- Piłka nożna
- Pierwsza drużyna
- Liga Konferencji Europy UEFA
- Konferencja Prasowa
- konferencja
- Trener
- wideo
- video
Goncalo Feio: Wróciliśmy do żywych [WIDEO]
- Schodziliśmy na przerwę już wyeliminowani, ale wróciliśmy do żywych. Druga połowa była lepsza - powiedział trener Legii Warszawa Goncalo Feio po pierwszym meczu z FK Molde.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Schodziliśmy na przerwę już wyeliminowani, ale wróciliśmy do żywych. Druga połowa była lepsza - powiedział trener Legii Warszawa Goncalo Feio po pierwszym meczu z FK Molde.
- Porównanie meczów w Gliwicach i Radomiu jest mocno krzywdzące i nie ma większego sensu. W Gliwicach dobrze weszliśmy w mecz, dominowaliśmy. Sytuacja zmieniła się po golu Piasta, ich pierwszej sytuacji. Radom – pełna zgoda, najgorszy nasz mecz w tej rundzie. Dzisiaj jesteśmy drużyną, która miała więcej sytuacji. Wiem, że w sporcie liczy się wynik. Schodziliśmy na przerwę już wyeliminowani, ale wróciliśmy do żywych. Druga połowa była lepsza. My już w pierwszej byliśmy jednak zespołem, który tworzył więcej sytuacji. Traciliśmy gole przez kuriozalne błędy. Straciliśmy bramki przez środek boiska. To się nie może wydarzyć, nie na tym poziomie. Kolejny, trzeci gol wynika z doświadczenia, które czasem trzeba zapłacić, żeby młodzi grali na arenie międzynarodowej. U siebie, przed własnymi kibicami, czujemy się lepiej. Na swoim stadionie mamy lepsze wyniki, to prawda. Każdy mecz to jednak inna historia. Naszym celem dalej jest awans.
- W przerwie poruszaliśmy 2-3 elementy taktyczne, ale to nie były rzeczy, o których nie rozmawialiśmy wczoraj na odprawie o rywalu. Akcentowaliśmy niektóre elementy, jak zareagować pressingiem na trójkę obrońców, gdy ich bramkarz gra wysoko. Dodatkowo rozmawialiśmy o środku boiska, o przestrzeniach w ataku i fazach przejściowych, jak odpowiednio je wykorzystać. Przed spotkaniem dużo rozmawialiśmy o tym, jak się gra w meczu trwającym 180 minut, a nie 90. W przerwie to przywołałem, że jesteśmy dopiero po 45 minutach. Nasza gra poszła w lepszym kierunku. Szkoda, że nie wywozimy stąd lepszego wyniku. Mimo dobrej postawy i momentami przewagi przeciwnika, to my mieliśmy więcej sytuacji, my oddaliśmy więcej strzałów, co obrazuje chociażby statystyka goli oczekiwanych.
- Claude w wielu momentach dał to, co miał dać. Jego asysta wynika z ataku przestrzeni. Wielu naszych pomocników nie ma takich zdolności. Ten gol pomógł nam wrócić do rywalizacji. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie intensywny. Rozmawialiśmy z zawodnikami, którzy grali tutaj rok temu, słuchaliśmy ich doświadczenia. Wiedzieliśmy, że mobilność i intensywność jeśli chodzi o przykrycie przestrzeni będą istotne. W wielu momentach Claude to realizował. Jest to kolejny gracz, który ma swoją charakterystykę i dzisiaj mógł nam pomóc. Plan na dany mecz jeśli chodzi o zarządzanie kadrą ma wiele wariantów. Skład, który zaczyna mecz, ma pewne zadanie, ale tak samo ważne jest zestawienie, które kończy mecz. Były momenty w sezonie, gdzie tej reakcji z ławki nam brakowało. Teraz to mamy. Czasami chodzi o to, kiedy dany zawodnik wrócił, ile może dać, co się działo w poprzednim meczu, co może wydarzyć się w następnym. Dla mnie najważniejszy jest plan meczowy, bo żyje z meczu na mecz. Plan został zachwiany przez bardzo proste błędy w obronie. Zamknięcie środka to absolutna podstawa jeśli chodzi o grę w defensywie. Jako drużyna wracamy do Warszawy z szansami na awans i chcemy tego dokonać. Oczywiście wolelibyśmy wygrać, ale nie zmienimy już czasu.
Autor
Mateusz Okraszewski