Goncalo Feio: Nie mam żadnych pretensji do Morishity
Szkoleniowiec Legii odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Koroną.
Autor: Mateusz Okraszewski
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Szkoleniowiec Legii odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Koroną.
- Gabriel Kobylak lepiej wyglądał w trakcie okresu przygotowawczego. W trakcie sparingów Kacper Tobiasz miał najwięcej minut, a nie pokazał się z najlepszej strony. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby być najlepszą wersją samego siebie.
- Ten mecz mieliśmy pod kontrolą. Napędzaliśmy Koronę naszymi błędami. Bramki na 0:1 nie trzeba komentować. Patryk Kun jest kontuzjowany. Ruben Vinagre w trakcie okresu przygotowawczego grał 45 minut. W tym tygodniu trenował z bólem. Jego udział w dzisiejszym meczu to wynik jego cech mentalnych i tego, że jest wyjątkowym człowiekiem. Znam wielu, którzy w jego sytuacji by nie zagrali. Wiedzieliśmy, że Korona najprawdopodobniej będzie grała z kontry. Mieli w składzie Długosza, Dalmau i Fornalczyka. Wiedzieliśmy, że z szybkością Dalmau, Paweł Wszołek w asekuracji ataku sobie poradzi. Mamy także szybkich stoperów, którzy będą się asekurować. Kto grał na lewej obronie? Ruben mógł zagrać 45 minut. Ja nie będę komentował decyzji sędziego. To był absolutnie kluczowy moment meczu. Nie mam żadnych pretensji do Morishity. On nigdy mnie nie okłamał. Wystarczyło zobaczyć jego reakcję, żeby zauważyć, że dotknął w piłkę. W dziesięciu dalej byliśmy lepsza drużyną. Wyszliśmy na 1:1, mieliśmy rzut karny, ale karnego trzeba jeszcze strzelić. My tego nie zrobiliśmy. W drugiej połowie mieliśmy sytuację sam na sam z bramkarzem i ponownie nie zamieniliśmy tego na gola. Tak grając w dziesięciu od 26. minuty jesteśmy drużyną, która ma więcej piłki, więcej strzałów, więcej sytuacji. Ale nie wygrywamy meczu. To moje podsumowanie.
- To nie pytanie do mnie. Ja sam sobie nie dam żółtej kartki. Stałem wtedy plecami do sędziego i rozmawiałem ze swoimi asystentami.
Autor
Mateusz Okraszewski