Paweł Wszołek: W pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo
- Ogromne emocje. Na boisku się ich zbytnio nie czuje, ale póżniej z pozycji ławki… Mam obgryzione wszystkie paznokcie. Koniec końców finały są po to, żeby je wygrywać. Dzisiaj to zrobiliśmy - chwała zespołowi. Dobrze zagraliśmy. W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo, trzeba to celebrować – powiedział Paweł Wszołek udzielając wywiadu dla TVP Sport po wygranym finale Pucharu Polski.
Autor: Anna Socha, TVP Sport
Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Anna Socha, TVP Sport
Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka
- Ogromne emocje. Na boisku się ich zbytnio nie czuje, ale póżniej z pozycji ławki… Mam obgryzione wszystkie paznokcie. Koniec końców finały są po to, żeby je wygrywać. Dzisiaj to zrobiliśmy - chwała zespołowi. Dobrze zagraliśmy. W pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo, trzeba to celebrować – powiedział Paweł Wszołek udzielając wywiadu dla TVP Sport po wygranym finale Pucharu Polski.
Trochę to odczuwałem, bo przez trzy tygodnie była walka z czasem. Fizjoterapeuci, trenerzy – wszyscy spisali się rewelacyjnie. Noga jest zdrowa. Później było odczuwalne zmęczenie, ale była to zmiana taktyczna – miałem żółtą kartkę. Widać było, że w drugiej połowie Pogoń będzie chciała więcej grać moją stroną – wiedzieli, że mam kartkę. Myślę, że moja zmiana była podyktowana żółtą kartką. Wszyscy spisali się rewelacyjnie. Wygraliśmy zasłużenie. Szkoda mi Pogoni – to bardzo dobra drużyna, czołowa w Polsce, ma dużo jakości. Drugiego miejsca się nie gratuluje, ale rywale pokazali jakość. Trzymam za nich kciuki.
Wiedzieliśmy, jak możemy stwarzać sytuacje. Myślę, że to wykorzystywaliśmy. Wszyscy dobrze zagrali. Każdy wniósł jakość z ławki. Koniec końców, w finale liczy się zwycięstwo. Ryoya Morishita też napędzał ataki. Gratulacje dla całego zespołu. Teraz musimy świętować, bo na to zasłużyliśmy.
Myślę, że każdy był tak skoncentrowany na zwycięstwie, że od początku dało się zauważyć dominację z naszej strony. Straciliśmy bramkę w najmniej oczekiwanym momencie. Mogliśmy strzelić na 2:0, 3:0. Nie odczuwałem, że nie wygramy. Od początku czułem, że zwyciężymy. Tak się stało.
Mentalność często odgrywa najważniejszą rolę w decydujących meczach. Każdy był nastawiony na 150 proc., dzięki czemu odnieśliśmy zwycięstwo. Pogoń maksymalnie walczyła, ale byliśmy lepszą drużyną i zasłużyliśmy na zwycięstwo.
Autor
Anna Socha, TVP Sport