U18: Porażka Legii na inaugurację wiosny

Na spotkanie z wiceliderem Centralnej Ligi Juniorów trener Grzegorz Szoka miał do dyspozycji pięciu zawodników rezerw: Jakuba Kowynię, Kacpra Skwierczyńskiego, Dawida Barnowskiego, Dawida Niedźwiedzkiego i Wiktora Kamińskiego. Z powodu kontuzji wystąpić nie mogli natomiast Jakub Czajkowski, Patryk Romanowski, Ivan Vidosević i Fryderyk Janaszek.
 
Pierwsze minuty meczu stały pod znakiem chaosu w grze obydwu zespołów. Nie brakowało prób przerzutów piłki z jednej na drugą stronę boiska, ale większość z nich okazywała się być niecelna. Z każdą minutą gra nabierała jednak tempa, na coraz wyższe obroty wchodzili szczególnie zawodnicy Pogoni. Goście szukali podań wzdłuż pola karnego legionistów, coraz częściej przepuszczając ataki na bramkę Jakuba Kowyni. Agresywny, wysoki pressing "Portowców" skutecznie wybijał z rytmu graczy gospodarzy, sprawiał, że ci bardzo często się gubili i łatwo oddawali futbolówkę. W 12. minucie w dogodnej sytuacji minimalnie przestrzelił Lis, chwilę później uderzenie Korczakowskiego z około piątego metra zablokował Szymon Bednarz. Po kilku minutach przed szansą ponownie stanął Lis, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Kowynia. W 19. minucie Pogoń wykorzystała błąd defensywy Legii i wyszła na prowadzenie: zbyt lekkie wycofanie Damiana Urbana do bramkarza, który pod agresywnym pressingiem rywala stracił futbolówkę, a Michał Samborski skierował ją do siatki.

Strata bramki podziałała na Legię... motywująco. Gospodarze powoli przejmowali inicjatywę, coraz częściej atakowali i zakładali skuteczny pressing. Dzięki temu podopieczni Grzegorza Szoki stworzyli sobie kilka dogodnych okazji pod bramką przyjezdnych, a w 39. minucie doprowadzili do wyrównania. Najpierw dośrodkowanie Dawida Niedźwiedzkiego strzałem kończył Dawid Barnowski, ale w tej sytuacji świetnie interweniował golkiper Pogoni. Chwilę później był już jednak bezradny: efektowny drybling Barnowskiego i przytomne podanie na prawą stronę do Dawida Niedźwiedzkiego, a ten mocnym uderzeniem z lewej nogi, po długim rogu wyrównał stan meczu. Legioniści mogli szybko pójść za ciosem, ale uderzenie Łukasza Rytelewskiego sprzed pola karnego wybronił Marcel Mendes. Na przerwę obydwie drużyny schodziły więc ze sporym niedosytem, ale i nadzieją, że w drugiej części spotkania uda się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Od pierwszych minut drugiej połowy to jednak Pogoń miała więcej z gry, częściej posiadała piłkę i stwarzała sobie więcej sytuacji pod bramką Kowyni. Już pięć minut po wznowieniu, po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, Kort był bliski pokonania bramkarza gospodarzy. Dwie minuty później kolejny błąd w rozegraniu piłki od bramkarza skutkował niewymuszonym błędem. Zbyt słabe podanie golkipera do Szymona Bednarza atakowanego przez Kacpra Łukasiaka zakończyło się stratą futbolówki i utratą bramki. Konsekwentna gra gości i chęć szybkiego podwyższenia wyniku przyniosła zamierzony skutek już w 59. minucie. Długa piłka za plecy obrońców Legii i Michał Samborski wyszedł zwycięsko z pojedynku sam na sam z Jakubem Kowynią. Dwubramkowe prowadzenie nie zadowalało jednak "Portowców", którzy w kolejnych minutach wykreowali sobie kilka groźnych sytuacji. Gospodarze mieli spore problemy z uwolnieniem się spod agresywnego pressingu Pogoni. Z trudem przedostwali się pod pole karne szczecinian, stwarzali sobie niewiele okazji do strzelenia gola. Dobra gra w defensywie, szybki i agresywny doskok do przeciwnika oraz umiejętność wykorzystywania błędów rywala dały dziś Pogoni zasłużone, cenne trzy punkty. W kolejnym spotkaniu legioniści zmierzą się na wyjeździe z UKS SMS Łódź. Mecz zostanie rozegrany w sobotę, 13 marca, o godzinie 15:00.
 
18. kolejka CLJ U18

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:3 (1:1)
Bramki: Niedźwiedzki (39) – Samborski (19, 59), Łukasiak (52)
 
Skład Legii: Jakub Kowynia – Hubert Derlatka, Szymon Bednarz (81' Bartosz Wicenciak), Damian Urban, Miłosz Pacek (86' Kacper Imiołek) – Bartosz Ślendak, Ignacy Dawid (67. Jerzy Munik), Łukasz Rytelewski – Dawid Barnowski (67' Kacper Skwierczyński), Wiktor Kamiński, Dawid Niedźwiedzki (67' Kajetan Staniszewski)