Rozbici. Lech Poznań - Legia Warszawa 5:2
Legia Warszawa przegrała 5:2 z Lechem Poznań w wyjazdowym meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Marc Gual i Rafał Augustyniak.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Jakub Wydra
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Jakub Wydra
Legia Warszawa przegrała 5:2 z Lechem Poznań w wyjazdowym meczu 15. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Marc Gual i Rafał Augustyniak.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. W 5. minucie Gabriel Kobylak wybił jeszcze piłkę po strzale Walemarka, ale chwilę później technicznym uderzeniem pokonał go Ali Gholizadeh. Legioniści mogli odpowiedzieć w 8. minucie ale Morishita nie trafił w bramkę. W kolejnych minutach dwie dobre sytuacje miał Marc Gual, lecz dwukrotnie posłał piłkę obok słupka. W 27. minuce w polu karnym Lecha zablokowany został Rafał Augustyniak. Dwie minuty później po dośrodkowaniu z prawej strony, piłkę głową do środka pola karnego zgrał Luquinhas, a Gual wyskoczył zza pleców obrońcy i wyrównał stan rywalizacji. Chwilę po wznowieniu od środka legioniści mogli zdobyć drugą bramkę, lecz Ryoya Morishita trafił w rywala. W kolejnych minutach gospodarze szukali swoich szans. Najpierw Gholizadeh trafił w Rafała Augustyniaka, następnie Gabriel Kobylak fantastycznie spisał się na linii. W 39. minucie bramkarz Legii obronił strzał Afonso Sonsu, ale piłka spadła chwilę później pod nogi Antoniego Kozubala, a ten technicznym strzałem dał prowadzenie Lechowi. W doliczonym czasie gry Wojskowi wyrównali z rzutu karnego. Sędzia Marciniak wskazał na wapno po tym, jak jeden z graczy Kolejorza zagrał ręką. Jedenastkę wykorzystał Rafał Augustyniak.
Po wyrównanej pierwszej części gry ostrzyliśmy sobie zęby na drugą połowę i na podobne emocje ze szczęśliwym zakończeniem dla Legii. Niestety. W 47. minucie groźnie uderzył Sousa, lecz dobrze spisał się Kobylak. Chwilę później indywidualnie odpowiedział Kapustka, ale po swoją robotę wykonał Mrozek. W 49. minucie w dogodnej sytuacji nie trafił w bramkę Mikael Ishak. Minutę później gospodarze zagrali jak po sznurku, zgubili obronę Legii, a gola strzelił Afonso Sousa. Legia szukała wyrównania, ale po strzale Augustyniaka piłka trafiła w przeciwnika. Niestety w 59. minucie Lech strzelił czwartego gola. Mikael Ishak wykorzystał dobre podanie i płaskim strzałem pokonał Kobylaka. Dwie minuty później bramkarz Legii świetnie obronił strzał Sousy z pięciu metrów. Następnie chybił Murawski. W 67. minucie dobrą okazję po dośrodkowaniu z rzutu rożnego miał Steve Kapuadi, ale po jego uderzeniu głową piłka przeleciała obok słupka. Minutę później Ruben Vinagre znalazł się w bardzo dobrej sytuacji strzeleckiej, ale trafił w środek bramki i nie sprawił problemów Mrozkowi. W 69. minucie gospodarze wyprowadzili ostatni cios. Marc Gual stracił piłkę pod własnym polem karnym, a wykreowaną po tym sytuację wykorzystał Sousa.
Lech Poznań - Legia Warszawa 5:2 (2:2)
Bramki: Gholizadeh (5’), Kozubal (39’), Sousa (50’, 69’), Ishak (59’) - Gual (29’), Augustyniak (45’ +1’)
Lech Poznań: Mrozek - Pereira, Douglas, Milic, Gurgul (Pingot 81’) - Murawski, Kozubal - Gholizadeh (Hakans 61’), Sousa (Jagiełło 70’), Walemark (Hotić 70’) - Ishak (Szymczak 81’)
Rezerwowi: Bednarek, Andersson, Hakans, Szymczak, Salamon, Fiabema, Hotić, Jagiełło, Pingot
Legia Warszawa: Kobylak - Wszołek, Pankov (Ziółkowski 81’), Kapuadi, Vinagre - Kapustka, Augustyniak (Celhaka 81’), Morishita (Szczepaniak 75’) - Chodyna, Gual (Pekhart 75’), Luquinhas (Urbański 63’)
Rezerwowi: Mendes-Dudziński, Pekhart, Alfarela, Celhaka, Kun, Ziółkowski, Urbański, Jędrzejczyk, Szczepaniak
Żółte kartki: Gurgul (45’ +2’), Walemark (65’), Murawski (73’) - Luquinhas (49’), Szczepaniak (77’), Celhaka (90’ +1’)
Autor
Przemysław Gołaszewski