- Piłka nożna
- PKO Ekstraklasa
- Pierwsza drużyna
- Legia - Widzew
- Widzew Łodź
- Bartosz Kapustka
- Wypowiedzi
- wypowiedz
- Rozmowa
Bartosz Kapustka: Moja lewa noga ostatnio nie zawodzi
Pomocnik Legii Bartosz Kapustka odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Widzewem Łódź.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
Pomocnik Legii Bartosz Kapustka odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Widzewem Łódź.
Jesteśmy w gazie. Po przerwie na kadrę nie przegraliśmy meczu. Gramy lepiej, tworzymy więcej sytuacji. Za nami trudny mecz, ale takie też trzeba wygrywać. To spotkanie było dla nas bardzo ważne, ale udało nam się wygrać.
Widzew to dobra drużyna. Chcieli grać od tyłu. Mieli parę schematów, którymi próbowali nas zaskoczyć. Podeszliśmy do meczu z szacunkiem, ale znaliśmy swoją wartość.
Sezon jest długi. Nie chcę teraz mówić, kto ma największe szanse na mistrzostwo. Ludzie lubią to oceniać i stawiać różne tezy. Lecha też już koronowano na mistrza. Mecz z drużyną z Poznania będzie bardzo ważny, ale chcemy zrobić swoje i wygrać.
Po zmianie ustawienia wyglądamy inaczej, jako drużyna. Stwarzamy więcej sytuacji, gramy bardziej ofensywnie. Nasza defensywa również gra lepiej. Wszystkim to wyszło na plus, co pokazują wyniki.
Jestem głodny i chcę jeszcze więcej. Będę pracował na kolejne powołania. Dobra gra w Legii może mi w tym pomóc. Cała drużyna mi pomaga.
Moja lewa noga ostatnio nie zawodzi. Fajnie byłoby to niedługo powtórzyć.
Szkoda, że trenera Goncalo Feio nie będzie na ławce rezerwowych w meczu z Lechem. To człowiek, który podczas meczu potrafi nam dac fajne wskazówki, reaguje na to, co dzieje się na boisku. Wierzę w to, że będzie z nami duchem. Będziemy dobrze przygotowani.
Udowadniamy, że można grać co trzy, cztery dni. Cieszę się, gdy mogę wychodzić na boisko. Musiałem wiele czasu poświęcić na rehabilitację i dochodzenie do zdrowia.
Autor
Mateusz Okraszewski