek, co cały zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała. Tomas Pekhart ma na swoim koncie 22 trafienia, a Filip Mladenović siedmiokrotnie pokonywał bramkarzy swoich rywali.
Autor
Mateusz Okraszewski, Janusz Partyka