Legia Warszawa - Lech Poznań statystycznie: Zabrakło "zamknięcia" meczu

W hicie PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa zremisowała z Lechem Poznań 2:2. Patrząc na statystyki widzimy, że w niemal każdej z nich to Wojskowi byli lepsi. W tej rywalizacji legionistom zabrakło jednak jednego - zamknięcia meczu.

Podczas niedzielnej rywalizacji to legioniści dłużeli utrzymywali się przy piłce. Wojskowi byli w posiadaniu futbolówki przez 54% czasu gry. Podopieczni Kosty Runjaicia wykonali także więcej podań - 440 do 382. 

Przewagę legionistów widzimy przy statystyce wykonanych uderzeń. W przekroju całego spotkania Wojskowi oddali bowiem 8 strzałów, a cztery z nich zmierzały w światło bramki. Kolejorz zanotował na swoim koncie 7 prób. Również cztery z nich było celnych. Zdecydowanie częściej w pole karne rywala piłkę dośrodkowywali Wojskowi. Na 29 centr tylko cztery dotarły jednak do celu. Lech posłał 10 dośrodkowań, ani jedno nie było celne. 

Samo spotkanie obfitowało w wiele fauli. Sędzia był zmuszony przerywać grę 32 razy. Arbiter pokazał także pięć żółtych kartek - dwie dla piłkarzy Legii i trzy dla zawodników Lecha. 

W czasie niedzielnej rywalizacji legioniści przebiegli aż 120,73 km, a goście 115,07 km. Wojskowi wykonali również więcej sprintów - 120 do 94. Piłkarzem, który przebiegł najwięcej kilometrów po stronie Legii był Bartosz Slisz - pomocnik stołęcznej drużyny pokonał dystans 12,37 km. Po stronie Stali był to Radosław Murawski - 11,22 km. Najwięcej sprintów w przekroju całej rywalizacji wykonał natomiast Paweł Wszołek - dokładnie 20. Najwyższą prędkość to także zasługa Pawła Wszołka. Legionista pokonywał kolejne metry w tempie 33,46 km/h.