
Zwycięstwo na stulecie Wisły Puławy
Legia Warszawa wygrała 3:2 z Wisłą Puławy w meczu z okazji setnej rocznicy powstania klubu z Puław.
Autor: PG
- Udostępnij
Autor: PG
Legia Warszawa wygrała 3:2 z Wisłą Puławy w meczu z okazji setnej rocznicy powstania klubu z Puław.
Nim kibice zdążyli usiąść na swoje miejsca, legioniści już prowadzili. Igor Strzałek wpadł w pole karne i płaskim strzałem otworzył wynik spotkania. W kolejnych minutach widoczna była przewaga Wojskowych. W 20. minucie Josue zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego, ale poradził sobie z tą próbą bramkarz gospodarzy. W 27. minucie groźny strzał oddał Kacper Kaczorowski z ekipy rywali, ale piłka przeleciała obok słupka. Pięć minut później bardzo dobrą, indywidualną akcję przeprowadził Marc Gual, ale jego strzał został obroniony. Do piłki odbitej przez bramkarza dobiegł jednak Gil Dias i mocnym strzałem podwyższył prowadzenia, a tym samym zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Legii. Gual doczekał się też swojego gola. W 38. minucie uderzył mocno, bramkarz dotknął jeszcze piłkę, ale nie był w stanie zatrzymać jej przed wpadnięciem do siatki. W samej końcówce Hiszpan przeprowadził jeszcze jedną ciekawą akcję zakończoną strzałem w poprzeczkę.
Po zmianie stron gospodarze zagrali nieco odważniej i przyniosło to efekty. W 49. minucie Janicki przelobował wprowadzonego w przerwie Gabriela Kobylaka. Po stronie Legii odpowiedział Makana Baku, ale z jego próbą poradził sobie golkiper Wisły Puławy. Niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym Legii około 70. minuty. Najpierw po strzale Kargulewicza Kobyla odbił piłkę przed siebie, ale legioniści zdołali wybić ją, zanim dopadł do niej jeden z rywali. Chwilę później w podobnej sytuacji do piłki odbitej przez bramakrza Legii zdążył już jeden z graczy gospodarzy i umieścił ją w bramce, lecz był na pozycji spalonej i trafienie nie zostało uznane. Minęło kilkanaście sekund, a Kołtański uprzedził Igora Kharatina i zamknął dośrodkowanie skutecznym strzałem, zdobywając bramkę kontaktową. W 82. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderzył Marco Burch, lecz w tej sytuacji dobrze spisał się bramkarz. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry na techniczny strzał pokusił się Maciej Rosołek. Niestety minimalnie przestrzelił.
Wisła Puławy - Legia Warszawa 2:3 (0:3)
Gole: Janicki (49’), Kołtański (69’) - Strzałek (1’), Dias (32’), Gual (38’)
Żółta kartki: Celhaka (31’)
Wyjściowy skład Wisły Puławy: Łakota - Kaczorowski, Wiech, Seweryś, Pavlas - Skałecki, Puton, Szymanek, Kaczmarek - Klichowicz, Retlewski
Rezerwowi: Mielcarz, Przywara, Noiszewski, Tkocz, Flak, Kumoch, Janicki, Kołtański, Nojszewski, Kargulewicz, Bortniczuk, Gałązka
Legia Warszawa: Hładun (Kobylak 46’) - Pankov (Burch 46’), Kapuadi (Kharatin 61’), Sokołowski (Rose 61’)- Baku, Josue (Możdżeń 46’), Celhaka (Elitim 61’), Dias (Zięba 61’) - Rosołek, Gual (Waniek 72’), Strzałek (Grączewski 72’)
Rezerwowi: Kobylak, Rose, Kharatin, Burch, Zięba, Elitim, Możdżeń, Waniek, Grączewski, Pich
Autor
PG