Święto Niepodległości na hokejowo! - Legia Warszawa
Plus500
Święto Niepodległości na hokejowo!

Święto Niepodległości na hokejowo!

Święto Niepodległości można obchodzić na różne sposoby. Niektórzy maszerują, inni biegają, ale są tacy którzy zapamiętale oddają hołd tym, którym zawdzięczamy wolność, grając w hokeja. Dwie drużyny Akademii Hokejowej Legii Warszawa uczestniczyły właśnie w Turniejach O Puchar Odzyskania Niepodległości. Legioniści grali też w lidze, a minihokeiści walczyli w turnieju dzieci Laszkiewicz Cup.

Autor: AHLW

Fot. AHLW

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: AHLW

Fot. AHLW

Święto Niepodległości można obchodzić na różne sposoby. Niektórzy maszerują, inni biegają, ale są tacy którzy zapamiętale oddają hołd tym, którym zawdzięczamy wolność, grając w hokeja. Dwie drużyny Akademii Hokejowej Legii Warszawa uczestniczyły właśnie w Turniejach O Puchar Odzyskania Niepodległości. Legioniści grali też w lidze, a minihokeiści walczyli w turnieju dzieci Laszkiewicz Cup.

 

W natłoku wydarzeń szczególnie ciekawy wydaje się podtekst wyjazdu żaków młodszych z trenerem Robertem Tchórzewskim do Łodzi. Na lodowisku miejskim w Retkini odbyły się Turniej o Puchar Odzyskania Niepodległości. Zawody z mocną obsadą, ale nie od razu było pewne, że Legioniści będą mogli wziąć w nich udział. Otóż, jak zapewne P.T. Czytelnicy-Entuzjaści Hokeja-Kibice Legii pamiętają, nasi żacy młodsi podczas kwalifikacji w Zgierzu zajęli miejsce trzecie. Wygrali wtedy trzy z czterech meczów, ale dwa z nich po karnych. Wówczas zabrakło im dwóch punktów do bezpośredniej kwalifikacji. Na szczęście organizatorzy turnieju Fundacja Rozwoju Hokeja doceniła zaangażowanie podopiecznych trenera Roberta Tchórzewskiego i wręczyła AHLW tak zwaną dziką kartę. Pisaliśmy o tym w jednej z wcześniejszych relacji. Chłopcy dowiedzieli się szansie zagrania w finałowym Turnieju Niepodległości podczas wyjazdu do Malborka na ligowy dwumecz z Krzyżakami. Bardzo się ucieszyli, bo otworzyła się okazja na grę z bardzo mocnymi drużynami takimi jak Cracovia i Naprzód Janów. Za jednego z faworytów uznawano też Łódzki Klub Hokejowy, na którego lodowisku graliśmy. Nie wiedzieliśmy czego natomiast mamy się spodziewać po Polonii Bytom i Sokołach Toruń.

 

My wystąpiliśmy dumnie ubrani w nowe stroje – zielone w kamuflażowy deseń. Bluzy wyglądają bombowo, getry też. Na pierwszy mecz wyszliśmy z bojowym nastawieniem i mieliśmy skrzyżować hokejowej kije z Polonią Bytom. Graliśmy na trzy piątki i od samego początku spotkania kontrolowaliśmy sytuację na lodzie. Wygraliśmy 15:3. W drugim meczu już tak łatwo nie było. Graliśmy z ŁKH, a na kwalifikacjach w Zgierzu nie mieliśmy z łodzianami szans. Ograli nas wówczas bezwarunkowo, a tym razem na ich własnym lodzie, w naszym drugim meczu zaczęło się od szybko straconych trzech bramek. Trener Robert Tchórzewski nie czekał na powiększenie przewagi. Wziął czas, poprzestawiał formacje i do końca tego starcia graliśmy na dwie piątki. Ta decyzja przyniosła efekty. Legioniści doprowadzili do wyrównania, wyszli na prowadzenie i gol po golu zaczęli je powiększać. Ostateczny wynik to 10:6, a dwie ostatnie bramki Legia straciła w ostatnich chwilach spotkania, wyraźnie rozluźniona. Podsumowując, sobota była udana dla młodych hokeistów Legii. Zważywszy, że dopiero cztery dni wcześniej mogli wejść na własny lód na Torwarze, spóźnieni na sezon o prawie trzy miesiące, a jedyny kontakt z hokejem na lodzie mieli podczas wybiórczych wyjazdów, to naprawdę ich gra wyglądała obiecująco.

Zdjęcie

Niektórzy w Łodzi zostali na noc, część ekipy wróciła jednak do Warszawy, by wrócić na lodowisko w Retkini o poranku. W niedzielę czekały Wojskowych trzy mecze i na dzień dobry starcie z bardzo mocną Cracovią. Przegraliśmy ten mecz, ale... strzeliliśmy świetnie zorganizowanym w grze Pasom aż dziewięć goli. Straciliśmy szesnaście, ale te strzelone dziewięć to było coś. Naprzód Janów to nasz drugi niedzielny rywal. Z jednej strony mogliśmy się łudzić, że nawiążemy wyrównaną walkę. Z drugiej zaś, podglądaliśmy jak wyglądają na lodzie i budzili respekt. Podczas pierwszego wyjazdu w tym sezonie w Nowym Targu przegraliśmy z nimi 0:3, a w drugim meczu po karnych. Tym razem jednak trudno było o dorównanie śląskiej ekipie. Grali świetnie i skończyło się 2:15. Głowy zwieszone, łzy w oczach i ogromne emocje po obu meczach. Plan turnieju ułożył się tak, że ostatnie dwa mecze miały przesądzić o kolejności na podium. Czekała nas potyczka z Sokołami Toruń, które w niedzielę stoczyły zacięty bój z Polonią Bytom. W tym meczu nie obyło się nawet bez bójek i kar, ale to właśnie Sokoły były dla nas przeszkodą do zajęcia trzeciego miejsca w turnieju. Mecz jednak potoczył się od początku do końca po naszej myśli. Legia wygrała 10:2 i zajęła trzecie miejsce w Turnieju Odzyskania Niepodległości. Tym razem Craxa i Naprzód okazali się nie do nadgryzienia. W finale wygrał Naprzód po karnych. Najlepszym graczem naszej drużyny został Aleksander Ptasiński. Gratulujemy!

 

Inny Turniej o Puchar Niepodległości odbył się w Toruniu. Tam grali młodzicy i zajęli drugie miejsce. W finale lepsza okazała się ekipa Stoczniowca Gdańsk (6:1). Wcześniej Legioniści pewnie wygrali z Wikingami Elbląg 17:0, lokalesami, czyli Sokołami Toruń 5:2 i Koziołkami Poznań 12:0. Szkoda, że piłkarze Legii nie poszli za przykładem młodszych kolegów z naprzeciwka i nie wygrali z Lechem w niedzielę.
Świetny turniej zagrali też nasi najmłodsi adepci sztuki panowania nad łyżwami, kijem i krążkiem. Minihokeiści wybrali się do Jastrzębia na Puchar Laszkiewicza. Zajęli tam świetne czwarte miejsce. Prowadził ich trener Tomasz Wołkowicz. Zdecydowanie lepiej młodzi grali w sobotę. Pokonali Naprzód Janów 5:4, następnie GKS Tychy 3:1, ale przegrali za to z Łotyszami z zespołu Baltic Wolves 0:8. Wygrali też z Sokołem Kijów 5:3, jednak drugiego dnia rywalizacji, w niedzielę, Ukraińcy zrewanżowali się i to skutecznie. Było 0:4. Legia po raz drugi uległa Wilkom z Łotwy, ale już w mniejszym rozmiarze 1:5. Podopieczni Tomasza Wołkowicza nie sprostali też Młodej „Gieksie” Katowice 2:3. Remisem 5:5 skończył się mecz z Porubą.

 

Na koniec zostawiamy podsumowanie meczu ligowego juniorów młodszych Legia Warszawa – Sokoły Toruń. Mecz nieudany na wielu płaszczyznach i chodzi tylko o rozmiar porażki (2:14), bo na lodzie nie było widać tak znacznej różnicy poziomów. Nie wszystko po prostu wychodziło, a naszym zawodnikom po prostu brakuje treningu. 

 

Jednak już lód mamy do dyspozycji, a na stronie https://legiahokej.com/treningi można znaleźć rozpiskę treningów. Dla początkujących w wieku 4-5 lat mamy zajęcia naborowe. Dzieci uczą się poprzez zabawę, ale momentalnie robią postępy i już wkrótce po rozpoczęciu regularnych wizyt na treningach zaczynają samodzielnie jeździć. Postępy są geometryczne, uśmiechy dzieci i rodziców bezcenne. Przypominamy, że od samego początku mali hokeiści jeżdżą w ochraniaczach i praktycznie całe ciało mają chronione. Zatem upadki nie bolą. Dzieci nie zrażają się do jazdy i nie boją. Szybko połykają bakcyla i chcą wracać na zajęcia Akademii Hokejowej Legii Warszawa. Zapraszamy!

 

W tym miejscu chcielibyśmy podziękować naszym sponsorom i dobrodziejom: PZU, As-Med Sklep Medyczny, Centralny Ośrodek Sportu, Rembet, SzkloWarszawa.pl, Aquick.

Udostępnij

Autor

AHLW

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.