PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa. Klasyk na przełamanie - Legia Warszawa
Plus500
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa. Klasyk na przełamanie

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Legia Warszawa. Klasyk na przełamanie

Kończymy przerwę na mecze reprezentacji i wracamy do ligowej rywalizacji. W najbliższą niedzielę podopieczni Marka Gołębiewskiego zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Zapraszamy na zapowiedź niedzielnego starcia Wojskowych.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Mecz: Górnik Zabrze - Legia Warszawa

Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa

Data: 21 listopada 2021 [niedziela]

Początek meczu: 17:30

Miejsce: Stadion im. Ernesta Pohla w Zabrzu 

Gdzie obejrzeć: Canal+ Premium, Canal+ 4K, TVP Sport

Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com

 

Mecz 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę, 21 listopada, o godzinie 17:30, na stadionie Górnika Zabrze. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie Canal+ Premium, Canal+ 4K, TVP Sport, w usłudze Canal+ Telewizja przez Internet oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.

Zdjęcie

GÓRNIK ZABRZE

Najbliżsi rywale Legii to drużyna, która w tym sezonie radzi sobie znacznie poniżej oczkiewń. Zabrzanie zajmują aktualnie czternaste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem piętnastu punktów na swoim koncie. Przed początkiem sezonu zespół został wzmocniony dużymi nazwiskami. Na ławkę trenerską Górnika powrócił były szkoleniowiec Legii Warszawa, a także dawny piłkarz Trójkolorowych - Jan Urban. Drużyna poczyniła także wartościowe wzmocnienia na rynku transferowym. Do Zabrza trafił m.in. Lukas Podolski - legenda niemieckiej piłki, mistrz świata z 2014 roku, a także były gracz Arsenalu Londyn, czy Bayernu Monachium. Mimo wielu rotacji w składzie, zespół nie potrafi złapać odpowiedniego rytmu, co ma odzwierciedlenie w ligowej tabeli.

 

W ostatniej kolejce Górnik mierzył się na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Rywalizacja od samego początku była bardzo wyrównana. Obie drużyny potrafiły przedostać się pod bramkę rywala, jednak nie przekładało się to na tworzenie wielu, stuprocentowych sytuacji. W 25. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Dawid Abramowicz wykorzystał dogranie Luisa Machado i pokonał Grzegorza Sandomierskiego. W drugiej połowie zabrzanie starali się doprowadzić do wyrównania. Goście zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce (63%), ale nie potrafili ostatecznie zaskoczyć golkipera Radomiaka. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Górnika 0:1.

Zdjęcie

LEGIA WARSZAWA

Listopadową przerwę reprezentacyjną legioniści poświęcili na mocne treningi i odpowiednie przygotowanie się do niedzielnego starcia. Wojskowi szlifowali umiejętności pod okiem trenera Marka Gołębiewskiego, a także całego sztabu szkoleniowego. Wojskowi pracowali nad taktyką i finalizacją akcji ofensywnych. Pojawiały się również dni, w których stołeczna drużyna trenowała dwa razy. Nie zabrakło także weekendowych jednostek treningowych. Z drużyną trenował Artur Boruc, a także Tomas Pekhart. W zajęciach brał udział również Mateusz Hołownia, który wcześniej zmagał się z urazem. Indywidualne ćwiczenia na boiskach w Legia Training Center wykonywał Maik Nawrocki, którego powrót do gry jest coraz bliższy.

 

Przed przerwą reprezentacyjną Wojskowi mierzyli się ze Stalą Mielec. Od początku tego spotkania legioniści mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki i tworzeniu sobie podbramkowych sytuacji. W 42. minucie Mateusz Wieteska wykorzystał dobre dośrodkowanie Josue i głową pokonał bramkarza Stali. Gdy wydawało się, że warszawianie szybko pójdą za ciosem, goście z Mielca przeprowadzili dwie kontry. Najpierw Cezarego Misztę pokonał były gracz stołecznej drużyny - Maksymilian Sitek, a następnie indywidualną akcję technicznym uderzeniem na gola zamienił Fabian Piasecki. W drugiej połowie podopieczni Marka Gołębiewskiego dążyli do wyrównania, jednak w grze Legii brakowało konkretów. Te nastomiast pojawiły się po stronie gości, którzy w końcówce spotkania ustalili wynik całej rywalizacji na 1:3 po bramce Mateusza Żyry. Przed legionistami niedzielny mecz w Zabrzu, w którym koniecznością będzie wywalczenie trzech punktów. Wojskowi muszą jak najszybciej wejść na zwycięską ścieżkę i rozpocząć marsz w górę ligowej tabeli.

 

Podczas rywalizacji z Górnikiem Zabrze trener Marek Gołębiewski nie będzie mógł skorzystać z usług Maika Nawrockiego i Joela Abu Hanny. Po urazach wracją także Mateusz Hołownia i Artur Boruc, ale jest małe prawdopodobieństwo, by bramkarz Legii wystąpił już w Zabrzu.

Zdjęcie

SĘDZIOWIE:

Sędzia główny: Damian Sylwestrzak (Wrocław}

Asystent 1: Adam Karasewicz

Asystent 2: Michał Sobczak

Sędzia techniczny: Sebastian Tarnowski

Sędzia VAR: Tomasz Musiał

Asystent VAR: Konrad Sapela

 

TRENER MAREK GOŁĘBIEWSKI PRZED MECZEM:

- Spodziewam się, jak to się mówi w Polsce, meczu walki. Nikt przed Legią się nie położy, każdy na Legię się dodatkowo mobilizuje. Spodziewamy się trudnego meczu, ale mamy dobrze przeanalizowanego przeciwnika. Wiemy, co chcą grać i w jaki sposób, nie spodziewam się niespodzianek. Chcemy obrać dobrą drogę, a ten moment na pewno przyjdzie. Po pierwszej połowie meczu ze Stalą Mielec było widać pewne mechanizmy, a teraz przez dwa tygodnie pracowaliśmy, by je odpowiednio doszlifować. Wierzę, że efekty tej pracy przyniosą nam upragniony efekt w postaci zwycięstwa. W Legii zawsze musisz wygrywać i w tym celu jedziemy do Zabrza. Sfera mentalna to ważny aspekt piłki nożnej. Przychodząc do Legii, powiedziałem zawodnikom, że przede wszystkim gra się głową. Jeśli głowa nie jest wyczyszczona, trudno jest grać w piłkę. Następne w hierarchii jest serce, a na końcu nogi. Mamy wielu dobrych zawodników, których głowy są zablokowane. Pracowaliśmy nad tym bardzo długo, ci zawodnicy też wiedzą po co wychodzą na boisko i dla jakiego klubu grają. Zawsze wychodzimy po zwycięstwo. Trening, który prowadziliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, prowadzony był w duchu rywalizacji. Rywalizacja musi być na jak najwyższym poziomie, bo podnosi ona poziom gry drużyny. Uważam, że głowy piłkarzy są oczyszczone. Cała wypowiedź szkoleniowca Legii Warszawa w TYM misjecu.

Zdjęcie

OSTATNI MECZ

Obie drużyny po raz ostatni na boisku spotkały się 27 lutego 2021 roku. Wówczas w spotkaniu rozgrywanym w Zabrzu lepsi okazali się warszawianie. Strzelanie w tej rywalizacji rozpoczęli legioniści. W 5. minucie Bartosz Kapustka wykorzystał dobre, prostopadłe zagranie Josipa Juranovicia i pokonał Martina Chudego. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Jesus Jimenez. W drugiej odsłonue meczu decydujący cios zadali legioniści. Po podaniu Luquinhasa defensora Górnika prostym zwodem wykiwał Kacper Kostorz, a następnie z zimną krwią umieścił piłkę w siatce. Ostatecznie Legia wygrała ten mecz 2:1.

Skrót i gole z tego spotkania znajdziecie w TYM miejscu. TUTAJ natomiast obejrzycie, jak ten mecz wyglądał od kulis. 

Zdjęcie

HISTORIA I CIEKAWOSTKI

- 13 - najlepszym strzelcem Wojskowych w historii rywalizacji Legii z Górnikeim jest Lucjan Brychczy. Legendarny zawodnik warszawskiej Legii zdobył 13 bramek - dziesięć w lidze i trzy w krajowym pucharze. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajmują Robert Gadocha i Leszek Pisz, którzy zdołali zdobyć po osiem bramek w meczach z Górnikiem Zabrze. Z obecnej kadry Legii do siarki zabrzan trafiali: Artur Jędrzejczyk, Bartosz Slisz, Bartosz Kapustka i Kacper Kostorz.

 

- 130 - tyle spotkań w barwach reprezentacji Niemiec rozegrał Lukas Podolski. Były zawodnik m.in. Arsenalu FC, czy Bayernu Monachium, w lipcu bieżącego roku dołączył do drużyny Górnika Zabrze. 36-letni zawodnik może pochwalić się także tytułem mistrza świata, który wraz z reprezentracją Niemiec wywalczył w 2014 roku, pokonując w finale Argentynę (1:0 po dogrywce).

 

- 1:0 - Michał Karwan jest byłym zawodnikiem Górnika Zabrze, dla którego rozegrał ponad 60 spotkań. Co ciekawe, jego kuzynem jest... Bartosz Karwan – czyli piłkarz, który w latach 1997-2002 i 2004-2006 reprezentował barwy warszawskiej Legii. Kuzyni spotkali się na boisku w dwóch starciach między Wojskowymi, a zabrzanami. Jeden mecz zakończył się remisem, natomiast 5 marca 2005 roku lepsza okazała się stołeczna drużyna. Legioniści wygrali 1:0, a decydującą bramkę zdobył… Bartosz Karwan.

 

- 3 - w całej swojej karierze piłkarskiej Marek Saganowski nie wykorzystał jedynie trzech rzutów karnych w oficjalnych rozegranych spotkaniach. Pierwsze pudło z „jedenastki” polski napastnik zaliczył w meczu Legii z Górnikiem. Spotkanie rozegrano 25 kwietnia 2004 roku. Pomimo zmarnowania dogodnej sytuacji z rzutu karnego, Wojskowi wygrali ten mecz 2:0, a „Sagan” zdobył bramkę po asyście Jacka Magiery.

 

- 6:0 - najwyższe zwycięstwo nad drużyną Górnika Zabrze piłkarze Legii odnieśli 26 marca 1983 roku. Wojskowi zaaplikowali swoim rywalom sześć bramek, nie tracąc przy tym ani jednego gola. Do siatki rywala trafiali wówczas: Andrzej Buncol, Henryk Miłoszewicz, Janusz Turowski oraz dwukrotnie Zbigniew Kaczmarek (na poniższym zdjęciu w meczu Legii z GKS Katowice). Szósta bramka w tym spotkaniu została zapisana na koncie Adama Ossowskiego. Piłkarz Górnika zanotował wówczas gola samobójczego.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.