Szalony mecz w Poznaniu. Lech strzelał, Legia zgarnęła trzy punkty - Legia Warszawa
Szalony mecz w Poznaniu. Lech strzelał, Legia zgarnęła trzy punkty

Szalony mecz w Poznaniu. Lech strzelał, Legia zgarnęła trzy punkty

Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechem Poznań w szalonym, wyjazdowym meczu 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Legioniści zwyciężyli po dwóch trafieniach samobójczych gospodarzy. Było to zwycięstwo Wojskowych nr 1200 w historii występów w ekstraklasie.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechem Poznań w szalonym, wyjazdowym meczu 32. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Legioniści zwyciężyli po dwóch trafieniach samobójczych gospodarzy. Było to zwycięstwo Wojskowych nr 1200 w historii występów w ekstraklasie.

Takiego rozpoczęcia meczu nie dało się przewidzieć. W 6. minucie Marc Gual podał na skrzydło do Pawła Wszołka, a ten pokonał Bartosza Mrozka. Sędzia Marciniak został jednak wezwany do monitora VAR i odgwizdał przewinienie Macieja Rosołka, które nastąpiło kilkanaście sekund przed zdobyciem bramki. Gol nie został uznany. Osiem minut później Marc Gual został uderzony łokciem w polu karnym gospodarzy. Sędzia ponownie skorzystał z VARu i wskazał na wapno. Jedenastki nie wykorzystał jednak Josue - Mrozek wyczuł intencje strzelca. Nie minęła jednak minuta, a legioniści w końcu dopięli swego… za sprawą rywali. Strzał głową Yuriego Ribeiro starał się wybić Blazić, ale skierował piłkę do własnej bramki. Stoper gospodarzy mógł naprawić swój błąd dziesięć minut później, ale trafił w poprzeczkę. W kolejnych minutach na strzał z dystansu zdecydował się Karlstrom, ale znacznie przestrzelił. Precyzji zabrakło też Elitimowi i Gualowi. W 45. minucie legionistów ponownie wyręczyli miejscowi. Dośrodkowanie Pawła Wszołka “wykończył” Bartosz Salamon.

W drugiej połowie kolejną szansę miał Marc Gual, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Precyzji zabrakło też przy strzale Jurgena Celhaki. Po drugiej stronie boiska poteżnie huknął Radosław Murawski, ale świetnie w bramce spisał się Kacper Tobiasz, który w widowiskowy sposób wybił piłkę. W 73. minucie groźnie w pole karne Lecha zagrał Elitim, lecz zabrakło wykończenia. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry ponownie świetnie spisał się Tobiasz, tym razem zatrzymał próbę Ishaka. Chwilę po tej interwencji kibice Lecha rzucili na murawę race, a sędzia przerwał mecz. Po powrocie do gry gospodarze strzelili kontaktowego gola - technicznie zza pola karnego uderzył Joel Pereira. W doliczonym czasie gry groźnie strzelił Czerwiński, ale piłka minęła słupek, a sędzie liniowy sygnalizował pozycję spaloną.

Dzięki wygranej w Poznaniu Legia Warszawa zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Do końca sezonu pozostały dwie kolejki.

Lech Poznań - Legia Warszawa 1:2 (0:2)

Bramki: Pereira (83’) - Blazić (15’, sam.), Salamon (45’, sam.)

Lech Poznań: Mrozek - Pereira, Salamon, Blazić, Douglas (Andersson 56’) - Murawski, Karlstrom (Kvekveskiri 67’) - Szymczak, Sousa (Ba Loua 76’), Velde (Czerwiński 67’) - Ishak

Rezerwowi: Bednarek, Andersson, Gurgul, Dziuba, Tomaszewski, Kvekveskiri, Czerwiński, Ba Loua

Legia Warszawa: Tobiasz - Pankov, Jędrzejczyk, Kapuadi - Wszołek, Elitim, Celhaka (Urbański 82’), Ribeiro - Josue, Gual, Rosołek (Morishita 74’)

Rezerwowi: Hładun, Zyba, Gil Dias, Ziółkowski, Morishita, Rejczyk, Adkonis, Urbański, Szczepaniak


Żółte kartki: Andersson (66’), Salamon (88') - Ribeiro (55’), Jędrzejczyk (65’)

Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.