21 ciekawostek Pucharu Polski przed szansą na 21 triumf Legii - Legia Warszawa
21 ciekawostek Pucharu Polski przed szansą na 21 triumf Legii

21 ciekawostek Pucharu Polski przed szansą na 21 triumf Legii

Wszystko zaczęło się od... dziennikarzy. To żurnaliści „Tygodnika Sportowego” w 1921 roku zaproponowali utworzenie rozgrywek o Puchar Polski. Wielkiego odzewu jednak nie było i projekt ostatecznie upadł. Ale do czasu. Po pięciu latach udało się rozegrać pierwszą edycję, choć tym samym ostatnią w okresie międzywojennym. Pucharowa machina rozkręciła się na dobre w 1950 roku i kręci się do dziś.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Jacek Prondzynski

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Jacek Prondzynski

Wszystko zaczęło się od... dziennikarzy. To żurnaliści „Tygodnika Sportowego” w 1921 roku zaproponowali utworzenie rozgrywek o Puchar Polski. Wielkiego odzewu jednak nie było i projekt ostatecznie upadł. Ale do czasu. Po pięciu latach udało się rozegrać pierwszą edycję, choć tym samym ostatnią w okresie międzywojennym. Pucharowa machina rozkręciła się na dobre w 1950 roku i kręci się do dziś.

Na szczeblu centralnym rywalizuje obecnie 60 klubów, nie można jednak zapominać o setkach zespołów, które odpadły we wcześniejszych fazach. Droga do ogólnopolskiego Pucharu Polski prowadzi przez rozgrywki okręgowe, regionalne oraz wojewódzkie. 25 marca 1951 roku legioniści rozegrali pierwszy w historii klubu z Łazienkowskiej mecz w Pucharze Polski - wygrali 6:1 z Pafawagiem we Wrocławiu. W 74-letniej historii startów w Turnieju Tysiąca Drużyn piłkarze z Łazienkowskiej 20-krotnie zdobywali to trofeum (cztery razy czyniąc to na własnym obiekcie - w sumie na stadionie Legii finał rozgrywany był 13 razy), grając w finale 26-krotnie. Ogólnie Wojskowi brali udział w 70 edycjach Pucharu Polski i są niekwestionowanym liderem tych rozgrywek. Od premierowego spotkania z Pafawagiem Wojskowi w rozgrywkach o Puchar Polski rozegrali 309 spotkań, w których odnieśli 216 zwycięstw, zanotowali 43 remisy i ponieśli 60 porażek. Bilans bramek też jest imponujący – 661:261.

Poniżej przedstawiamy 21 ciekawostek Pucharu Polski przed szansą na 21 triumf Legii. Zapraszamy do lektury!

Zdjęcie

1. wygrany finał Pucharu Polski 1954/55

(Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 5:0 (3:0))

🏆

Było to pierwsze oficjalne trofeum zdobyte przez Legię Warszawa - finał rozgrywany był we wrześniu na Stadionie Wojska Polskiego przy Łazienkowskiej, a dopiero pod koniec listopada Wojskowi zdobyli pierwszy w historii tytuł Mistrza Polski '55. Było to także pierwsze trofeum i 30 mecz Lucjana Brychczego w barwach Wojskowych. Legenda Legii ma szczególne miejsce w historii Pucharu Polski. „Kici” triumfował w tych rozgrywkach ośmiokrotnie - cztery razy jako piłkarz (1955, 1956, 1964, 1966) i cztery jako trener (1973, 1980, 1981, 1990). Pozostałe 12 Legia zdobywała, gdy Pan Lucjan znajdował się wciąż w sztabie szkoleniowym Wojskowych. Było to również najwyższe zwycięstwo w historii finałów z udziałem Legii (ex 1979/80 Legia - Lech).

Zdjęcie

2. wygrany finał Pucharu Polski 1955/56

(Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3:0 (0:0))

🏆

22 gole strzelone w pięciu rozegranych meczach tamtej kampanii. Gospodarzem finału VI edycji był - po raz pierwszy - nowo otwarty Stadionie Dziesięciolecia. Legioniści zmierzyli się z Górnikiem Zabrze, groźnym beniaminkiem, który właśnie przejmował od swojego imiennika z Radlina rolę reprezentacyjnego klubu przemysłu wydobywczego. „Abonament Warszawy na Puchar Polski trwa nadal” – głosił jeden z tytułów prasowych po wygranej wojskowych 3:0, przypominając, że od 1952 roku po to trofeum sięgały kolejno Kolejarz (Polonia), Gwardia i CWKS. Trzeba jednak dodać, że przed wojskowymi nikomu nie udało się zwyciężyć w tych rozgrywkach po raz drugi. Inna gazeta pisała z kolei: „Legia cudzoziemska znów okazała się najlepsza”, co było nawiązaniem do faktu, że w drużynie z Łazienkowskiej grali wówczas zawodnicy wielu czołowych klubów powołani do wojska. Po zdobyciu Pucharu Polski piłkarze spotkali się z władzami klubu. Były okolicznościowe przemówienia, podziękowania i nagrody. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem zawodnicy rozkazem nr 046 z 25 czerwca 1956 roku otrzymali nagrody rzeczowe w postaci radioodbiorników „Pioneer” i aparatów fotograficznych „Super-Dolina” w komplecie z powiększalnikiem, zaś trenerowi Koncewiczowi wręczono zegarek „Cortebert”.

Zdjęcie

3. wygrany finał Pucharu Polski 1963/64

(Legia Warszawa - Polonia Bytom 2:1 (1:0, 1:1))

🏆

Mecz zakończył się zwycięstwem Legii 2:1 po dogrywce (bytomianie wyrównali dwie minuty przed końcem meczu). Dogrywka była nie lada wyzwaniem dla piłkarzy, sędziów oraz 25 tys. kibiców, bowiem nad Stadionem Dziesięciolecia, który nie posiadał sztucznego oświetlenia, zaczęły zapadać ciemności. Kiedy wszyscy szykowali się do... rzutu monetą, w 118. minucie do siatki trafił - po raz drugi w tym spotkaniu - Henryk Apostel. „Finał decyzją PZPN odbywał się na Stadionie X-lecia i na cześć ludu pracującego wyznaczono go na 1 maja. Tego dnia, zgodnie z tradycją Święta Pracy, obowiązkowe były pochody z chorągiewkami w rękach, gołąbkami pokoju, kiełbasą zwyczajną i piwem jasnym z syrenką na etykiecie. Po wszystkich uroczystościach partyjni notable przenieśli się na stadion, by obserwować spotkanie o nagrodę Przewodniczącego Rady Państwa, bo tak oficjalnie nazywano wtedy rozgrywki o Puchar Polski. Wyposzczona warszawska publiczność zjawiła się na trybunach giganta w liczbie 25 tys. i na początku zanosiło się, że nie będzie miała wielu powodów do radości. Rywal Legii – Polonia Bytom, mimo że w tabeli ligowej plasowała się znacznie niżej, na boisku radziła sobie bardzo dobrze. (…) Konieczna okazała się dogrywka. W niej przeważali uskrzydleni bytomianie, którzy według śląskiej prasy powinni dostać rzut karny za faul na Liberdzie, ale sędzia ocenił sporną sytuację inaczej. Wyglądało na to, że o losach Pucharu Polski zdecyduje… losowanie. W tamtych czasach w przypadku braku rozstrzygnięcia dogrywki nie rozgrywano konkursu rzutów karnych, a PZPN zarządził, że finał nie będzie powtarzany, tylko ma być rozstrzygnięty od razu, za pomocą rzutu monetą. Minutę przed ostatnim gwizdkiem legioniści przeprowadzili jednak decydującą akcję meczu. Ściemnia się już w błyskawicznym tempie, już nic nie widać! Na 60 sekund przed końcem – i… przed losowaniem – Żmijewski poszedł po lewym skrzydle i wyłożył piłkę Apostelowi, który… miał lepszy wzrok niż Szymkowiak – opisywała śląska „Trybuna Robotnicza” (104/1964). Organizatorzy spotkania całkowicie się skompromitowali, i to nie po raz pierwszy” - czytamy w Księdze Stulecia Legii Warszawa.

Zdjęcie

4. wygrany finał Pucharu Polski 1965/66

(Legia Warszawa - Górnik Zabrze 2:1 (1:0, 1:1))

🏆

Na Stadionie im. 22 lipca w Poznaniu zjawiło się 15. tysięcy kibiców. Legia wygrała 2:1, a zwycięska bramka Bernard Blauta padła w 120. minucie dogrywki (wcześniej trafił Brychczy). Trenerem Wojskowych był warszawiak Longin Janeczek, dla którego było to jedyne trofeum zdobyte z Legią w roli szkoleniowca. W 1955 i 1956 roku zdobył z nią mistrzostwo oraz Puchar Polski, ale jako zawodnik.

Zdjęcie

5. wygrany finał Pucharu Polski 1972/73

(Legia Warszawa - Polonia Bytom 0:0, k. 4:2))

🏆

Pierwszy finał Legii wygrany po serii rzutów karnych (w meczu było 0:0), „Zawodnicy męczyli siebie i widownię. Właściwie pisząc 'widownię' używamy zbyt dużego słowa, gdyż wbrew zapowiedziom publiczność poznańska, jakby spodziewając się słabego widowiska, pozostała w domach lub wybrała inne formy wypoczynku. 120 minut oczekiwania na bramkę – tak krótko można scharakteryzować ten finał, w którym zwycięzcę wyłoniły rzuty karne, które lepiej egzekwowali podopieczni trenera Lucjana Brychczego (4:2), zdobywając główne trofeum” – czytamy na historycznych stronach „Naszej Legii”. W tej edycji mieliśmy do czynienia z ciekawą historią. W 1/8 finału tej edycji legioniści spotkali się na wyjeździe z Lublinianką Lublin, z którą zremisowali po dogrywce 0:0. Potrzebny był dodatkowy mecz, w którym Wojskowi rozbili na neutralnym terenie w Radomiu lublinian, wygrywając już pewnie 5:1. Dlaczego trzeba było rozgrywać dodatkowe spotkanie? „Jako ostatni z legionistów do wykonywania rzutu karnego podszedł Białas. Strzelił słabo, niezbyt dokładnie i bramkarz gospodarzy obronił. Sensacja wisiała w powietrzu, wszystko zależało od ostatniego strzału gospodarzy. Gdyby udało im się pokonać Mowlika, to oni awansowaliby do ćwierćfinału. W tym momencie całkowicie niespodziewaną i niezrozumiałą decyzję podjął sędzia Wacław Kruczkowski, który… odgwizdał koniec meczu. Werdykt wywołał ogromne emocje. Zdenerwowani kibice wbiegli na murawę, wybuchło trwające 10 min zamieszanie. W efekcie nacisków gospodarzy arbiter wycofał się z wcześniejszej decyzji i nakazał wykonanie ostatniego karnego piłkarzom Lublinianki. Na to nie zgodził się jednak Mowlik. Bramkarz Legii powiedział, że jest za ciemno. Zresztą, był on jedynym legionistą, który przebywał jeszcze na murawie. Pozostali poszli już do szatni. Kruczkowski też tam się udał i zaczął ich namawiać, by wrócili. Na darmo, w tym czasie nad stadionem ściemniło się zupełnie. Skołowany sytuacją sędzia podjął kolejną zaskakującą decyzję: ogłosił, że Lublinianka wygrała walkowerem. Po chwili jednak, przyciśnięty tym razem przez zawodników i działaczy Legii, zmienił zdanie i wpisał do protokołu, że mecz został przerwany z powodu zmroku. Później sprawą zajął się PZPN i unieważnił spotkanie” - czytamy w Legia.net.

Zdjęcie

6. wygrany finał Pucharu Polski 1979/80

(Legia Warszawa - Lech Poznań 5:0 (3:0))

🏆

Mecz finałowy odbył się 9 maja 1980 roku na Stadionie Miejskim w Częstochowie. Legia wygrała z Lechem wysoko 5:0, a Adam Topolski strzelił pięknego gola z rzutu wolnego... swojemu szwagrowi Piotrowi Mowlikowi, który stał wówczas w bramce Kolejorza.

7. wygrany finał Pucharu Polski 1980/81

(Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0))

🏆

„118. minuta. Miłoszewicz centruje, Okoński przedłuża piłkę piętą, a ja z siedmiu metrów głową strzelam gola i przesądzam o zwycięstwie Legii!” - tak po latach bramkę zdobytą w Kaliszu wspominał Adam Topolski. W tamtej edycji Pucharu Polski legioniści stracili tylko jednego gola, pokonując kolejno: Motor Lublin (2:1), Stal Stalową Wolę (3:0), Śląsk Wrocław (2:0), Odrę Opole (2:0) i - w finale - Pogoń Szczecin (1:0). Dla obu klubów zwycięstwo w rozgrywkach było wówczas jedyną szansą na udział w europejskich pucharach. Co ciekawe z meczu w Kaliszu nie przeprowadzono żadnej transmisji radiowej i telewizyjnej, bowiem spodziewano się triumfu drużyny Legii już po regulaminowym czasie gry. Fragmenty radiowej relacji zostały przerwane przy stanie 0:0 i nie dokończone... „To chyba jeden z najdramatyczniejszych finałów Pucharu Polski. Dopiero w dogrywce rutyna moich podopiecznych zatriumfowała. Pogoni należą się słowa uznania za wspaniałą postawę i walecznośc charakteryzujące jej zawodników do ostatniej minuty tego fascynującego pojedynku” - powiedział po meczu nowy trener Legii, Ignacy Ordon.

Zdjęcie

8. wygrany finał Pucharu Polski 1988/89

(Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 5:2 (3:1))

🏆

„Pierwsi kibice Legii dotarli do Olsztyna o drugiej w nocy. Zamiast jednak szukać kwiatu paproci, miłośnicy CWKS poukładali się w miejskim parku i spokojnie... zasnęli. Jeden z olsztyńskich stróżów ładu i porządku tak to skomentował: »Noc taka ciepła, niech śpią, nic im się nie stanie...«” – takie smaczki opisali dziennikarze „Przeglądu Sportowego”. Na szczęście w dniu meczu nikogo już sen nie zmorzył. W finale na Stadionie OSiR w Olsztynie, jednym z najlepszych - jeśli nie najlepszym - w historii rozgrywek, legioniści wygrali z Jagiellonią Białystok 5:2, po drodze wyrzucając z rozgrywek Stal Rzeszów, ŁKS Łódź, Górnika Zabrze, a także GKS Katowice. Było to jedyne trofeum w roli trenera Legii dla Andrzeja Strejlaua i ostatni 199. mecz w roli trenera klubu (wkrótce zastąpił Wojciecha Łazarka na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski). Triumf w tym meczu był dla obydwu drużyn ostatnią szansą na występ w europejskich pucharach. W drużynie z Białegostoku wystąpił obecny prezes PZPN, Cezary Kulesza. Po meczu w Olsztynie napastnik Legii Dariusz Dziekanowski przeniósł się do szkockiego Celtic FC, gdzie rozegrał 48 ligowych spotkań i strzelił 10 goli.

Zdjęcie

9. wygrany finał Pucharu Polski 1989/90

(Legia Warszawa - GKS Katowice 2:0 (1:0))

🏆

Trofeum po raz 9. wywalczyła Legia Warszawa. Zdobyty w Łodzi - pod wodzą trenera Lucjana Brychczego - Puchar Polski pozwolił w kolejnych miesiącach awansować do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów i przeżyć jeden z piękniejszych sezonów w Europie. Pamiętne mecze z Aberdeen, Sampdorią Genua i późniejszym triumfatorem rozgrywek Manchesterem United przeszły do historii klubu z Łazienkowskiej. Wojskowi wygrali 2:0 po golach Jacka Cyzio oraz Romana Koseckiego z rzutu karnego. Emocje były również na trybunach. Mimo tych wydarzeń kibice „GieKSy” pogratulowali fanom Wojskowych triumfu z rozgrywkach, skandując po meczu: „GKS gratuluje”, na co legioniści odpowiedzieli brawami.

Zdjęcie

10. wygrany finał Pucharu Polski 1993/94

(Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:0 (0:0))

🏆

Dziesiąte trofeum Pucharu Polski w historii Legii i pierwsza potrójna korona (a także trzeci dublet - wcześniej w 1955 i 1956 roku). „Bałem się rozluźnienia, ale po pierwszych piłkach już wiedziałem, że powinno być dobrze. Mówiłem chłopcom na treningach, aby nie grali nerwowo, byli bardziej spokojni, no i zrealizowali to założenie” - mówił trener Paweł Janas dla dziennika „Sport”. W 76. minucie Wojciech Kowalczyk zdobył pierwszą bramkę meczu, zaś w 87. wynik ustalił Jerzy Podbrożny. Kilka dni wcześniej zawodnicy ŁKS Łódź strajkowali z powodu braku obiecanych pieniędzy za grę w ekstraklasie. „Nagrodą były: radio, płaszcz, zegarek... Teraz jest zupełnie inaczej. Ironia losu polega na tym, że teraz jako drugi trener zarobię znacznie więcej na premiach niż prawie 40 lat temu jako czołowy polski piłkarz” - wspominał dla „Sportu” o premiach w latach 50. i 90. po zakończeniu spotkania z ŁKS-em Lucjan Brychczy.

Zdjęcie

11. wygrany finał Pucharu Polski 1994/95

(Legia - GKS Katowice 2:0 (1:0))

🏆

W finale zmierzyli się ze sobą świeżo upieczony mistrz Polski, czyli Legia Warszawa, z GKS-em Katowice. Rozgrywki Turnieju Tysiąca Drużyn 1994/95 miały nowego sponsora - firmę Wedel S.A., który ufundował za triumf solidne premie. Transmisję z meczu rozgrywanego na Stadionie Wojska Polskiego przy Łazienkowskiej przeprowadziła prywatna telewizja - sygnał szedł również za granicę, a komentator co pewien czas... „przełączał się” z języka polskiego na język angielski.

12. wygrany finał Pucharu Polski 1996/97

(Legia Warszawa - GKS Katowice 2:0 (1:0))

🏆

Mecz finałowy odbył się na Stadionie ŁKS-u w Łodzi. Obydwie drużyny po raz czwarty w latach 90. zagrały ze sobą w finale tych rozgrywek (wygrana Legii w 1990 i 1994 oraz GKS-u w 1991). Obydwa kluby grały także ze sobą... cztery dni wcześniej w 34. kolejce I ligi (mecz ten zakończył się wygraną Wojskowych 3:1). Finał zakończył się wygraną Legii 2:0, po golach Sylwestra Czereszewskiego i Tomasza Sokołowskiego. Główne trofeum piłkarzom trenera Mirosława Jabłońskiego wręczył prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski.

Zdjęcie

13. wygrany finał Pucharu Polski 2007/08

(Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:0, k. 4:3)

🏆

13 maja piłkarze Legii wywalczyli... 13 trofeum za Puchar Polski. Ten dzień szczególnie dobrze zapamięta były piłkarz Wojskowych, Roger Guerreiro. Pomocnik Legii został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu, za co otrzymał nagrodę w postaci... Mercedesa klasy C. Bohaterem był jednak bramkarz Wojskowych Jan Mucha, który w serii rzutów karnych obronił dwie jedenastki i to on powinien wrócić do Warszawy wspomnianym autem. Na meczu w Bełchatowie obecny był ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski, Leo Beenhakker, który zmarł wiosną tego roku.

Zdjęcie

14. wygrany finał Pucharu Polski 2010/11

(Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1 (0:1, 1:1, k. 5:4))

🏆

W finale rozgrywek zmierzyły się ze sobą Lech Poznań i Legia Warszawa. Piłkarze obu drużyn zmagania o Puchar Polski rozpoczęli z hymnem państwowym na ustach kibiców. Do przerwy 1:0 prowadził Kolejorz. W 66. minucie Wojskowi wyrównali po tym, jak krytykowany do tej pory Manú oddał strzał zza pola karnego, piłka odbiła się od nogi Grzegorza Wojtkowiaka i przelobowała bramkarza Krzysztofa Kotorowskiego wpadając do siatki. Portugalczyk wpadł po chwili w ramiona kolegów. Dogrywka nie przyniosła kolejnych goli, o triumfie którejś z drużyn musiały więc zdecydować rzuty karne. Decydującą próbę wykonał Jakub Wawrzyniak. Przed ostatnią jedenastką, kiedy do piłki podchodził Jakub Wawrzyniak, fani z Warszawy... stali już przy samej linii bocznej i końcowej. Po celnym strzale wbiegli na boisko i zaczęli rozbierać piłkarzy, świętowali i ściskali się z zawodnikami i trenerem Maciejem Skorżą.

Zdjęcie

15. wygrany finał Pucharu Polski 2011/12

(Legia Warszawa - Ruch Chorzów 3:0 (2:0))

🏆

W finale w Kielcach zmierzyły się ze sobą kluby walczące w tamtym sezonie o mistrzostwo Polski - Legia Warszawa i Ruch Chorzów. Trenerzy obydwu drużyn - Maciej Skorża i Waldemar Fornalik - byli wówczas kandydatami na następcę Franciszka Smudy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Lekko, łatwo i przyjemnie - tak w skrócie można określić finałowy mecz w wykonaniu Wojskowych. Po golach Ljuboji, Radovicia i Żyry trofeum pojechało do stolicy. W spotkaniu tym przez 90 minut wystąpił Artur Jędrzejczyk, który w piątkowym meczu z Pogonią ma szansę zagrać z „eLką” na piersi po raz 401 i zdobyć... siódmy Puchar Polski w barwach Wojskowych!

Zdjęcie

16. wygrany finał Pucharu Polski 2012/13

(Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 2:0 i 1:0)

🏆

Pierwszy finałowy mecz odbył się we Wrocławiu, gdzie Legia pokonała Śląsk 2:0, po bramkach Marka Saganowskiego. Sędzią głównym spotkania był Szymon Marciniak, który poprowadzi także piątkowe starcie z Pogonią. Rewanżowe, decydujące spotkanie, zostało rozegrane w Warszawie. Mimo porażki 0:1 - po samobójczym trafieniu Michała Żewłakowa - Wojskowi zdobyli Puchar, który w obecności blisko 30. tysięcy kibiców do góry wzniósł aktualny dyrektor sportowy Legii. Wojskowi triumfowali w PP po raz trzeci z rzędu.

Zdjęcie

17. wygrany finał Pucharu Polski 2014/15

(Lech Poznań - Legia Warszawa 1:2 (1:1))

🏆

Oba kluby spotkały się w finale rozgrywek po raz piąty w historii. Zaczęło się bardzo źle, bowiem w 20. minucie piłkę do własnej siatki wpakował obrońca Wojskowych Tomasz Jodłowiec. Charakterny zawodnik jednak odkupił winy i 10 minut później cieszył się ze strzelonego gola na 1:1. Decydujący cios zadał w 55. minucie Marek Saganowski, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza drużyny Kolejorza, ekslegionistę Macieja Gostomskiego.

Zdjęcie

18. wygrany finał Pucharu Polski 2014/16

(Lech Poznań - Legia Warszawa 0:1 (0:0))

🏆

Obydwa kluby spotkały się w finale rozgrywek po raz drugi z rzędu oraz po raz szósty w ogóle. W 69. minucie Serb Aleksandar Prijović w zamieszaniu po rzucie rożnym sprytnym strzałem piętą z powietrza nie dał żadnych szans Buriciowi. mecz został przedłużony o 12 minut, ostatecznie Wojskowi zwyciężyli 1:0 i po raz 18. w historii sięgnęli po Puchar Polski. „Prijo” nie dokończył tego spotkania, gdyż musiał opuścić boisko z powodu... złamania ręki. Do zdjęć z głównym trofeum pozował już z temblakiem na przedramieniu.

Zdjęcie

19. wygrany finał Pucharu Polski 2017/18

(Arka Gdynia - Legia Warszawa 1:2 (0:2))

🏆

Tytułu broniła Arka, trofeum wywalczyła – po raz dziewiętnasty w historii – Legia. Tylko trzy razy w dotychczasowej historii rozgrywek o Puchar Polski trofeum zdobyła drużyna, którą prowadziło w jednym sezonie PP... aż trzech różnych trenerów. W 2018 roku Legię w Turnieju Tysiąca Drużyn prowadził najpierw Jacek Magiera, potem Romeo Jozak, a na samym końcu Dean Klafurić.

Zdjęcie

20. wygrany finał Pucharu Polski 2022/23

(Raków Częstochowa - Legia Warszawa 0:0 (0:0, k. 6:5))

🏆

114 minut gry Legii w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Yuriego Ribeiro. To był prawdziwy pokaz determinacji, siły i charakteru, który ostatecznie doprowadził Legię do konkursu rzutów karnych. W serii jedenastek Wojskowi pokonali Raków Częstochowa 6:5, a bohaterem tego spotkania został Kacper Tobiasz. W 2023 roku legioniści sięgnęli po 20 trofeum za Puchar Polski w historii.

Zdjęcie

21. Finał Pucharu Polski 2022/23

(Pogoń Szczecin - Legia Warszawa)

🏆

Do boju Legio marsz!

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.