Pierwszy krok za nami. Legia - Linfield 1:0 - Legia Warszawa
Plus500
Pierwszy krok za nami. Legia - Linfield 1:0

Pierwszy krok za nami. Legia - Linfield 1:0

Legia Warszawa wygrała z mistrzem Irlandii Płn. 1:0 po golu Jose Kante i awansowała do II rundy el. Ligi Mistrzów UEFA.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa wygrała 1:0 z Linfield FC w meczu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. Gola na wagę awansu strzelił Jose Kante. 

 

Legioniści szybko postanowili narzucić swój styl gry. Już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze trenera Vukovicia ruszyli do ataku. W 4. minucie dobrym dośrodkowaniem popisał się FIlip Mladenović, niestety nikt nie zamknął tego dogrania. Od początku gospodarze chętnie atakowali lewą flanką. FIlip Mladenović i Luquinhas wymieniali między sobą krótkie, szybkie podania, czym wprowadzali zamęt w defensywie rywali. Piłkarze Linfield postawili jednak twarde warunki, o czym przekonał się Artur Jędrzejczyk. Kapitan Legii ucierpiał w jednym ze starć i musiał skorzystać z pomocy sztabu medycznego. Na głowie naszego stopera pojawił się opatrunek. W 32. minucie wynik spotkania mógł otworzyć Tomas Pekhart, ale po jego strzale głową efektowną interwencją popisał się bramkarz Linfield. W 41. minucie zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Artura Boruca. Golkiper Legii wybronił jednak groźny strzał po dośrodkowaniu z głębi pola. W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy goli.

Zdjęcie

Trener Aleksandar Vuković szukał rozwiązania, które miało przynieść upragnione bramki. Od początku drugiej połowy na murawie mieliśmy okazję oglądać Macieja Rosołka, który zastąpił Bartosza Slisza. W 57. minucie Michał Karbownik zagrał piłkę między nogami rywala i dograł w pole karne, ale Maciej Rosołek nie zdążył uprzedzić bramkarza Linfield. Dwie minuty później Filip Mladenović wpadł w pole karne, lecz jego strzał został zablokowany i piłka przeleciała nad poprzeczką. Swoją okazję miał też Vako Gvilia. Gruzin zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale kolejny raz piłka trafiła na rywala. W 62. minucie głową uderzył Paweł Wszołek. Zabrakło nieco precyzji. Kilka minut później skrzydłowy upadł w polu karnym gości, ale sędzia nie użył gwizdka. W 69. minucie do gry po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Jose Kante. Napastnik zastąpił Tomasa Pekharta. W 74. minucie Kirk Millar sfaulował Luquinhasa, za co został upomniany drugą żółtą kartką, a w konsekwencji zobaczył czerwony kartonik. Mateusz Wieteska był bliski zdobycia bramki, jednak po jego uderzeniu w 80. minucie jeden z rywali wybił piłkę lecącą do celu. Jose Kante wziął sprawy w swoje ręce. W 82. minucie napastnik przyjął sprawnie piłkę przed polem karnym i uderzył płasko w lewą stronę bramkarza. Johns nie był w stanie sięgnąć piłki i ta zatrzepotała w siatce. Chwilę później mogło być 2:0. Maciej Rosołek znalazł się w doskonałej sytuacji, ale lobem uderzył w poprzeczkę. Rywale nie pozostali dłużni. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Manzinga oddał strzał, po którym piłka wylądowała na słupku. Futbolówkę trącił jeszcze Artur Boruc. Jose Kante mógł zamknąć mecz. W doliczonym czasie gry pomknął w kierunku bramki z rywalem na plecach, ale uderzył niecelnie.

Zdjęcie

Legioniści czekają teraz na rywala, z którym przyjdzie im się zmierzyć w II rundzie eliminacji. Mecz odbędzie się w środę, 26 sierpnia na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej.

Zdjęcie

Legia Warszawa - Linfield FC 1:0 (0:0)

Bramka: Kante (82’)

 

Legia Warszawa: Boruc - Karbownik, Jędrzejczyk, Wieteska, Mladenović - Antolić, Slisz (Rosołek 46’) - Wszołek, Gvilia, Luquinhas - Pekhart (Kante 69’) 

Rezerwowi: Cierzniak, Hołownia, Lewczuk, Rocha, Martins, Rosołek, Kante
 

Linfield FC: Johns - Boyle, Larkin, Stafford, Clarke, Quinn (Nasseri 84') - Millar, Mulgrew, Fallon, Hery (Pepper 78’) - Lavery (Manzinga 75’)
Rezerwowi: Moore, Manzinga, Nasseri, Kearns, McClean, Pepper, Hume

 

Żółte kartki: Kante (85’) - Hery (43’), Millar (55’, 75’), Lavery (74’), Pepper (89’)
Czerwona kartka: Millar (74’)

Zdjęcie

- Nie mierzyłem się z tak defensywnie nastawioną drużyną. Takich meczów nie gramy nawet w lidze na własnym stadionie. Nie zdarza się, aby drużyna przeciwna została tak zepchnięta do obrony. To pewne utrudnienie i nowość. Mieliśmy problem, aby stworzyć więcej sytuacji. Będziemy nad tym pracować. Z drugiej strony muszę przyznać, że moja ocena tej drużyny była nieco wyższa. W sparingu ze Stoke City z Championship potrafili grać ofensywnie, to był wyrównany mecz. Piłkarze Linfield nie tylko z własnej woli stali tak blisko bramki, zostali tam zepchnięci. Z kolei my stworzyliśmy zbyt mało sytuacji, ale nie byliśmy też skuteczni. Ostatecznie Jose Kante zrobił to, co do niego należało - powiedział szkoleniowiec Legii po meczu z Linfield. Zapis całej konferencji znajduje się w TYM miejscu.

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.