Dariusz Mioduski: Czeka nas pewnego rodzaju przewartościowanie
W niedzielne przedpołudnie w programie „Cafe Futbol" wystąpił prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski.
Autor: Kamil Majewski
- Udostępnij
Autor: Kamil Majewski
W niedzielnym „Cafe Futbol” tematem przewodnim był paraliż europejskich rozgrywek piłkarskich, spowodowany pandemia wirusa COVID-19. Dyskusja toczyła się wokół sposobu ewentualnego sklasyfikowania drużyn po przerwaniu sezonu czy kwestii finansowych, kontraktowych oraz organizacyjnych. Twórcy programu udali się również na teren budowy Legia Training Center, po którym oprowadził ich Tomasz Zahorski. Oto kilka wypowiedzi prezesa Dariusza Mioduskiego.
- We wtorek odbędzie się pierwsze posiedzenie UEFA, w którym ja również, oczywiście telefonicznie, będę uczestniczył. Tam dostaniemy pierwsze wytyczne dotyczące kwestii sportowych. Spodziewam się jednak również dyskusji o kwestiach finansowych, licencyjnych i kontraktowych. Właśnie wtedy poznamy pierwsze kroki, które będziemy stawiać w przyszłości.
- Podjęliśmy decyzję, żeby piłkarze zostali w domu. Wszystko zależy od tego, ile potrwa ta przerwa. Jeśli, załóżmy, miesiąc, być może będziemy w stanie dograć sezon. Jeśli dłużej, prawdopodobnie trzeba będzie go zakończyć. Mamy osiem punktów przewagi, więc kwestia mistrzostwa jest odrobinę mniej kontrowersyjna. Bardziej, moim zdaniem, jest kwestia spadków i awansów. W tej sytuacji być może warto rozważyć rozszerzenie ligi już od przyszłego sezonu.
- Trzeba ustalić zasady. Nie możemy przewidzieć każdego scenariusza. Jeśli jakikolwiek klub zbankrutuje, to są przepisy, które to regulują. Na pewno proces licencyjny musi zostać poluźniony, ponieważ na ten moment nie da się przedstawić chociażby prognoz.
Fragmenty rozmowy z prezesem Dariuszem Mioduskim znajdziecie na polsatsport.pl, a całość wkrótce na ipla.tv.
Autor
Kamil Majewski