Goncalo Feio: Tylko razem możemy osiągnąć wiele [WIDEO] - Legia Warszawa
Goncalo Feio: Tylko razem możemy osiągnąć wiele [WIDEO]

Goncalo Feio: Tylko razem możemy osiągnąć wiele [WIDEO]

Szkoleniowiec Legii Warszawa Goncalo Feio odpowiedział na pytania dziennikarzy przed meczem ligowym z Lechią Gdańsk.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Janusz Partyka

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Janusz Partyka

Szkoleniowiec Legii Warszawa Goncalo Feio odpowiedział na pytania dziennikarzy przed meczem ligowym z Lechią Gdańsk.

- Powołanie wpłynie na Maxiego motywacyjnie. To będzie dla niego dobry bodziec do dalszej pracy. Został obdarzony ogromnym zaufaniem, reprezentował kadrę pierwszej reprezentacji. Na pewno czuł odpowiedzialność reprezentując siebie i drużynę. To chłopak skupiony w 100% na futbolu.

- Hejt w stronę Maxiego Oyedele? Maxi był wspierany przez kadrowiczów, naszych piłkarzy, naszego kapitana, ale też przeze mnie. Tak jak kiedyś powiedziałem – powinniśmy być bardziej wyważeni w ocenie młodych piłkarzy. Jestem przekonany, że talent Maxiego jest ogromny. Przed nim wiele kolejnych wyzwań w reprezentacji. Każdy piłkarz – czy młody, czy starszy – wspierany, zawsze będzie lepszą wersją siebie.

- Dla mnie istotne jest to, co rzeczywiście się działo. Przeprowadziliśmy pozytywne rozmowy z zarządem, z dyrektorem sportowym, z drużyną. Każdy kolejny mikrocykl planowany jest z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Ta przerwa na kadrę wyglądała tak, jak miała wyglądać. Cieszę się, że jesteśmy razem. Cieszę się, że drużyna jest za mną, za sztabem i za tym co robimy. To samo powiedział dyrektor sportowy, zarząd. Ludzie wierzą w to, co tutaj robimy. Tylko razem możemy osiągnąć wiele. Ja jednak nie chcę dużo mówić na konferencjach, bo przemawiać mamy przede wszystkim na boisku. Moje odczucia były takie, że jeżeli osoby decyzyjne uznają, że problemem jest trener, to ja to zaakceptuję.

Zdjęcie

- Nasze podejście holistyczne do wszystkich momentów nie zmienia się, ale w październiku dużo czasu poświęcaliśmy również na grę w ofensywie. Z Jagiellonią zagraliśmy dobrze w ataku, tworzyliśmy wiele sytuacji. Teraz pracowaliśmy nad ostatnią tercją, wprowadzeniem piłki w pole karne, kulturą gry pod szesanstką rywala. Doskonaliliśmy także aspekty obronne, ale to jest normalne, bo od tego zaczyna się każdy mecz. Głównie jednak pracowaliśmy nad kreowaniem i finalizacją sytuacji.

- Spodziewamy się przeciwnika podwójnie zmotywowanego. Trudne momenty łączą i mobilizują ludzi. Lechia, z całym sztabem, trenerem Grabowskim, z którym wiele razy się już mierzyłem, od dobrych kilku miesięcy pracuje razem, wcześniej wywalczyła awans. Grają u siebie, przy największej frekwencji w tym sezonie. Kibice na pewno będą nakręcali piłkarze. W piątek do Gdańska przyjeżdża Legia, także mobilizacja będzie dwa razy większa. Rywale mają szybkich zawodników z przodu - nie tylko Khlan, ale i Camilo Mena, Kacper Sezonienko, Tomas Bobcek, czy Bogdan Viunnyk, to gracze posiadający wysokie parametry szybkościowe. Lechia jest drużyną, która chce grać w piłkę. Tacy piłkarze jak Kapić, Tsarenko, czy Zhelizko, dobrze czują się w takiej grze. My nie możemy pozostawiać Lechii wiele przestrzeni. Na pewno czeka nas wymagający mecz. My jesteśmy drużyną, która musi wejść na swoim, wysokim poziomie.

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.