Wymiana ciosów. Legia zremisowała ze Slavią 2:2 - Legia Warszawa
Plus500
Wymiana ciosów. Legia zremisowała ze Slavią 2:2

Wymiana ciosów. Legia zremisowała ze Slavią 2:2

Legia Warszawa zremisowała 2:2 ze Slavią Praga w meczu fazy play-off el. Ligi Europy UEFA. Gole dla Wojskowych strzelili w pierwszej połowie Mahir Emreli i Josip Juranović.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa zremisowała 2:2 ze Slavią Praga w meczu fazy play-off el. Ligi Europy UEFA. Gole dla Wojskowych strzelili w pierwszej połowie Mahir Emreli i Josip Juranović. 

 

Zgodnie z przewidywaniami Kaspera Hamalainena, który w przedmeczowej rozmowie z Legia.com powiedział, że najważniejszy będzie pierwszy kwadrans naporu gospodarzy, Slavia przycisnęła od pierwszej minuty. Czesi podeszli do legionistów wysokim pressingiem i zmusili kilka razy do dalekich podań. W 9. minucie z bliskiej odległości nie trafił w bramkę Jakub Hromada, chwilę później niecelnie głową uderzył Abdallah Sima. Piłkarze Slavii naciskali, ale w 22. minucie się przeliczyli. Maik Nawrocki rozpoczął akcję Wojskowych długim podaniem z własnej połowy. Do piłki dopadł Mahir Emreli. Napastnik z Azerbejdżanu wyprzedził rywala i w pojedynku jeden na jeden z bramkarzem, przerzucił piłkę nad interweniującym Ondrejem Kolarem. Gospodarze doprowadzili do remisu w 33. minucie. Krótkie rozegranie rzutu rożnego zakończyło się wymierzonym strzałem Alexandra Baha tuż sprzed pola karnego. Artur Boruc nie miał szans. Gospodarze poszli za ciosem, ale kolejny raz nadziali się na kontratak legionistów. Piłkę znów doskonale wyprowadził Maik Nawrocki. Przejął ją Josip Juranović i pomknął w kierunku bramki. Chorwat mógł szukać podania na bok boiska, ale zdecydował się uderzyć z dużej odległości. Piłka wpadła do siatki, a Juranović mógł cieszyć się z cudownego gola. Niestety, w samej końcówce pierwszej połowy gospodarze przedarli się w pole karne swoją lewą flanką. Wyłożoną futbolówkę wbił do bramki z pięciu metrów Lukas Masopust.

Zdjęcie

Druga część gry rozpoczęła się podobnie do pierwszej. Slavia narzuciła swój styl gry, legioniści czekali na kontry. W 50. minucie jedna z nich mogła zakończyć się powodzeniem. Mahir Emreli uruchomił Luquinhasa, a ten po serii dryblingów podał do Maćka Rosołka, który był pozbawiony krycia. Niestety przy podaniu zabrakło precyzji. Po zmianie stron mecz się wyrównał. Gospodarze mieli większe problemy, by przebić się przez zasieki legionistów, a podopieczni trenera Czesława Michniewicza dłużej utrzymywali się przy piłce. W 70. minucie niebezpiecznie zrobiło się pod polem karnym, gdy Josue zatrzymał akcję i starał się ją rozegrać krótkim podaniem. Portugalczyk stracił piłkę w groźnym sektorze, ale błyskawicznie naprawił swój błąd i odebrał futbolówkę. W ostatnim kwadransie mecz obfitował w okazje bramkowe. W 76. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Nicolae Stanciu. Rumun uderzył płasko, wprost w ręce Artura Boruca. Chwilę później w boczną siatkę uderzył blokowany Ondrej Lingr. W odpowiedzi legioniści ruszyli z kontratakiem, niestety pomylił się Luquinhas. Po kilku minutach kolejny strzał, tym razem oddany głową, obronił Artur Boruc. W 81. minucie bohaterem został Filip Mladenović. Serb rzucił się pod nogi rywala i zablokował niebezpieczne uderzenie z pola karnego. Piłkarze Sparty naciskali do ostatniej minuty, lecz legioniści skutecznie oddalali zagrożenie. Wynik już się nie zmienił. Sprawa awansu do Ligi Europy UEFA rozstrzygnie się w Warszawie, bądźcie z nami.

Zdjęcie

SK Slavia Praga - Legia Warszawa 2:2 (2:2)

Bramki: 33' Bah, 48' Masopust - 20' Emreli, 37' Juranović

 

Legia Warszawa: Boruc - Mladenović, Nawrocki, Wieteska, Rose (46' Hołownial), Juranović - Skibicki (47' Rosołek), Martins, Lopes (46' Josue), Luquinhas, Emreli

 

SK Slavia Praga: Kolář - Bah, Holeš, Zima, Dorley - Masopust (67' Samek), Traoré, Hromada, Stanciu (82' Tecl), Sima (61' Ubong) - Schranz (61' Lingr)

 

Żółte kartki: Traore, Dorley - Rose, Luquinhas

Zdjęcie

- Za nami ciekawy mecz stojący na dobrym poziomie. Dostarczyliśmy kibicom dużo emocji, padły cztery bramki po dobrych akcjach. Zdobyliśmy bramki tak jak ćwiczyliśmy na treningach, martwić może tylko gol stracony tuż przed przerwą. Remis oddaje jednak to co działo się na boisku. Przed meczem chodziłem po korytarzach Slavii Praga. Jest tam świadectwo pięknej historii i wielkich meczów, pokaz klasy wzbudzający respekt, ale a boisku tego nie było widać. Cieszy mnie postawa zawodników mimo braku sprzyjających okoliczności. Na rozgrzewce Tomas Pekhart doznał urazu, wszedł za niego Mahir Emreli i okazało się to być szczęśliwą zmianą. Każda z bramek była wypracowana. Cieszy mnie gol Josipa Juranovicia, który najprawdopodobniej odejdzie, więc jeśli tak się stanie, było to z jego strony piękne pożegnanie. W przerwie musieliśmy dokonać dwóch zmian – Rose miał już żółtą karkę, Rafa Lopes miał problemy zdrowotne – nie wiemy do końca jeszcze co to jest. Nasza gra zaczęła się układać, wykorzystywaliśmy wolne strefy, ciężko pracowaliśmy w obronie, ale szukaliśmy też swoich okazji. Chciałbym pochwalić moją drużynę – wstydu nie przynieśliśmy - powiedział na pomeczowej konferencji trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz. Zapis całej wypowiedzi szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.

ZdjęcieZdjęcie
Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.