
Danio, przybyliśmy
"Dla mnie Dania jest więzieniem" - mówił książę Hamlet 423 lata temu na kartach dramatu Szekspira. Dla nas - Dania jest kolejnym szczeblem na drabinie marzeń o europejskich pucharach.
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Mateusz Kostrzewa
"Dla mnie Dania jest więzieniem" - mówił książę Hamlet 423 lata temu na kartach dramatu Szekspira. Dla nas - Dania jest kolejnym szczeblem na drabinie marzeń o europejskich pucharach.
Embraer 175 PLL LOT z 23 piłkarzami i sztabem na pokładzie wystartował z lotniska Chopina z samego rana. W Billund, znanym jako główny hub dla turystów z całego świata podążających do magicznego Legolandu, byliśmy jeszcze przed południem, Podróż przebiegła sprawnie, cisza i skupienie zawodników były dowodem na świadomość rangi meczu i jego kluczowego znaczenia dla powrotu do fazy grupowej europejskich pucharów. Przyjechaliśmy zrobić pierwszy krok po awans.
Dania powitała nas zachmurzonym niebem i temperaturą w okolicach 20 stopni. Prognozy przewidują niewielkie opady deszczu w ciągu najbliższych 48 godzin. Herning (Midtjylland to nazwa regionu - chodzi o Środkową Jutlandię) liczy 44 tysiące mieszkańców. To bardzo spokojna miejscowość z charakterystyczną dla Skandynawii zabudową - czerwoną cegłą i dachówkami, gdzie czas wydaje się, że płynie wolniej. Jeszcze dziś o 18:30 odbędzie się konferencja prasowa z udziałem trenera Runjaicia (czuje się już nieco lepiej, choć ból w biodrze i plecach nadal doskwiera) i Rafała Augustyniaka. Godzinę później na 10,5 tysięcznym MCH Arena legioniści odbędą ostatni trening przed czwartkowym meczem.
Przy meczach w europejskich pucharach współpracujemy z Polską Organizacją Turystyczną, promując walory krajoznawcze i kulturalne Polski, Mazowsza i Warszawy. Efekty możecie zobaczyć w naszych materiałach.
Autor
Bartosz Zasławski