Rezerwy: Pilica pokonana w rzutach karnych. Legia II w finale Mazowieckiego Pucharu Polski! - Legia Warszawa
Rezerwy: Pilica pokonana w rzutach karnych. Legia II w finale Mazowieckiego Pucharu Polski!

Rezerwy: Pilica pokonana w rzutach karnych. Legia II w finale Mazowieckiego Pucharu Polski!

Piłkarze rezerw Legii wygrali w rzutach karnych z Pilicą Białobrzegi 4:2 i awansowali do finału Mazowieckiego Pucharu Polski, w którym zmierzą się z Legionovią.

Autor: Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

W pólfinale Mazowieckiego Pucharu Polski piłkarze rezerw Legii Warszawa zwyciężyli na wyjeździe Pilicę Białobrzegi w rzutach karnych 4:2. Do przerwy był rezultat bezbramkowy. Druga odsłona również zakończyła się remisem, ale padły dwa gole. Najpierw, w 87. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze, ale cztery minuty półniej legioniści zdołali wyrównać z rzutu karnego po strzale Mustafayeva. Dogrywka także przyniosła dwa trafienia. Na samym jej początku na prowadzenie legionistów wyprowadził Kwiatkowski i kiedy wydawało się, że drużyna trenera Marka Gołębiewskiego wygra to spotkanie... w ostatniej akcji meczu rzut karny wywalczyli gospodarze. W Białobrzegach było więc 2:2 i konkurs rzutów karnych. Lepsi okazali się w nim legioniści, zwyciężając 4:2 (Kikolski obronił dwie jedenastki). Gospodarze kończyli ten mecz w ósemkę. W finale rezerwy Legii zmierzą się z Legionovią. Mecz odbędzie się 15 czerwca, o godzinie 19:00, na stadionie Hutnika Warszawa.

 

1/2 finału MPP: Pilica Białobrzegi – Legia II Warszawa 2:4 k. (0:0, 1:1, 2:2)
Bramki: Zawadzki (87), Bykowski (120, k.) – Mustafajew (90, k.), Kwiatkowski (93)

 

Legia II: Kikolski – Grudziński, Konik, Widejko – Niski (71' Kwiatkowski), Noiszewski, Pierzak, Skwierczyński (56' Czajkowski) – Strzałek (90' Majchrzak), Kamiński (57' Mustafayev), Dzięgielewski (75' Jędrasik, 114' Pacek)

 

Żółte kartki: Rawski, Żurawski, Korczakowski, Kencel, Muniak, Uziębło – Konik, Niski, Mustafayev
Czerwona kartka: Żurawski (102), Korczakowski (117), Kencel (120)

W 26. kolejce rozgrywek III ligi rezerwy Legii Warszawa zmierzą się na własnym boisku z GKS-em Wikielec. Transmisja tego spotkania zostanie przeprowadzona na kanale YouTube Akademii Legii. Mecz odbędzie się w sobotę, 16 kwietnia, o godz. 12:00.

 

Podopieczni Marka Gołębiewskiego w ostatniej kolejce rywalizowali z Bronią Radom. Ten mecz nie ułożył się jednak po myśli stołecznej drużyny. Warszawianie stracili bramkę w 28. minucie spotkania, a jeszcze przed końcem pierwszej części gry rywale podwyższyli prowadzenie. Po zmianie stron dużą przewagę uzyskali Wojskowi, ale ich ataki nie znajdowały drogi do bramki Broni. Kontaktowego gola legioniści strzelili w 89. minucie spotkania za sprawą Wiktora Kamińskiego, jednak to trafienie nie przełożyło się na jakąkolwiek zdobyczy punktową. W doliczonym czasie gry rywale zdołali trzeci raz umieścić piłkę w siatce i tym samym ustalili wynik spotkania. Dla stołecznej drużyny była to pierwsza porażka w rundzie wiosennej rozgrywek III-ligi. Wcześniej podopieczni Marka Gołębiewskiego pokonywali Pilicę Białobrzegi, Mamry Giżycko i ŁKS Łódź. Aktualnie drugi zespół Legii zajmuje czwarte miejsce w tabeli ligowej. 

 

GKS Wiekielec z dorobkiem 22. punktów na koncie zajmuje 17. miejsce w ligowej tabeli. W ostatniej kolejce najblisi rywale Legii rywalizowali ze Zniczem Biała Piska. Zespół z Wiekielca wyszedł na prowadzenie w 56. minucie spotkania za sprawą trafienia Mateusza Jajkowskiego. Wynik uległ zmianie dopiero w 81. minucie, gdy do wyrównania doprowadził piłkarza Znicza - Bartosz Giełażyn. Mecz zakończył się ostatecznie remisem 1:1. W rundzie wiosennej rozgrywek III-ligi GKS Wiekielec zanotował trzy remisy (wcześniej z Ursusem Warszawa i Sokołem Aleksandrów Łódzkim), a raz doznał porażki w starciu z KS Kutno. 

Zdjęcie

Najpierw Richard Grootscholten przeprowadził dla trenerów pierwsze zajęcia. Kilkadziesiąt osób ze sztabu szkoleniowego zebrało się w sali konferencyjnej, gdzie zostały im przedstawione szczegółowe plany dotyczące przenosin z Łazienkowskiej na Legionistów. Kiedy trenerzy skończyli teorię, przyszedł czas na praktykę – jako pierwsza obiekty treningowe miała przetestować Legia II Warszawa.

Zdjęcie

W ubiegłym tygodniu drugi zespół Wojskowych uległ Legionovii 3:1. Od samego początku, spotkanie nie ułożyło się po myśli stołecznej drużyny. Już po sześciu minutach zespół z Legionowa wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. Jeszcze przed przerwą, do siatki warszawian piłkę skierował Dariusz Zjawiński. Legioniści kończyli pierwszą odsłonę tego meczu z bagażem trzech straconych bramek. Druga połowa tej rywalizacji wyglądała o wiele lepiej. Podopieczni Tomasza Sokołowskiego starali się atakować. Niestety, próby pokonania bramkarza rywali nie przynosiły efektu. Dopiero w 93. minucie spotkania Damian Warchoł skierował piłkę do siatki strzelając jedynego, honorowego gola dla Legii. Mecz zakończył się rezultatem 3:1 dla Legionivii. 

Zdjęcie

Zawodnicy rezerw przeszli do szatni, gdzie czekał na nich przygotowany sprzęt. Warto dodać, że wejście do „dwójki” znajduje się tuż obok strefy pierwszej drużyny. Jest to więc jasny sygnał dla młodzieży: „Panowie, jeśli będziecie pracować sumiennie, niebawem się tam znajdziecie”. Jak więc owa praca poszła legionistom?

ZdjęcieZdjęcie

Najbliższy rywal Legii zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli trzeciej ligi z dorobkiem 40. punktów. Obie drużyny mierzyły się ostatni raz 5 grudnia 2020 roku. Wówczas lepsi okazali się zawodnicy Znicza, którzy pokonali rezerwy Legii 1:0, po bramce Bartosza Gielażyna. Wojskowi będą więc mieli okazje na zrewanżowanie się drużynie z Białej Piskiej. Mecz rezerw stołecznej drużyny będziecie mogli obejrzeć na naszym kanale, na Facebook'u.

 

LINK DO TRANSMISJI

Ćwiczenia rozpoczęły się od siłowni, na której piłkarze sporo czasu poświęcili przede wszystkim rozciąganiu. Sztab ograniczył zajęcia typowo siłowe i zdecydowanie częściej niż ze sztangi, rezerwy korzystały z mat do ćwiczeń. Po kilkunastu minutach zawodnicy wyszli na boisko – pierwsze kroki na boisku postawił duet bramkarzy, a niebawem dołączyła do niego reszta zespołu Tomasza Sokołowskiego z trenerem na czele.

Zdjęcie

Legioniści rozpoczęli od gry w dziadka, po którym przeszli do zdecydowanie bardziej wymagających ćwiczeń. Doskonalono wychodzenie spod pressingu, obronę od pierwszego zawodnika, czy też konstruowanie akcji ofensywnych. Zajęcia zakończyła krótka gierka treningowa, a pomimo zmęczenia, każdemu z młodzieżowców towarzyszył szeroki uśmiech. Wszyscy mieli świadomość tego, że napisali pierwsze słowa na czystych kartach historii ośrodka. I coś nam podpowiada, że to będzie naprawdę piękna historia.

1 / 0
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.