Zofia Klepacka druga po pierwszym dniu LIO w Tokio
W niedzielę podczas Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio odbyły się pierwsze trzy wyścigi rywalizacji żeglarskich w windsurfingowej klasie RS:X. Reprezentująca Legię Warszawa Zofia Klepacka po pierwszym dniu zajmuje drugą lokatę.
Autor: Dariusz Urbanowicz/Tokio
- Udostępnij
Autor: Dariusz Urbanowicz/Tokio
Od piątku w Tokio trwają Letnie Igrzyska Olimpijskie XXXII Olimpiady Tokio 2020. Tymczasem polscy sportowcy bez medalu. Mamy gorącą nadzieję, że zmieni się to czym prędzej. Na Zatoce Tokijskiej, u wybrzeży Enoshimy dziś ruszyły regaty olimpijskie w żeglarstwie. Chwila, na którą czekaliśmy od pięciu lat, a po prawdzie od roku 2012, kiedy to zawodniczka żeglarskiej sekcji Legii Zofia Klepacka (wówczas jeszcze reprezentowała YKP Warszawa) zdobyła pierwszy w historii windsurfingu medal dla Polski (drugi brąz wywalczył wtedy Przemysław Miarczyński).
Co się działo pierwszego dnia regat o medale olimpijskie i wieczną chwałę? Flota pań miała trzy wyścigi. Zosia działała bardzo sprawnie, widać po niej świetne przygotowanie fizyczne. Dobrze czuła wiatr, podejmowała właściwe decyzje. W pierwszym wyścigu legionistka zameldowała się na górnym znaku piąta, potem spadła na ósme miejsce. Ale kto ją zna, wie, że nigdy się nie poddaje i walczy od końca. Bezkompromisowo. Atakowała, goniła do samej mety, na którą wpadła na czwartej pozycji. Kolejny wyścig to był popis polskiej szkoły windsurfingu olimpijskiego stworzonej przez trenera Pawła Kowalskiego i wspaniałego, brylantowego talentu Klepackiej, oszlifowanego przez trenera YKP Witolda Nerlinga. Prowadziła od startu do końca wyprzedzając rywalki o blisko pół minuty. W trzecim wyścigu na halsówce prowadziła, na górę wjechała czwarta, potem trzecia. W pewnym momencie w kompletnym zamieszaniu na znaku kursowym wpadła do wody, zanim się pozbierała wyprzedziło ją kilkanaście zawodniczek. W trzecim wyścigu na halsówce prowadziła, na górę wjechała czwarta, potem trzecia. W pewnym momencie w kompletnym zamieszaniu po znaku kursowym Zosia miała kolizję z nieposiadająca prawa drogi francuzką, w wyniku czego wpadła do wody, zanim się pozbierała wyprzedziło ją kilkanaście zawodniczek.
Trzeci wyścig ukończyła na 14. miejscu, lecz sędziowie nie przyznali prośby o zadośćuczynienie za ten wyścig, od czego sztab polski będzie się odwoływał. Co ciekawe w klasyfikacji generalnej Zosia Klepacka jest druga, za Francuzką, ponieważ już wliczana jest odrzutka. U mężczyzn Piotr Myszka również radził sobie wybornie. Po czterech wyścigach jest siódmy.
Autor
Dariusz Urbanowicz/Tokio