PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Koniec kompromisów, czas na zwycięstwo! - Legia Warszawa
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Koniec kompromisów, czas na zwycięstwo!

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Koniec kompromisów, czas na zwycięstwo!

Przed nami hit 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy, w którym Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Lechem Poznań. Zapraszamy na zapowiedź tej rywalizacji.

Autor: Mateusz Okraszewski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Który pomocnik powinien zastąpić Bartosza Kapustkę w meczu z Lechem Poznań?
Zakończona

Który pomocnik powinien zastąpić Bartosza Kapustkę w meczu z Lechem Poznań?

Qendrim  Zyba
Qendrim Zyba%
Filip Rejczyk
Filip Rejczyk%
Jurgen Celhaka
Jurgen Celhaka%

Mecz: Lech Poznań - Legia Warszawa

Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa

Data: 12 maja 2023 [niedziela]

Początek meczu: 17:30

Miejsce: Enea Stadion

Gdzie obejrzeć: TVP Sport, TVP 2, Canal+ Premium, CANAL+ 4K,

Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com

Mecz 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę, 12 maja, o godzinie 17:30, na stadionie Legii Warszawa. Transmisję spotkania będzie można oglądać na antenie TVP Sport, TVP 2, Canal+ Premium, Canal+ 4K, w usłudze Canal+ Telewizja przez Internet, a także na stronie internetowej sport.tvp.pl. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.

Zdjęcie

LECH POZNAŃ

Zespół z Poznania to aktualnie trzecia drużyna rozgrywek ligowych. Po 31. kolejkach Kolejorz zgromadził na swoim koncie 52 punkty, czyli o dwa więcej niż Legia Warszawa. Podopieczni Mariusza Rumaka o wiele lepiej radzą sobie na własnym obiekcie, zdobywając dokładnie 31 oczek. Runda wiosenna dla naszych niedzielnych rywali to prawdziwa sinusoida. Idealnie obrazuje to sześć ostatnich kolejek, gdzie Lech zanotował dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki.

W ostatniej serii gier drużyna z Poznania rywalizowała na wyjeździe z Ruchem Chorzów. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Lech był stawiany w roli zdecydowanego faworyta, ale na boisku nie było tego widać. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli chorzowianie po golu Daniela Szczepana. Lech wyrównał po kilku minutach, a rzut karny na gola zamienił Mikael Ishak. Ostatnie słowo, w samej końcówce rywalizacji należało jednak do Ruchu, a konkretnie Michała Feliksa. Lech przegrał z Ruchem Chorzów 1:2.

W zespole z Poznania żaden piłkarz nie będzie pauzował z powodu nadmiaru żółtych kartek. Kontuzjowani są natomiast Filip Dagerstal, Dino Hotić, Ali Gholizadeh i Artur Sobiech.

Zdjęcie

LEGIA WARSZAWA

To nie tak miało wyglądać. Mecz z Radomiakiem mógł dać Legii bardzo dużo. To było spotkanie, dzięki któremu Wojskowi mieli włączyć się do rywalizacji o mistrzostwo Polski. W przypadku zwycięstwa podopieczni Goncalo Feio zbliżyliby się bowiem do liderującej wówczas Jagielloni na trzy punkty. Niestety, mecz z Radomiakiem nie wyglądał tak, jak sobie wyobrażaliśmy. I to od samego początku.

Już w pierwszych minutach meczu, po analizie systemu VAR, czerwoną kartkę otrzymał Bartosz Kapustka. Legia niemal cały mecz musiała grać w osłabieniu. Pierwsza połowa rozgrywała się głównie w środkowej części boiska. Radomiak nie był w stanie zaskoczyć dobrze zorganizowanej defensywy Wojskowych. Legia dobrze przemieszczała się w poszczególnych formacjach i raz po raz zatrzymywała ataki rywali. W odpowiedzi nasi piłkarze próbowali kontrować drużynę z Radomia. Niezłe okazje mieli Paweł Wszołek, czy Marc Gual, ale ostatecznie nie znaleźli oni drogi do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W drugiej odsłonie mocniej zaatakował Radomiak, co poskutkowało w 66. minucie starcia. Lisandro Semedo otrzymał podanie od Vagnera i strzałem w kierunku długiego słupka pokonał Dominika Hładuna. Chwilę później było już 0:2, a na listę strzelców wpisał się wspomniany wcześniej Vagner. Ostatecznie wynik ustalił Luka Vusković, który zaskoczył Hładuna precyzyjnym uderzeniem z dystansu. Legia przegrała ten mecz 0:3 i nie wykorzystała szansy na dogonienie ligowej czołówki. Dodatkowo Wojskowi w meczu z Lechem będą musieli radzić sobie bez pauzującego za kartki Bartosza Kapustki.

Chociaż nie jest to łatwe, musimy zapomnieć o tym, co już za nami. Wszyscy jesteśmy Legią Warszawa, wszyscy jesteśmy jednością. Mamy jeszcze trzy mecze. Coś takiego jak błędy i potknięcia w tym momencie po prostu nie może wchodzić w grę. W niedzielę zagramy z Lechem, z którym na sześć ostatnich meczów aż pięć remisowaliśmy. Dość kompromisów! W Poznaniu musimy zrobić wszystko, aby sięgnąć po trzy punkty. Wszyscy razem!

Zdjęcie

OSTATNI MECZ

Ostatni raz obydwie drużyny na boisku spotkały się 12 listopada ubiegłego roku. Wówczas w meczu rozgrywanym na Łazienkowskiej kibice nie zobaczyli żadnej bramki, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Skrót tego starcia znajdziecie w TYM miejscu. TU natomiast możecie zobaczyć, jak ten mecz wyglądał od kulis.

Zdjęcie

HISTORIA I CIEKAWOSTKI

  • 3 - w XXI wieku Lech Poznań wyprzedził Legię Warszawa w tabeli tylko trzykrotnie. Miało to miejsce w latach 2010, 2015 i 2022, gdy Kolejorz sięgał po mistrzostwo Polski. W żadnym z innych sezonów nie udało mu się uplasować w tabeli nad zespołem Wojskowych.

  • 8 - pierwszym ligowym królem strzelców Lecha był Andrzej Juskowiak, który w sezonie 1989/90 zdobył 18 bramek. W Legii natomiast takim osiągnięciem mógł pochwalić się Lucjan Brychczy już w 1957 roku, kiedy to uzyskał 19 trafień. Jeżeli zaś chodzi o najlepszych królów strzelców w historii obu zespołów, w Kolejorzu najwyższy wynik w 1993 roku wykręcił Jerzy Podbrożny z 25 golami na koncie. Jeszcze lepszy był natomiast legionista, Nemanja Nikolić (na zdjęciu), który sezon 2015/16 zakończył z dorobkiem 28 bramek.

  • 12, 11, 10, 9... - jeśli chodzi o rekordowe serie Wojskowych w spotkaniach z Kolejorzem, to najdłuższa jest ta bez porażki na własnym boisku i wynosi 12 (1996-2006), w 11 zaś nie potrafili wygrać w Poznaniu (2004-2011). W 10 spotkaniach z rzędu legioniści strzelali rywalom przynajmniej jednego gola (2012-2015), a także przynajmniej jednego gola... tracili (1948-1953). Z kolei dziewięć meczów z rzędu, to seria bez porażki (1956-1964).

  • 26 - pierwsze trofeum w historii Lech zdobył w 1982 roku, gdy piłkarze z Poznania celebrowali zdobycie Pucharu Polski. Swój premierowy sukces odnieśli więc 26 lat po Legii: jak wiadomo, Wojskowi bowiem po raz pierwszy zawiesili sobie złote medale na szyi w 1955 roku – 29 września zdobyli Puchar Polski, zaś 27 listopada sięgnęli po mistrzostwo kraju. Do premierowego sukcesu Lecha w 1983 roku, zdążyli zdobyć cztery tytuły mistrza Polski i siedem krajowych pucharów.

  • 1922-1949 - w Poznaniu w latach 1922-1949 istniał Klub Sportowy Legia Poznań. Drużyna dziewięciokrotnie zwyciężała w rozgrywkach o mistrzostwo Okręgu Wielkopolskiego, co dawało jej prawo brania udziału w eliminacjach o awans do I ligi. Najbliżej sukcesu była w 1939 roku, gdyż dotarła aż do finału baraży, ale rozgrywki zakończył wybuch II wojny światowej.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.