
Legia Warszawa - Celtic FC Dla Ciebie, Króle Arturze!
W najbliższą środę piłkarze Legii Warszawa zmierzą się w meczu towarzyskim ze szkockim Celtikiem. Będzie to nie tylko dobry sprawdzian Wojskowych, ale przede wszystkim ostatnie spotkanie Króla Artura Boruca. Już teraz zapraszamy was do zapoznania się z sylwetką naszych najbliższych rywali!
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Celtic FC, Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Celtic FC, Mateusz Kostrzewa
W najbliższą środę piłkarze Legii Warszawa zmierzą się w meczu towarzyskim ze szkockim Celtikiem. Będzie to nie tylko dobry sprawdzian Wojskowych, ale przede wszystkim ostatnie spotkanie Króla Artura Boruca. Już teraz zapraszamy was do zapoznania się z sylwetką naszych najbliższych rywali!
Celtic to klub piłkarski założony w 1887 roku. Jako jedyny zespół w Szkocji, od początku istnienia najwyższej klasy rozgrywkowej w tym kraju - Scottish Premiership - najbliżsi rywale Legii rozgrywali mecze właśnie na jej poziomie. W swoim pierwszym sezonie Celtic doszedł do finału Pucharu Szkocji, w którym musiał uznać wyższość zespołu Lanark FC. The Boys zdołali jednak wywalczyć inne trofeum. W ręce Celtów trafił bowiem lokalny Puchar Północno-Wschodni. W 1892 roku nasi najbliżsi rywale, pierwszy raz w swojej historii zdobyli Puchar Szkocji, a rok później krajowe mistrzostwo. Od tego czasu Celtic 52-krotnie zdobył mistrzostwo Szkocji, 42-krotnie krajowy Puchar, a w sezonie 1966/67 sięgnął po Puchar Europy.
W ubiegłorocznych rozgrywkach Celtic wywalczył mistrzostwo Szkocji wyprzedzając drugi w tabeli zespół Rangersów o cztery punkty. Celtowie zdobyli również Puchar Ligi Szkockiej.
Trenerem Celtiku jest 52-letni Ange Postecoglou. Australijski szkoleniowiec rozpoczął karierę szkoleniowca w rodzimym kraju. Najpierw prowadził zespół South Melbourne FC, a następnie objął stery w młodzieżowych reprezentacjach Australii. W kolejnych latach trener naszych najbliższych rywali pracował w barwach takich drużyn jak: Brisbane Roar i Melbourne Victory. W latach 2013-17 Postecoglou stał za sterami pierwszej reprezentacji Australii. Kadrę narodową prowadził łącznie w 49 meczach. Kolejnym przystankiem na drodze doświadczonego szkoleniowca była Japonia, a konkretnie klub Yokohama F. Marinos. Od czerwca 2021 roku 52-latek jest trenerem Celticu. Szkocką drużynę prowadził łącznie w 60. meczach: 42 wygrał, 7 zremisował i 11 przegrał (2,22 pkt/mecz).
W kadrze Celtiku znajduje się 32. zawodników. Aż 22. z nich to obcokrajowcy (73,3% drużyny). Średnia wieku w zespole naszych rywali to 25 lat. Pierwszym bramkarzem szkockiej drużyny jest Joe Hart. Doświadczony angielski bramkarz ma 35 lat, a w swojej karierze reprezentował barwy przede wszystkim Manchesteru City. Razem z tą drużyną golkiper wywalczył m.in. dwukrotnie mistrzostwo Anglii (2012,2014), a także Puchar Anglii (2011). W obronie naszych rywali wyróżnia się przede wszystkim jeden - doskonale znany legijnej społeczności piłkarz - Josip Juranović. Chorwat był graczem warszawskiej Legii w latach 2020-2021. Razem ze stołeczną drużyną wywalczył mistrzostwo Polski, a także pomógł zaspołowi awansować do Ligi Europy UEFA. Juranović aktualnie jest pewnym punktem Celtiku, a także etatowym reprezentantem Chorwacji. Ciekawym piłkarzem w linii defensywy jest także Cameron Carter-Vickers. 24-latek jest reprezentantem Stanów Zjednoczonych. Niedawno został wykupiony przez Celtic za kwotę około 7 milionów euro. W drugiej linii naszych najbliższych rywali znajdziemy kapitana szkockiej drużyny. Jest nim Callum McGregor, który reprezentuje barwy Celticu nieprzerwanie od 2014 roku. Ten zawodnik pamięta chociażby dwumecz z Legią Warszawa w ramach 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. To on również zdobył bramkę dla szkockiego zespołu w spotkaniu rozgrywanym na stadionie Wojskowych. W ataku naszych rywali ciekawym zawodnikiem jest Portugalczyk, Jota. Ofensywny gracz został wykupiony przez Celtic za ponad 7 milionów euro. W ubiegłym sezonie młodzieżowy reprezentant swojego kraju zdobył łącznie 13 bramek. Na pozycji numer "9" pewne miejsce w składzie ma Georgios Giakoumakis. Grecki napastnik jest reprezentantem kraju, a także byłym zawodnikiem... Górnika Zabrze. W Ekstraklasie 27-latek rozegrał dwanaście spotkań i zdobył trzy bramki.

Legia i Celtic rozegrały między sobą dwa oficjalne spotkania. Miało to miejsce w lipcu i sierpniu 2014 roku, w ramach 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów UEFA. Pierwszy z dwóch meczów został rozegrany przy Łazienkowskiej. Dość szybko na prowadzenie wyszli goście. Callum McGregor pokonał Dusana Kuciaka strzałem z dystansu, a legioniści musieli odrabiać straty. Ta sztuka Wojskowym udała się już w 10 minucie za sprawą trafienia Miroslava Radovicia, który wykorzystał dogranie Michała Żyry. Legioniści nie zamierzali odpuszczać. W 37 minucie było już 2:1, a na listę strzelców ponownie wpisał się Radović. W drugiej odsłonie rywalizacji, piłkarze stołecznej drużyny osiągnęli znaczną przewagę. Trzeciego gola warszawianie zdobyli w 85. minucie za sprawą Michała Żyry, a wynik na 4:1 ustalił Jakub Kosecki. Mimo pokaźnego zwycięstwa legioniści mogli czuć niedosyt, bowiem w ramach tej rywallizacji nie wykorzystali dwóch rzutów karnych.
W rewanżowym spotkaniu, na boisku ponownie lepsi okazali się legioniści. W pierwszej połowie, po efektownej akcji, bramkę dla stołecznej drużyny zdobył Michał Żyro. Prowadzenie warszawian w drugiej odsłonie rywalizacji podwyższył Michał Kucharczyk. Legia wygrała cały dwumecz aż 6:1, jednak ostatecznie nie awansowała do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. Wyjazdowe spotkanie zostało bowiem zweryfikowane jako wynik 3:0 dla Celticu, z powodu wystąpienia w Legii nieuprawnionego zawodnika, Bartosza Bereszyńskiego. Bramka zdobyta na wyjeździe ostatecznie zapewniła Szkotom awans do kolejnej rundy najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie.
Już 20 lipca oficjalnie zwieńczymy karierę piłkarską Artura Boruca. Z tej okazji na naszym stadionie odbędzie się wyjątkowy mecz, w którym Legia Warszawa zmierzy się z innym klubem bliskim sercu naszego byłego bramkarza - Celtikiem. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00, ale warto być na stadionie wcześniej, gdyż atrakcji nie zabraknie. Kibice, którzy nie będą mogli być z nami na trybunach, obejrzą spotkanie na antenie Canal+ Sport oraz Canal+ 4K Ultra HD. Transmisja wydarzenia rozpocznie się o godzinie 17:00.
Autor
Mateusz Okraszewski