Przystanek Moskwa. Czas zacząć przygodę! [Galeria]

Poranny lot do Moskwy zaplanowano na 7:55, wiec autokar z legionistami na pokładzie przyjechał na Okęcie już o 6:30. Piłkarze, którzy w LTC musieli wstać w okolicach 5 nad ranem byli mocno zaspani, więc tradycyjnie już całą ekipą udali się na poranną kawę. Najbardziej wypoczęty był z kolei Rafa Lopes, który żartował: „Kiedy masz trójkę dzieci, to przyzwyczajasz się do wstawania nawet i o 3 w nocy!”

Kofeina szybko rozbudziła zawodników, którzy na lotnisku mieli chwilę dla siebie. Obchód sklepów trwał jednak krócej niż zwykle, bo trzeba było ustawić się w długiej kolejce do odprawy poza Unię Europejską. Embraer Polskich Linii Lotniczych wystartował punktualnie i po chwili maszyna z prędkością 850 kilometrów na godzinę mknęła na Wschód.

Z racji wczesnej pobudki większość zespołu wykorzystała podróż na sen, ale kilku zawodników było wystarczająco wypoczętych, by zająć się oglądaniem serialu, książką, czy analizą Spartaka. Na lotnisku Moskwa-Szeremietiewo drużyna wylądowała w południe. Zespół czekała jeszcze kontrola graniczna, sprawdzenie wiz i podróż do hotelu. Ta zajęła około godzinę, po upływie której legioniści zameldowali się w pokojach i zjedli posiłek. Na przedmeczowy trening udadzą się o 17:00 czasu lokalnego.