PKO Bank Polski Ekstraklasa: Zapowiedź meczu Piast Gliwice - Legia Warszawa. Pierwszy wyjazd w 2025
Nadszedł czas na pierwszy ligowy wyjazd w 2025. Już w sobotę Legia rozegra wyjazdowe spotkanie z Piastem Gliwice w ramach 20. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Zapraszamy na zapowiedź tego spotkania.
Autor: Anna Socha
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Anna Socha
Fot. Mateusz Kostrzewa

Ile goli w meczu z Piastem Gliwice strzeli Marc Gual?
Mecz: Piast Gliwice - Legia Warszawa
Rozgrywki: PKO Bank Polski Ekstraklasa
Data: 8 lutego [sobota]
Początek meczu: 20:15
Miejsce: Stadion Miejski im. Piotra Wieczorka w Gliwicach
Gdzie obejrzeć: Canal+ SPORT 3, serwis streamingowy CANAL+
Relacja tekstowa: Centrum meczowe na Legia.com
Mecz 20. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy odbędzie się w sobotę, 8 lutego, o godzinie 20:15, na stadionie Piasta Gliwice. Transmisje spotkania można będzie obejrzeć na antenie, Canal+ SPORT 3 oraz w serwisie streamingowych CANAL+. Centrum meczowe przedstawiające wydarzenia od kulis będzie dostępne na stronie Legia.com na dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1722821322_LEGPIA_29.jpg)
PIAST GLIWICE
Gliwiczanie zajmują obecnie dziesiąte miejsce w tabelki PKO Bank Polski Ekstraklasy. W dziewiętnastu spotkaniach Ekstraklasy podopieczni trenera Aleksandara Vukovića uzbierali 25 punktów. Piast zdecydowanie lepiej punktuje na wyjeździe - 14 z 25 punktów to oczka, które zawodnicy Piasta przywozili do Gliwic z wyjazdów.
W poprzedniej kolejce Ekstraklasy Piast zmierzył się z zajmującym 18. miejsce w tabeli Śląskiem Wrocław. Piłkarze trenera Vukovića zwyciężyli w wyjazdowym spotkaniu 3:1. Pierwszego gola w meczu w 14. minucie strzelił Jorge Felix. Gol na 0:2 padł przez błąd Yehora Matsenko i Rafała Leszczyńskiego - ten pierwszy zanotował bramkę samobójczą. Wynik meczu w 85. minucie zamknął Andreas Katsantonis.
W składzie meczowym na Legię pojawi się pewnie kapitan Piasta, Jakub Czerwiński, który wraca po trzy-meczowym zawieszeniu za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Kadra zawodników Piasta jest gotowa do gry.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1738835023_124011.jpg)
Autor zdjęcia: piast-gliwice.eu
LEGIA WARSZAWA
Mecz z Koroną nie poszedł po naszej myśli. Liczyliśmy na komplet punktów w pierwszym spotkaniu po zimowym okresie przygotowawczym. Niestety, pierwsze spotkanie w 2025 zakończyło się remisem. Goście objęli prowadzenie w 22. minucie meczu, po golu Adriana Dalmau. Od 23. minuty legioniści zmuszeni byli grać w dziesięciu - Ryoya Morishita został ukarany czerwoną kartką. W 40' minucie meczu wyrównanie Legii dał Steve Kapuadi. Obrońca skierował piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu Wahana Biczachczjana. W doliczonym czasie pierwszej połowy sędzia Przybył podyktował rzut karny dla Legii, starciu w polu karnym Rafała Mamli i Marca Guala. Jedenastki niestety nie wykorzystał Rafał Augustyniak, trafiając w prawy słupek bramki.
W drugiej połowie legioniści mieli kilka szans na podwyższenie wyniku, jednak nie udało się wyjść na prowadzenie. Mimo dobrych akcji m.in.: Kacpra Chodyny, Wahana Biczachczjana oraz Steve'a Kapuadiego, spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów z rywalem. Mimo, że nie był to idealny początek ligowego roku, mamy szansę na pozytywną reakcję w nadchodzący weekend. 8 lutego rozegramy pierwszy mecz wyjazdowy w 2025 roku. Z Gliwic do Warszawy musimy wrócić z trzema punktami.
W meczu z Piastem nie wystąpi Ryoya Morishita. Japończyk pauzuje za otrzymaną w meczu z Koroną Kielcę czerwoną kartkę. W kadrze zabraknie również Luquinhasa, który przechodzi rehabilitację po urazie mięśnia łydki. Reszta zawodników jest do dyspozycji trenera Goncalo Feio.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1738525907_LEGKOR_18.jpg)
OSTATNI MECZ
Ostatnie ligowe spotkanie między Legią a Piastem zostało rozegrane 4 sierpnia 2024, w ramach 3. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Domowe spotkanie 3. kolejki zakończyło się porażką Legii 1:2. Gole dla Piasta strzelili wówczas Michał Chrapek i Tihomir Kostadinov. Piast objął prowadzenie w meczu już w 5. minucie, po dalekim wrzucie w pole karne z rzutu z autu. Piłkę w siatce Kacpra Tobiasza umieścił Michał Chrapek. Wynik w doliczonym czasie wyrównał Blaz Kramer, po dośrodkowaniu Bartosza Kapustki z rzutu rożnego. Niestety, w drugiej połowie zawodnicy Piasta znów wyszli na prowadzenie. W 85. minucie, ponownie po wrzucie z autu, piłkę do siatki skierował Kostadinov. Skrót tego spotkania można obejrzeć TUTAJ, a to, jak mecz wyglądał od kuchni, można zobaczyć TU.
Legioniści zmierzyli się również z Piastem w trakcie zimowego okresu przygotowaczego. Mecz kontrolny rozegrany w Hiszpanii zakończył się bezbramkowym remisem. Skrót tego meczu można obejrzeć TUTAJ.
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/1722821410_LEGPIA_44.jpg)
HISTORIA I CIEKAWOSTKI
3 - a inaczej 2+1 - przy tylu golach przeciwko Piastowi Gliwice swój udział miał Marc Gual. Dwa gole Hiszpan zdobył w domowym meczu z Piastem w ubiegłym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Asystę zanotował również w poprzednim sezonie rozgrywek, w meczu wyjazdowym 8. kolejki.
4 - tylu zawodników w obecnej kadrze Piasta Gliwice występowało w przeszłości w Legii Warszawa. Mowa o Macieju Rosołku, Jakube Czerwińskim, Miłoszu Szczepańskim i Grzegorzu Tomasiewiczu.
2018 - 30 listopada 2018 roku - w 1/16 rozgrywek Pucharu Polski - Wojskowi pokonali swoich najbliższych rywali w rzutach karnych (po dogrywce wynik brzmiał 1:1, a gola dla Legii strzelił Carlitos). W spotkaniu tym debiutował Radosław Majecki, który wybronił jedną „jedenastkę” walnie przyczyniając się do awansu swojej drużyny.
16 - blisko szesnaście lat temu - 27 września 2008 roku - odbył się pierwszy mecz z Piastem Gliwice przy Łazienkowskiej, który był także premierowym spotkaniem w historii rywalizacji obydwu drużyn. W obecności pięciu tysięcy kibiców podopieczni Jana Urbana pewnie pokonali rywala 3:1. W pierwszym składzie warszawskiego zespołu pojawił się będący do teraz w Legii - Inaki Astiz, z kolei od pierwszej minuty w drużynie z Gliwic wystąpił Kamil Glik. Reprezentujący obecnie barwy Cracovii obrońca nie wspominał dobrze tego wydarzenia - w 37. minucie został bowiem autorem samobójczego gola.
Autor
Anna Socha