Patryk Kun: Graliśmy konsekwentnie
– Graliśmy konsekwentnie, a rywale w drugiej połowie opadli z sił, przez co przegrywali w pojedynkach. Dzięki naszej konsekwencji nie było strat, stwarzaliśmy sytuacje i zdobywaliśmy bramki - powiedział po meczu z walijskim Caernarfon Town FC wahadłowy Legii, Patryk Kun.
Autor: Janusz Partyka, Polsat Sport
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka, Polsat Sport
Fot. Mateusz Kostrzewa
– Graliśmy konsekwentnie, a rywale w drugiej połowie opadli z sił, przez co przegrywali w pojedynkach. Dzięki naszej konsekwencji nie było strat, stwarzaliśmy sytuacje i zdobywaliśmy bramki - powiedział po meczu z walijskim Caernarfon Town FC wahadłowy Legii, Patryk Kun.
– Dzięki konsekwencji w naszej grze nie było strat, stwarzaliśmy sobie sytuacje i dzięki temu zdobywaliśmy bramki. Miałem długą przerwę po urazie, więc z niecierpliwością czekałem na ten mecz. Byłem gotów na tę rywalizację. Myślę, że graliśmy konsekwentnie. W pierwszej połowie brakowało nam trochę jakości z piłką, by zagrać ostatnie podanie i wykończyć akcję. Świetnie weszliśmy w drugą połowę. W kilka minut strzeliliśmy trzy gole, a potem kontrowaliśmy spotkanie i zdobywaliśmy kolejne bramki.
– Sergio Barcia bardzo dobrze wszedł do drużyny. Widać było po nim od początku, że na treningach daje radę, więc nieprzypadkowo dostał dziś szansę. W meczu z Walijczykami było sporo miejsca na bokach boiska. Za dużo piłek posyłaliśmy w środek, gdzie gospodarze grali jeden na jednego. Z Kacprem Chodyną mieliśmy więcej tam więcej przestrzeni i mogliśmy rozpoczynać akcje. W drugiej połowie zagrałem kilka razy za plecy rywala.
– Graliśmy konsekwentnie, a rywale w drugiej połowie opadli z sił, przez co przegrywali w pojedynkach. Dzięki naszej konsekwencji nie było strat, stwarzaliśmy sytuacje i zdobywaliśmy bramki. W Legii jest dużo młodych, zdolnych chłopaków, którzy ciężko trenują, ale przy szerokiej kadrze nie mają łatwo. Muszą wykorzystywać minuty, które dostają od trenera. Mają od starszych zawodników zaufanie, staramy się ich wspierać.
Autor
Janusz Partyka, Polsat Sport