Plus500
Czesław Michniewicz: Legia to silna drużyna i na pewno przez to przejdzie

Czesław Michniewicz: Legia to silna drużyna i na pewno przez to przejdzie

Trener Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Lechem Poznań.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Trener Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Lechem Poznań. 

 

- Rozpoczęliśmy dobrze. Utrzymywaliśmy się przy piłce. Zdobyliśmy bramkę po rzucie wolnym, ale sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Potem mieliśmy kolejny stały fragment gry. Bliski szczęścia był Josue, którego fantastyczne uderzenie trafiło w poprzeczkę. Wydawało się, że mecz jest pod kontrolą. Lech też zaczął tworzyć swoje sytuacje. Remis po pierwszej połowie spotkania był sprawiedliwy. Drugą połowę rozpoczęliśmy również bardzo dobrze. Mahir Emreli w 47. minucie miał świetną okazję, po dośrodkowaniu Luquinhasa. Podobną sytuację miał w spotkaniu z Rakowem. Niestety, nie zdołaliśmy umieścić piłki w siatce. Lech dostał rzut wolny. Ishak znajdował się w bardzo trudnej sytuacji, ale zdołał oddać idealny strzał. Chcieliśmy wprowadzić zmiany, żeby wprowadzić trochę ruchu w boczne sektory boiska. Wszedł chociażby Filip Mladenović. Liczyliśmy na jego dośrodkowania w stronę Tomasa Pekharta. Mieliśmy jeszcze kilka okazji w polu karnym Lecha. Niewiele brakowało, a mogliśmy zdobyć bramkę. Tak się jednak nie stało. Lech miał jeszcze szansę z rzutu karnego, ale na szczęście dla nas Kacper Tobiasz go obronił. Bardzo się z tego cieszę, to młody i utalentowany zawodnik, a ja jestem z niego dumny. 

 

- Mahir miał dzisiaj swoje sytuacje. To nie jest tak, że zawodnik wybiera sobie mecze. W przerwie mówiłem mu, że ma być bardziej aktywny i wypełniać wolne przestrzenie między stoperami Lecha, bo tam tworzą się luki. Drugą połowę rozpoczął bardzo dobrze. Spełniał wymagania, o których mu mówiłem. Mahir jest jednak rozliczany ze strzelania goli. Dziś tego nie zrobił, więc nie może być zadowolony ze swojego występu.

 

- Nie martwię się o swoją przyszłość. Martwię się szóstą porażką w lidze. Co będzie, to będzie. Pracuję najlepiej jak potrafię. Gdy przychodziłem do klubu, postawiono przede mną jasny cel – grę w Europie. Udało nam się zakwalifikować do Ligi Europy.  Lipiec i sierpień, to był trudny czas. Dziś mamy do czynienia z innym zespołem, który wciąż jest w budowie. Mamy świadomość jaka jest sytuacja w tabeli. Legia jest na tyle silna, że poradzi sobie w tej trudnej sytuacji. To doświadczenie dla każdego z nas. Liga Europy i wyniki w europejskich pucharach - to jest miłe, ale na koniec dnia patrzymy na ligę, a tam nie wygląda to dobrze. 

 

- Yuri Ribeiro zagrał dobrze. Nie trenował z drużyną ponad trzy miesiące i potrzebował trochę czasu. . Tydzień temu zagrał  mecz w rezerw. To nie był olśniewający występ, ale dobrze się tam zaprezentował, a w dodatku trenował z nami całe dwa tygodnie. W tym czasie Filip Mladenović był na kadrze narodowej i zagrał tylko kilka minut w drugim spotkaniu.  Wiedziałem, że Mladen nie będzie w idealnej formie, stąd taka decyzja. Na pewno Yuri Ribeiro nie pokazał jeszcze wszystkiego. Myślę, że ten chłopak ma przyszłość przed sobą. 

 

- Zmiana ustawienia wynika z profilu zawodników. Josue i Kastrati to piłkarze, którzy nie czują się tak dobrze w ustawieniu z trójką obrońców, a dziś chcieliśmy ich mieć na boisku. Poprzedni wariant praktycznie nie istnieje, bo nie ma już do tego wykonawców. 

 

- Powiedziałem w szatni zawodnikom, że nie mogą mieć pretensji o treści – ktoś nie chciał. Daliśmy z siebie wszystko, podobnie jak zawodnicy Lecha. Jest jednak element, którego nie da się wytrenować – szczęście. Tego nam dzisiaj zabrakło. W meczu z Lechią fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Maciej Gajos, wcześniej podobnej sztuki dokonał Ivi Lopez. Trzeba pokonać ten moment, nieważne czy ze mną, czy beze mnie. Legia to silna drużyna i na pewno przez to przejdzie. Patrzymy na tabele i wiemy jak to wygląda. Nasza sytuacja jest bardzo zła. 

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
19razyPuchar Polski
4razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.