PKO Bank Polski Ekstraklasa: Piast Gliwice - Legia Warszawa historycznie. Intensywne półtorej dekady - Legia Warszawa
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Piast Gliwice - Legia Warszawa historycznie. Intensywne półtorej dekady

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Piast Gliwice - Legia Warszawa historycznie. Intensywne półtorej dekady

Piast Gliwice powstał zaraz po II wojnie światowej - w czerwcu 1945 roku. Historia potyczek z Legią sięga jednak dopiero roku 2008, co wiąże się z późnym awansem naszych rywali do ekstraklasy. Tradycja konfrontacji obydwu drużyn jest co prawda krótka, ale niezwykle intensywna.

Autor: Janusz Partyka, Przemysław Gołaszewski

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka, Przemysław Gołaszewski

Piast Gliwice powstał zaraz po II wojnie światowej - w czerwcu 1945 roku. Historia potyczek z Legią sięga jednak dopiero roku 2008, co wiąże się z późnym awansem naszych rywali do ekstraklasy. Tradycja konfrontacji obydwu drużyn jest co prawda krótka, ale niezwykle intensywna.

 

Piast Gliwice, choć powstał w roku 1945, zadebiutował w najwyzszej klasie rozgrywkowej w Polsce w sezonie 2008/09. Do pierwszej potyczki Wojskowych z gliwiczanami doszło 15 lat temu - 27 września 2008 roku na stadionie przy Łazienkowskiej. Wojskowi nie mieli problemów w tym meczu, zwyciężając rywali 3:1. Pierwszą i zarazem historyczną bramkę zdobył w 11. minucie brazylijski pomocnik Edson. W tamtym spotkaniu do siatki trafił też reprezentant Polski - Kamil Glik, notując jednak trafienie samobójcze. Autorem trzeciego gola był napastnik z Zimbabwe, Takesure Chinyama (na zdjęciu). Poniżej 1. i 2. połowa tego spotkania.

Zdjęcie

Piastunki dość długo czekały na pierwsze zwycięstwo z Legią. Pierwsze dziewięć spotkań, to bilans - siedem wygranych Wojskowych i dwa remisy. Dopiero w 10., w październiku 2014 roku, Piast pokonał legionistów na własnym boisku 3:1. Mogło się to udać już dwa lata wcześniej, lecz na przeszkodzie stanął charakter piłkarzy z Łazienkowskiej, którzy przegrywając, odrobili straty i wyrwali zwycięstwo. Mowa o meczu 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy z sezonu 2012/13. Goście objęli prowadzenie w 29. minucie, a autorem gola był Fernado Cuerda. Dwie minuty później przyjezdni rywale już 2:0 - tym razem do bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka trafił Wojciech Kędziora. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem gości, popisowego gola strzelił Danijel Ljuboja. Napastnik Wojskowych piętą skierował piłkę do siatki. W drugiej części meczu legioniści długo bili głową w mur, ale ostatecznie dopięli swego. W 81. minucie wyrównującego gola strzelił Artur Jędrzejczyk (na zdjęciu), zaś minutę przed końcem zwycięstwo Legii dał Ljuboja.

Zdjęcie

Mecz z Piastem Gliwice pozostanie także na długo w pamięci Radosława Majeckiego. 25-letni były już bramkarz Wojskowych debiutował w pierwszej drużynie Legii właśnie podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski w sezonie 2018/2019. I był jednym z głównych bohaterów awansu do kolejnej rundy. Po remisie (1:1) w regulaminowym czasie gry, legioniści wygrali serię rzutów karnych, gdzie pierwszy strzał rywali obronił właśnie Majecki. Młody bramkarz Wojskowych spisał się na tyle dobrze, że wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie, które utrzymywał do czasu kontuzji.

Zdjęcie

Legia ma patent na strzelanie goli Piastowi. W 35. spotkaniach Wojskowi zdobyli 58 bramki (1,66 gola/mecz). Najwyższe zwycięstwo Legii z Piastem miało miejsce w grudniu 2016 roku, kiedy to podopieczni Jacka Magiery wygrali w Gliwicach 5:1. Jednak najważniejsza jak do tej pory wygrana wydarzyła się w 8 maja 2016 roku. Prowadzeni przez Stanisława Czerczesowa legioniści toczyli zacięty bój z Piastunkami o tytuł mistrzowski. Piast Gliwice sensacyjnie zakończył rundę jesienną na fotelu lidera ekstraklasy, lecz na koniec sezonu zasadniczego to już Legia spoglądała na resztę stawki z góry. Przed bezpośrednią konfrontacją w 35. kolejce Legia i Piast miały po 37 punktów. Stawka spotkania była więc ogromna, a zwycięzca tego meczu wychodził na ostatnią prostą w drodze po tytuł. Gliwiczanie przyjechali do Warszawy z dużymi nadziejami, które bardzo szybko prysły. Już w pierwszej połowie legioniści prowadzili 2:0 po golach Igora Lewczuka i Guilherme. Po przerwie do siatki trafił Kasper Hamalainen, czym pokazał, że jest specjalistą od zdobywania bramek w meczach „o mistrzostwo”, oraz Nemanja Nikolić, który rzut karny zamienił na gola. Po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka nikt nie miał już złudzeń, że to Legia zmierza po kolejny tytuł.

Zdjęcie

Do grudniowej potyczki w roku 2018 legioniści przystępowali z drugiego miejsca w tabeli, natomiast Piast zajmował czwartą lokatę. Różnica punktowa między obiema drużynami wynosiła trzy oczka. Legia skupiona była na pościgu za prowadzącą Lechią Gdańsk, która na tamtym etapie sezonu utrzymywała pięciopunktową przewagę nad Wojskowymi. Piast po cichu myślał o wskoczeniu na podium, lecz podopieczni trenera Fornalika musieli też spoglądać za siebie, gdzie po piętach dreptali im piłkarze Wisły Kraków, Lecha Poznań, Pogoni Szczecin i Korony Kielce. Wydarzenia boiskowe były pod pełną kontrolą legionistów. Najpierw gola strzelił w 20. minucie Sandro Kulenović, a w końcówce do siatki trafił Carlitos. Legia powiększyła przewagę nad Piastem i utrzymała tempo narzucone przez gdańską Lechię. Przypomnijmy sobie kulisy z tego spotkania:

Zdjęcie

Mamy nadzieję, że po najbliższym spotkaniu Wojskowi zapiszą na swoim koncie kolejne zwycięstwo. Początek meczu w sobotę, 8 lutego, o godz. 20:15

Zdjęcie

Bilans meczów Legia Warszawa - Piast Gliwice w lidze:

Mecze - 35

Zwycięstwa - 18

Remisy - 8

Porażki - 9

Gole strzelone - 58

Gole stracone - 36

Zdjęcie
ZdjęcieZdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka, Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.