- Piłka nożna
- Legia Warszawa
- Konferencja Prasowa
- PKO Ekstraklasa
- Puszcza - Legia
- Puszcza Niepołomice
- konferencja
- Trener
- wideo
- video
Goncalo Feio: W drugiej połowie nie było gry [WIDEO]
Szkoleniowiec Legii Goncalo Feio odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu niedzielnego meczu z Puszczą Niepołomice.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Szkoleniowiec Legii Goncalo Feio odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu niedzielnego meczu z Puszczą Niepołomice.
- W drugiej połowie nie było gry. Nie da się rozpędzać akcji, gdy piłki nie ma na boisku. Nie da się rozpędzać akcji, gdy piłka jest więcej czasu w powietrzu, niż na ziemi. Nie da się rozpędzić, gdy rzeczywisty czas gry jest, jaki jest. Nie było meczu w drugiej połowie. W pierwszej już też było mało.
- Jakiej piłki oczekujecie? Na takim boisku, dwa razy dłuższym niż powinno być (chodzi o długośc trawy - red.), suchym i niezroszonym, nie da się grać. W takich warunkach nie będziecie mieli dobrej piłki. To nie jest wymówka, tylko faktyczny stan. Zgadzam się jednak, że poprzez swoją jakość powinniśmy dominować. Taki jest futbol, ale dzisiaj były momenty, że to wyglądało jak futbol. Musimy być lepsi, musimy się poprawić. Mogliśmy wykorzystywać więcej powierzchni między liniami. Ciężko jest mi coś więcej powiedzieć o tym meczu, bo tego meczu po prostu nie było. Jest mi tylko przykro, że ludzie muszą to oglądać.
- Ja jestem winny tego, że Legia dzisiaj zremisowała. To jest kolejny powód, dla którego nigdy nie będzie lepiej. W naszym klubie jest kultura szukanie winnych. To nie doprowadza do niczego. Gdy wygrywamy, to jesteśmy najlepsi. Gdy przegrywamy, to jesteśmy najgorsi. To tak nie wygląda. Szanujmy pracę przeciwnika. Dużo pracują, mają swój styl. Ten styl jest jaki jest, ale on przynosi efekty. Każdy by chciał, żeby Legia tu przyjechała i wygrała 5:0. Ale to tak nie wygląda. Wiecie, kiedy Puszcza ostatni raz przegrała? W listopadzie zeszłego roku. To jest przypadek? Chcecie mieć lepszą piłkę, to kochajcie piłkarzy. Wiecie jaka była reakcja na błąd 18-letniego piłkarza Brøndby, po którym strzeliliśmy na 2:2? Stadion skandował jego nazwisko, a dziennikarze pisali, ile dobrego on zrobił. W Polsce to jest nie do pomyślenia. Ciągle szukacie krwi, a potem chcecie młodych na boisku. Jak?! Sama kultura ich zabija. Jak mamy się rozwijać w takich warunkach? Wygraliśmy z Brøndby IF, to jesteśmy najlepsi na świecie? Nie. Dzisiaj nie wygraliśmy i czy to znaczy, że jesteśmy najgorsi? Też nie. Odpowiedzialny za wszystko jestem ja.
- Jurgen Celhaka ma naderwany przywodziciel. Pauza może potrwać trzy tygodnie.
- W drugiej połowie nasza linia obrony nie skracała tak, jak powinna. Ze względu na pressing napastników, pojawiały się zbyt duże odległości między formacjami. Puszcza się w tym specjalizuje. Rywale chcą grać te długie piłki. W drugiej połowie rywale lepiej zbierali te zagrania. To były te przyczyny. Potrzebujemy większej kompaktowości w grze w powietrzu. Podobnie jest z pracą napastników. W obronie swoich piłkarzy powiem, że tego nie trenowaliśmy.
Autor
Mateusz Okraszewski