
Tradycja, szacunek i pamięć. Delegacja Legii na warszawskich Powązkach
W dzień Wszystkich Świętych Legia Warszawa wspomina tych, którzy pracowali na jej wielkość i sukcesy. Delegacja klubu w osobach trenera Aleksandara Vukovicia, członka zarządu Tomasza Zahorskiego i kustosza Muzeum Legii Wiktora Bołby odwiedziła groby legionistów spoczywających na Powązkach.
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia to tradycja, szacunek i honor. Te wartości towarzyszyły nam przez ponad 103 lata istnienia i wciąż są drogowskazem dla wielu pokoleń legionistów. Legijna delegacja złożyła wieńce i zapaliła znicze na grobach klubowych legend - pochowanych na Powązkach Wojskowych w Alei Zasłużonych Kazimierza Deyny, Kazimierza Górskiego, Władysława Stachurskiego, Józefa Grudnia oraz mających ogromne zasługi założycieli Legii - Stanisława Mielecha i Zygmunta Wasseraba, którzy spoczywają na Powązkach Cywilnych.

Groby tradycyjnie już zostały w przeddzień Wszystkich Świętych posprzątane przez zawodników Akademii Legii, dla których wizyta w tym miejscu była bezcenną lekcją historii. Przedstawiciele klubu pamiętali również o piłkarzach pochowanych na innych warszawskich nekropoliach. Na Cmentarzu Północnym oddano hołd bramkarzowi Stanisławowi Fołtynowi i pomocnikowi Wiesławowi Korzeniowskiemu. W Starej Miłosnej uczczono pamięć innego wybitnego golkipera, Władysława Grotyńskiego, a na Cmentarzu Wolskim zapalono znicz na grobie Bernarda Blauta.

„Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości” - mówił Józef Piłsudski, dowódca legionów polskich podczas I wojny światowej, wśród których 103 lata temu została założona Legia. Dbałość o jej tradycje i pamięć o tych, którzy marzenia o wielkości klubu przenieśli do rzeczywistości, są i będą wpisane w naszą tożsamość. Pamiętamy również o zmarłych w ostatnich 12 miesiącach, związanych w różny sposób z Legią Warszawa. Cześć Ich pamięci!
Autor
Bartosz Zasławski